![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Moderator: Junior Moderator
greenfreak pisze:A ja tylko dodam, że kolega mój i mego TŻ też ma paskudną alergię i astmę do tego. Marek + koty = tragedia, z psami tak samo. Od naszych szczurów też trochę mu się oczy zaszkliły i podpuchł, ale dopiero po ponad 5 godzinach w jednym pokoju z 8 szczurami obu płci. Kiedy miał do czynienia z dwoma (samiec pełnojajeczny i kastrat), na spokojnie mógł z nimi wysiedzieć w pokojuTakże z umiarkowanym uczuleniem można sobie dać radę. W razie wątpliwości, można zaoferować dom tymczasowy dla jakichś szczurów albo popilnować czyichś zwierzaków w swoim domu przez parę dni. Powodzenia
Powiem pani żeby te pieniądze przeznaczyła na dobrą karmę dla tej reszty która u niej zostanie i na jedno wyjdzie.smeg pisze:Lepiej nie kupować szczurków nawet "za grosze", tylko adoptować za darmo. Za szczury z wpadki nie powinno się płacić, a już tym bardziej za nierodowodowe celowo rozmnożone dla zysku. Lepiej przekonać panią, że w zamian za oddanie szczurków za darmo dacie im bardzo dobry i odpowiedzialny dom
Hehehe, przecież nie utrudniam. Znalazłem tylko rozwiązanie które wydaje mi się lepsze bo przekonywać kogoś do zrezygnowania z pieniędzy to raczej w dzisiejszych czasach niezły wyczynsmeg pisze:Ale nam się chce ratować świat, więc mógłbyś przynajmniej tego nie utrudniać
Poza tym, jak dostanie pieniądze to stwierdzi, że to niezły biznes i może jej sie zachciec miec młode ponownie . Nawet jesli to wpadkowe.ari10 pisze:Hehehe, przecież nie utrudniam. Znalazłem tylko rozwiązanie które wydaje mi się lepsze bo przekonywać kogoś do zrezygnowania z pieniędzy to raczej w dzisiejszych czasach niezły wyczynsmeg pisze:Ale nam się chce ratować świat, więc mógłbyś przynajmniej tego nie utrudniaćAle spróbuję
Popieram, lepiej już kupić karmę niż dawać kasę, bo tak czy siak ta osoba może uznać, że zarabianie na szczurkach jest opłacalnegreenfreak pisze:Ja bym zapytałabym, czy przyjęłaby karmę za szczura. Pieniądze może faktycznie potraktować jako zarobek, a karma się przyda reszcie.