moja Mafia

[sylwiaj]

tak to muszka:) Pewnie ze wycałuje robie to codziennie wraz z niuchaniem łebków;D Młode dały narzeczonemu popalic dzisiaj w nocy;) Zebrało im sie na zabawe o 3 - mnie to nie obudziło bo jestem przyzwyczajona natomiast zrobił to wkurzony narzeczony:D

[sylwiaj]

pokój uszczurzony:D kabeli powieszone wysoko, miejsc zakazane zabite dechami;D i nagle ile miejsca sie zrobilo:) odkryłam robiac przadki 2 szczurze składy suszonek szkoda ze zdjecia nie zrobiłam tak to wszystko było misternie zbierane;D

[Nathan]

Och, wiem coś o tym!
Ja to w pokoju musiałem wszystkie nóżki z szafek i witryn usunąć, by piranii nie kusić licznymi zakamarkami.
Ale sterty składów niekiedy również znajduję na wersalce za poduszkami.
Piranie zainteresowały się już nawet zawartością poduszek, więc igłę z nitką trzymam w pilnym pogotowiu.

Pozdrawiam

[sylwiaj]

ojjjj jak poduszkami sie zainteresowały to radze Ci juz sie w łaty zaopatrzac;) w mojej kołdrze na poczatku były tycie dziurki a teraz sa takie kobyły jakby wyrwały strzęp materiału;)
W klatce tez były nowe porzadki zrobiłam im nową "rurkę" z podkładki na stół zczepionej zaciskami do kabli nie przeżyła nawet 2 godzin Funia była nią zbyt zainteresowana;)

[kari]

Poduszki poduszkami, ale najlepsza jest tapeta
Rodzice ostatnio odkryli nową dziurę... Nie byli zachwyceni, ale zrzuciłam winę na Rozalkę, więc Agatka i Śnieżka uniknęły niemiłej pogadanki I nie mają zamiaru przyznać się, że też mają udział w rozrastaniu się tej dziury.
Ostatnio powiesiłam im koszyczek w klatce. Wreszcie się do niego przekonały. Wisi na drucikach, więc jeszcze nie dały rady ich przegryźć. Sylwiaj, może powinnaś tak spróbować?
Pozdrawiam i przesyłam głaski dla ogonków
Kari

P.S: co do zdjęć myślałam też o założeniu takiego tematu jak Sylwiaj. Ale zabieram się do tego jak pies do jeża

[sylwiaj]

zakładaj zakładaj Kari panny masz piekne a przy okazji poznamy tez reszte Twoich ogonów:)

Wiesz co tak na Rozalkę zwalac;) chociaz o poryzienie czegos to ja bym Funie podejrzewała;)

Z metalowymi drucikami to jest pomysł tyle ze musze się wpierw w takowe zaopatrzyc a nawet nie wiem gdzie;)

[Nathan]

... zrzuciłam winę na Rozalkę, więc Agatka i Śnieżka uniknęły niemiłej pogadanki I nie mają zamiaru przyznać się, że też mają udział w rozrastaniu się tej dziury.

No proszę... Twoi rodzice chyba znienawidzą mnie raz na zawsze.
Czy to przez to tak mało się udzielasz w informacjach na temat szczurków?

No ale wiadomo... to są gryzonie i trzeba je dobrze pilnować.
Kilka dni temu, gdy miałem krótką chwilę nieuwagi, przez chwilę nie mogłem znaleźć Cypiska.
Hrabia znalazł się w poduszce i do tego nieźle się bawił.
Ponadto był obrażony na mnie, że w ogóle wyciągam go z jej wnętrza.
Tak więc nieuwaga kosztowała mnie całkiem pokaźną dziurę w poduszce - a co za tym idzie - szycie.
Jak tak dalej pójdzie, to będę musiał sklepać im mini kagańce i zakładać tuż przed wybiegami.

Pozdrawiam serdecznie,
Nathan

[kari]

To na pewno nie była Funia, bo Rozalkę złapałam na gorącym uczynku.
Z reszty moich "ogoniastych" to został się tylko pies, bo szczurze stadko mam takie małe.
Co do drucików to nie mam pojęcia, to były osobiste zapasy mojego ojca. Poradzić się trzeba jakiegoś pana

Nathan, nie napisałam tego po to, żebyś miał poczucie winy Poza tym Panie są już ulubienicami całej rodziny, więc na pewno nie ma mowy o jakiejkolwiek nienawiści. A sam widzisz, jak łatwo takie niechciane dziury się zdarzają.
A co do informacji o moich podopiecznych, to pisarka ze mnie żadna, więc do opisów się nie rwę. Choć obiecuję się poprawić i już niedługo stworzę jakąś szczurzą historię o Agatce i Śnieżce. I ich psiej koleżance, Zorce.

P.S: Poza tym ogoniaste są trudnymi modelkami, strasznie ciężko zrobić im wyraźne zdjęcie.

[sylwiaj]

to prawda szczurom zrobic ładne zdjecie wprost graniczy z cudem:)

Dzisiaj znów dupa za przeproszeniem Czerniakowi tam gdzie był supełek w brzuszku zrobil sie guz;/ na wtorek jestesmy do dr Rzepki zapisani jednak martwie sie przeokrutnie ze bedie kolejna operacja;/

[kari]

Jejku, jak tyle okropności może się przyczepić do jednego ogonka? :/
Nie martw się, jeśli operacja może pomóc, to przecież zawsze warto. Szkoda tylko, że to kolejne nieprzyjemne doświadczenie dla Ciebie i zwierzaka, no i ...koszty.

[sylwiaj]

no własnie problem w kosztach za duzo tych operacji a jeszcze kon zasmarkany i wet miał byc w srode ale cóż bede musiała weta od konia przełozyc.
Mało ze tyle okropnosi to jeszcze z jedna rana pooperacyjna;/

[Nathan]

No widzisz, Sylwuniu, paradoks całego tego (chorego w mojej ocenie) systemu polega na tym, że życie ślicznego żyjątka, którego powszechnie zwie się szczurem, jest mniej warte od plastikowego niewielkiego transporterka w dzisiejszych czasach.
Ten gadżet kosztował dwa razy więcej od zaciążonej Niuni, czyli mamy maluchów.
Czasem gdy popadam w chwile refleksji, zastanawia mnie, gdzie się kończą granice absurdu.
Ty jesteś osobą niezwykle szlachetną i opiekuńczą, wiedziałem o tym już w chwili, gdy wymieniliśmy zaledwie kilka zdań przez telefon.
Mam szósty zmysł, z którego korzystam od czasu do czasu.

Kari, jak mi ulżyło po tym na wieść, że mimo wszystko dziewczynki stały się ulubienicami całej rodziny.
Mimo wszystko proszę się przełamać i od czasu do czasu napisać coś o kruszynkach, co ucieszy serce moje.
Oj, wiem, że te niechciane dziury się zdarzają.
No ale chyba nie uważasz, że z powodu dwóch "głupich" poduszek wyrzucę je z domu?
To są "głupie" poduszki, a to są śliczne laleczki tzw. gryzonie, więc należy po części zrozumieć mechanizmy ich natury.
Najważniejsze, że są śliczne, pachnące, i że nie gryzą w ręce.

Pozdrawiam serdecznie,
Nathan

[sylwiaj]

Czy ja wiem Nathan czy mniej warte od transporterka? Jednak ratowanie im zycia jest kosztowne;) Wiadomo wekszosc osób jak szczurek jest chory to zostawi tak cierpiące zwierzątko po czym kupi sobie nowe w końcu koszt kupna jest mniejszy niż koszt jednej wizyty weterynaryjnej;/

Dziękuje Nathan za miłe słowa:)
teraz lepiej nie szczedz kciuków i ciepłych mysli na Czerniaczka jednak to jest mój ukochany chowaniec - taki szczuro - pies który za mna lezie nawet do łazienki i wiem ze jakby cos jej sie stało to nie wiem co bym zrobiła....

Coż jedyne co przy Szodnikach można zrobic to wszystko pozabezpieczac;) Ja mam teraz tak zrobioną podłoge ze muchaa nie siadzie ani szczur sie do zakamarków i kabli nie prześlizgnie:)

[Nathan]

Czy ja wiem Nathan czy mniej warte od transporterka? Jednak ratowanie im zycia jest kosztowne;) Wiadomo wekszosc osób jak szczurek jest chory to zostawi tak cierpiące zwierzątko po czym kupi sobie nowe w końcu koszt kupna jest mniejszy niż koszt jednej wizyty weterynaryjnej;/

Sylwuniu, dla nas jak i dla całej reszty miłośników szczurków z pewnością życie szczurka jest warte wiele więcej od szczurzych gadżetów.
Jednak spójrz, jakie są realia; klatka 160 zł, domek 45 zł, zaś szczur 15 zł i masz zupełną rację, że koszt kupna szczurka jest mniejszy od kosztu wizyty weterynaryjnej.
I to także wg mnie jest absurdem.
Przypomina mi to temat ekologii dzisiejszej.
Urządzenie, którego obudowa wytworzona została głównie z plastiku działa tylko do okresu gwarancji, zaś po tym szlag na całego.

Milion buziaczków dla Twojej ślicznej laleczki i niech dochodzi do zdrowia jak najszybciej.

Pozdrawiam serdecznie,
Nathan

[kari]

Nathan, nawet nie pomyślałam, że mógłbyś te aniołki za jakiekolwiek przewinienie wyrzucić, a co dopiero za jakieś poduszki
Oczywiście tym potworkom też ujdzie to na sucho. A zabezpieczyć akurat w moim wypadku nie ma jak. No chyba, żeby faktycznie jakieś kagańce wykombinować...
Pozdrawiam
Kari