u nas trochę weselej dzięki tymczasom. mam u siebie 3 małych brzdąców od terrarysty. to ich wątek :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=33686
maluchy są urocze, zaczepne.. dawno nie miałam takich młodziaków i już zapomniałam, jak potrafią się cudownie bawić...

z chęcią bym ich nie oddała, już skradli moje serce całkowicie, no, ale nie mogę..
mysie z dzisiaj :
Feltharis

krówka jest taka..... moja

zdecydowanie najbardziej się oswoiła, zachowuje się jak mamuśka w stosunku do młodszych koleżanek.
Erthora

Erhorka jest strasznie żywiołowa, wszędzie jej pełno, prawie w ogóle nie śpi tylko lata

o wiele śmielsza od siostry, nieśmiało, ale chętnie wchodzi na rękę.
Kelaris

jej oswoić w ogóle nie mogę.. taki mały dziczek. ucieka przed ręką, a jak uda się ją już złapać to siedzi przerażona i serduszko jej strasznie szybko bije.. zresztą, widać na zdjęciach jaka mała jest przestraszona.
pracujemy dalej nad dziewczynami
a u ogonów wszystko ok. dzisiaj sprzątałam i doszłam do klatki głównego stada dziewczyn. i liczę, ile mam zebrać do transportera. wyszło mi 10... długo nie mogło do mnie dojść, że już tylko tyle ich w klatce zostało..
chłopcy leniuchują całymi dniami, w nocy się tłuką. norma

Fluff jak to Fluff, misiek, z którym można zrobić wszystko, a za jedzenie dałby się pokroić.
Cześka i Rubi... to najbardziej nieznośne szczury jakie miałam

niszczą wszystko. pomijam poobgryzane ściany, koszyki, pogryzioną kuwetę, ostatnio zabrały się za regał...
