TOPeRek - czyli ciężki kawał szczurka do zgryzienia

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Dar@
Posty: 1
Rejestracja: pn sty 09, 2012 4:44 pm

TOPeRek - czyli ciężki kawał szczurka do zgryzienia

Post autor: Dar@ »

Hej!
mam dwa szczury. Giewonto i TOPeRa. To moje pierwsze szczury. Giewusia mam od końca lipca 2011 i jest moim futrzastym skarbem. Milusi, miziasty, kocha pieszczoty i on sam mnie "rozpieszcza" po szczurzemu.
TOPeR to inna bajka. Mam go od 3grudnia 2011. Dostałam go od koleżanki, bo wzięła do siebie ciężarną samicę husky no i urodziły się 3 maluchy. Mój jest czarnym dumbo (po tatusiu).
Do rzeczy... Mam go od miesiąca i poświęcam mu swój czas... A on co? Gryzie, ucieka, piszczy co pięć minut nawet jak nikt go nie dotyka, nikt na niego nie patrzy a giewo jest 1km od niego. Ucieka przede mną cały czas. jeśli puszę ogonki po pokoju to szansa na to że uda mi się go złapać (w czasie krótszym niż 30minutowe polowanie na czworakach) są znikome. Wszędzie zostawia swoje kupy a siusia dosłownie wszędzie! W klatce, na kolanach, na dywanie, na półkach w klatce w domku! Do tego rozkopuje mi wszystkie doniczki.
W ogóle Giewonto biega w podskokach, zatrzymuje się na środku i zaczyna się myć. Ufa ludziom i jest milusi a TOPeR przemyka tajniacko żeby nikt go nie zobaczył chowa się po kontach i biega z brzuchem przy ziemi robiąc slalomy jak gąsienica.
POMOCY... Da się go jakoś ujarzmić? Czy to możliwe, by miał jakichś dzikich przodków i wrodzoną dzikość? Pomóżcie... Kocham tego szczuraska, ale mama ma dość szkód jakie wyrządza. Jeśli on się szybko nie zmieni to będę musiała go gdzieś oddać :'(
dusiaczek9
Posty: 54
Rejestracja: śr lis 09, 2011 9:02 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: TOPeRek - czyli ciężki kawał szczurka do zgryzienia

Post autor: dusiaczek9 »

Słuchaj ja też mam dwa pierwsze szczury i jeden też czarny dumboś tak się zachowywał. Uciekał gdy go chciałam wziąć, piszczał gdy go ktoś nie dotykał i robił co chwile kupy.
Ja nie puszczałam ich na wybieg ok. tygodnia może mniej. Minęło teraz trzy i pół tygodnia i jest bardzo inteligentny, mizasty i jest bardzo sprawny myśle że chwila czasu i bedzie OK.
Przyjaźń jest drogą, która zanika w piasku, jeśli jej się nie odnawia...
Awatar użytkownika
OneLastRat
Posty: 73
Rejestracja: pn lis 28, 2011 5:10 pm
Kontakt:

Re: TOPeRek - czyli ciężki kawał szczurka do zgryzienia

Post autor: OneLastRat »

Najpierw oswajanie potem zabawa :) Zamiast puszczać go na wybiegi wkładaj go do rękawa i siedź z nim tak po godzinie dziennie. Jeśli boi się na tyle że ucieka i z rękawa - możesz zastosować sposób z wanną. Wkładasz na spód recznik (zimne i śliskie powierzchnie nie są zbyt przyjemne dla ogonków ;)) i kładziesz się z nim w środku. Szczurek nie ma jak uciec i przyzwyczaja się że przy Tobie jest bezpiecznie. Jeśli jednak nie masz wanny tylko prysznic (jak ja) to kładź go sobie na ramie i spaceruj z nim :) Nawet najodważniejsza paskuda nie skoczy z ruchomej wysokości nie mając możliwości przyczajenia się do skoku ;)
Ze mną: Asmodeusz, Felix, Nefer, Rubin, Ghost, Szynszyla
+ Baron von Uowiec - nowy nabytek <3

Po drugiej stronie: Nero
[*] Szczur [*] Jess [*] Marcel [*] Kapsel [*] Wafel [*] Bezimienny malec [*][/b][/color]
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”