Z ogoniastymi nie mam na razie większego doświadczenia. Jeśli chodzi o gryzonie to 3 chomiki i królik towarzyszyli mi na przestrzeni życia mego. Teraz Dyzio został z mamą 140km stąd, a ja tu bez gryzonia... Smutne to życie. Pomóżcie!

Mam paru znajomych, co mają ogoniastych pupili i już się posypały rady co do tego jakie szczurki kupić, że koniecznie para, że nie z zoologa, że do klatki dokupić pięterko, że woda tylko przegotowana, że czasu trza im poświęcać i takie tam. Także żeby miały u mnie dobrze zadbam osobiście, a nawet z nadzorem.

Będzie to najprawdopodobniej Kesja i Roksana. W skrócie Kess i Roxi. ^^
Mogę też przyjąć wykastrowanych samców. Alexa i... Hmm... Bazyla pewnie.