Missi również nie interesuje bycie alfką. też nie uczestniczy w żadnych bójkach.

jest za to baardzo szybka, ciągle musi coś nabroić i dalej znajduje w pokoju nowe zakamarki do schowania się, o których istnieniu inne szczury nie mają pojęcia. jest bardzo ciekawska i towarzyska. w trakcie biegania po pokoju podbiega do mnie i daje buziaki, zagląda po uszu i jak zrobi ogólny przegląd to dopiero wtedy idzie dalej broić.

niedawno byłyśmy ze stadkiem na kontroli. Missisipi jest okazem zdrowia, nie prycha i czuje się świetnie. ma najładniejsze futerko w stadzie, takie lśniące i gęste.

zawsze robi głupie miny, na przykład jak coś zrzuci z półki to stoi bez ruchu obserwując moją reakcję

zawsze jest pierwsza kiedy otworzę klatkę, wychodzi najwcześniej a wraca najpóźniej

oczywiście nigdy z własnej woli, zawsze muszę się nieźle naszukać po koszykach i szafach, które nie wiem jak otwiera

na szczęście jak ją już znajdę to bez awantur daje się wsadzić do klatki. jest też niezłym żarłokiem, napycha zawsze do buzi tyle przysmaków, że jak leci je zaszyć w hamaku to jej po drodze miliony razy wypada i biedna musi na nowo upychać do policzków. jednak to jej nie zraża, przybiega tylko po więcej

mamy tylko kilka zdjęć, Miśka bardzo nie lubi być fotografowana
