![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Po raz kolejny zwracam się do was o pomoc w sprawie tego samego szczurka- Alberta. Żaden z reszty ogonów nie sprawia mi tylu klopotów
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Wcześniej prosiłam o pomoc w sprawie jego agresji. Zaproponowaliście kastrację. Dziś Albert jest już kastratem, ale to nie zmieniło wiele. Nadal gryzie, biega jak szalony, najwyraźniej taki ma charakter
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Weterynarza również zmieniłam, jak mówiliście. Zorientowałam się jak mnie naciągał, gdy zapłaciłam za lek do psa 100zł. Ten sam lek w aptece 41,20zł
![angry >:(](./images/smilies/angry.gif)
Ostatnio Albert nabawił się świerzbu. Pani weterynarz nie zgodziła się go przyjąć jeśli nie będzie pod wpływem leków uspokajających. Nie ma co jej za to winić, ja też boję się go dotykać, gryzie wszystkich... Moje pytanie do was jest takie: Jaki lek uspokajający zastosować?