Fredziu zdziczał

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

gyal
Posty: 33
Rejestracja: pn wrz 19, 2011 11:42 am

Re: Fredziu zdziczał

Post autor: gyal »

Szczurek ma ok. 6 miesięcy,jest moim pierwszym szczurkiem ,od poczatku byl nie ufny i strachliwy ale po dlugich probach przekonywania nabral do mnie zaufania.Nigdy jednak nie byl typem pieszczocha i lubil chodzic swoimi scieżkami.Jest rowniez agresywny wobec swojego towarzysza,ktory jest bardzo spokojny i o wiele ufniejszy.Widac ze to on rzadzi i dominuje tego spokojnego ktorego jest mi bardzo szkoda bo zauwazylam ze robi sie przez to coraz bardziej strachliwy i nie ufny.Bogus-ten agresywny-zaczal od podskubywania palcow,nastepnie zaczal gryzc ale nie od krwi moja siostre,pozniej znajomych(juz do krwi) ale mnie nie tykaL.Stalam sie jego ofiara na samym koncu...Wszystko to trwalo ok. miesiaca(od poczatku do ataku na mnie) a w sumie ten problem jest juz jakies 2-3 miesiace...Jak pisalam wczesniej nie ma mowy o probie dominacji poniewaz jest naprawde szybki i do tego za cwany zeby dac sie zlapac...a poza tym teraz mam coraz mniej czasu na jakiekolwiek proby bo "widze sie" z ogonkami bardzo rzadko...Wychodzi na to ze jednak pozostaje tylko kastracja.. :( a szkoda ciurka..
Flaumel
Posty: 1354
Rejestracja: pt maja 21, 2010 5:33 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Fredziu zdziczał

Post autor: Flaumel »

Ja zadam pytanie: a dlaczego go szkoda?
Skoro on się męczy (bo się męczy, bo z taką ilością hormonów chodzi zestresowany), skoro nie ma tak naprawdę przyjaznego towarzysza, skoro Wy się z tym męczycie, a szczur i tak nie pamięta, że mu się coś pod ogonem dyndało :) To kastracja powinna mu pomóc i ulepszyć życie :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Fredziu zdziczał

Post autor: Paul_Julian »

A to nie są te ogonki do oddania ? http://szczury.org/viewtopic.php?p=839978#p839978
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
gyal
Posty: 33
Rejestracja: pn wrz 19, 2011 11:42 am

Re: Fredziu zdziczał

Post autor: gyal »

W sumie masz racje...chodzilo mi raczej o to ze bedzie mial z tym troche stresu i ze jak kazdy zabieg czy operacja ma swoje ryzyko i chyba ja za niego sie boje tego,jakos mnie przeraza wizja ciachania tego malego zwierzaczka... ;)ale z drugiej strony teraz ma wlasnie o wiele wiekszy stres...W takim razie chyba jeszcze sprobuje tej ostatniej deski ratunku... ;) i moze wróci "moj" ciurek;)dziekuje za odpowiedz i pozdrawiam
gyal
Posty: 33
Rejestracja: pn wrz 19, 2011 11:42 am

Re: Fredziu zdziczał

Post autor: gyal »

tak są,pisalam o tym na poczatku watku ze podjelam taka decyzje ale caly czas sie waham
myszon100
Posty: 3
Rejestracja: czw sty 12, 2012 7:15 pm

Re: Fredziu zdziczał

Post autor: myszon100 »

pewnie, ja tez bym mu ucial jajka dla jego dobra bo jeszcze w koncu sam siebie pogryzie i umrze, moze byc tylko lepiej
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”