Mam problem z poidełkiem. Moje szczury odkąd zaczęło się grzanie mieszkaniu-zaznaczam, że stoją z dala od grzejnika a w mieszkaniu utrzymuję temperaturę 18-22 stopnie- piją na potęgę. Mierzyłam im czas- co 45 minut podchodzą do poidełka (w nocy również) i piją około 3 minut. W dzień to nie problem ale w nocy słyszę ich z drugiego pokoju przez zamknięte drzwi (na noc "wyprowadzam je" do salonu). Jest to o tyle kłopotliwe dla nich i dla mnie, że one na noc zmieniają "wystrój zewnętrza" a ja dostaje nerwicy jak znowu słyszę to :prykprykpryk z prędkością światła.
Nie chcę wstawiać im miski z wodą, ponieważ uważam, że taka woda jest zabrudzona już po minucie a ja chcę, aby miały codziennie świeżą i czystą wodę, ale bez biegania co godzinę z miską. Pomijam fakt, że zaleją całą ściółkę kiedy zaczną swoje figle.
Czy znacie jakieś poidełka, które nie hałasują? Przeczytałam o pojniku sippy, ale mam wątpliwości czy ogony się na to przestawią i czy rzeczywiście jest to mało uciążliwe?
Błagam pomóżcie, bo zwariuje
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)