1 powiedział ze szczurom nic nie jest (a kichały jak diabli) + chcial mi operowac 1,5 roczna mysz z rakiem
2 jest strasznie drogi (ale to najmniejszy problem bo akurat dla szczurow kasy nie zaluje) powiedzial mi ze szczury kichaja i maja katar przez zwirek (w co szczerze watpie bo maja tej marki zwir od zawsze a kichaja od niedawna)
3 wysmial mnie i powiedzial ze szczury to powinny na śmietniku mieszkac nie w domu
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
w Bytomiu babka stwierdziła ze 'brudny' ogon szczurów to oznaka niedoboru witamin i ze szczury potrzebują mega dawki wit c bo sobie same jej nie wydzielają (a przecież to nie prawda, to owocożerne nietoperze i świnki morskie jej nie wydzielają) i to już drugi raz mi to samo powiedziała
Szczury tez się stresują w tydzień zwiedzając 4 weterynarzy ;/ może zna ktoś naprawdę godnego polecenia veta?