Witam wszystkich ostatnio dostalam szczurka-rocznego.nie wykazuje on zadnego agresywnego zachowania jednak moje doswiadczenie z tymi slodkimi zwierzaczkami jest praktycznie zerowe.wlasciwie to chcialam sie zwrocic do was z prosba o pomoc w jego oswojeniu(oczywiscie taka wirtualna na forum) :lol: jak do tej pory glaskalam ja po glowce i daje jej jedzonko z reki-staram sie ja rowniez przyzwyczaic do tego ze cos w jej klatce robie... mam jednak duze obawy przed braniem ja na rece nie chce jej wystraszyc bo mam ja dopiero kilka dni.boje sie ze moge zrobic cos co ja zrazi do mnie.Wiem ze sa to wyjatkowo inteligentne gryzonie -widac to po tym jak spryciarz maly na mnie patrzy i kombinuje co tu zrobic :lol: bardzo prosze o pomoc i z gory za nia dziekuje.Pozdrawiam bardzo cieplo
Gwiazdko---opcja "szukaj" to bradzo dobre wyjscie... Ale jezeli sciurcio nie wykazuje agresji to sprobuj brac go na rece...pozwol buszowac po sobie (np pod bluza moje np uwielbiaja szlafrok) ..a czy znasz historie tego ogonka??? kto i jak sie nim zajmowal itepe??? moze Ci to bardzo ulatwic nawiazanie z nim kontaktu...jesli masz ja/jego kilka dni i zwierz nie wykazuje agresji ani wiekszego strachu to na poczatku wez ja /jego na kanpe i pozwol porozrabiac...pobiegac po Tobie obwachac sie..no i zapewne niejednokrotnie obsikac probuj drapac paznokciem po karczku ...poprostu staraj sie jak najwiecej zwierza dotykac i zobacz jaka jest jego reakcja...
ciesze sie ze tak szybko dostaje odpowiedz :oops: z tego co sie dowiedzialam to szczurkiem w domku nikt sie nie zajmowal...co strasznie mnie zasmucilo bo zwierzaczek jest sliczny tak dobrze mu z oczu patrzy wlasciwie to ma smutne oczka staram sie do niego czesto mowic :lol: to takie moje przyzwyczajenie...haha.ja zawsze rozmawiac z moimi zwierzaczkami.nie wyobrazam sobie jak mozna miec zwierzaka i nie rozmawiac z nim (nawet jesli to monolog)juz nie mowiac o poswiecaniu mu kilku minutek dziennie
jedno tylko mnie stresuje :roll: boje sie jej ugryzienia haha...bardzo gleboko gryzie i czy bardzo boli :oops:
boli...ale nie mozna z gory zakladac ze dziabnie...chociaz oczywiscie nie mozna tego wykluczyc...ale jesli chcesz ją oswoic to musisz strach przełamać... :| Ja mialam kiedyś 2 dzikuski moje juz ŚP...i Teodor mnie tylko kiedys dziabnal ale chyba dlatego ze pachnialam jogurtem ktory uwielbial..a naparwde jak dostaly zapalenia płuc to molestowałam je strasznie...łaccznie z robieniem przeswietlen płuc..(moje koffane ogonki )....pisz jak tam postępy
hmmm piszesz ze szczurka nie wykazuje zadnego agresywnego zachowania ale i
bardzo gleboko gryzie i czy bardzo boli :oops:
wiec w jakich sytuacjach gryzie??
ogolnie moze napisz jak szczurka jest do Ciebie nastawiona? czy sie boi (bo albo oczka mi szwankuja albo poporstu tego nie ma, bo ja sie tego niedoszukalam ) czy jest ciekawska??
hmmm bo moze nie bedzie potrzebny powolny trening zaufania, a moze wrecz odwrotnie... moze bardzo sie przyda...
(aah ta moja niecierpliwosc )
ostatnio dostalam szczurka-rocznego.nie wykazuje on zadnego agresywnego zachowania jednak moje doswiadczenie z tymi slodkimi zwierzaczkami jest praktycznie zerowe.wlasciwie to chcialam sie zwrocic do was z prosba o pomoc w jego oswojeniu(oczywiscie taka wirtualna na forum) :lol: jak do tej pory glaskalam ja po glowce 
staram sie do niego czesto mowic :lol: to takie moje przyzwyczajenie...haha.ja zawsze rozmawiac z moimi zwierzaczkami.nie wyobrazam sobie jak mozna miec zwierzaka i nie rozmawiac z nim (nawet jesli to monolog)juz nie mowiac o poswiecaniu mu kilku minutek dziennie
)....pisz jak tam postępy 
