(pare lat temu moja siostra miała szczury itp. ona mieszka w większym miescie to pewnie ogarnie to jakoś zeby było dobrze itp. mówiłem jej o pseudohodowlach itp.powinna zrozumieć. a ze teraz ona ma dzieic brak czasu to nie może mieć ogonków to chce zebym ja miał je z dobrego źródła i dobre warunki:))
ona mnie wysyła z kazdym jego kichnięciem do weta ( 30km ok mam do wetwrynaża) więć swoje obawy tutaj przeżucam
