Krótkie streszczenie dzisiejszego dnia:
Bazyl dostał ivermektyne na karczek

ale po strupkach już nie ma większego śladu
Bobo osłuchany przez panią doktor, płucka czyste więc to jego sporadyczne świszczenie ma najprawdopodobniej źródło w górnych drogach oddechowych - kropimy do noska.
Całe stado przejdzie przez terapię beta-glukanową, bo maluty też wydają jakieś ciche i nienaturalne dźwięki. Dziś strat i już porażka, bo ten cały immunoactiv śmierdzi jakoś... i nawet makaron, który normalnie szczurołakomaki wydzierają sobie z pyszczków, dzisiaj jest omijany zdecydowanym łukiem
Bobo dziś zachwycił panią wet. swoimi uszami

nie powiem, przez moment był obiektem naszych żartów; biedak
Z SERII "włos się jeży":
1) usłyszałam podczas wizyty o ostatniej sekcji szczurka, który miał guza W SERCU

2) babcia mi powiedziała, że mówi się, że jak pies wyje to znaczy, że ktoś w rodzinie umrze. No i dwa tyg temu nasz Czarek siedział u babci pod oknem i wył... a potem w nocy dziadek umarł

. Najlepsze jest to że tej samej nocy pierwszy raz w życiu szczury tak latały po klatce że nie mogłam przez nie spać
