[POLAND] NAPRAWDĘ KOCHASZ SZCZURY? - WEŹ LABIKA!

[ahilon]

z samą wizytacją to nie problem, chyba że wizytant chce jeszcze rozmawiać z rodzicami to nie bardzo, a co do umowy to ja osobiście nie mam nic przeciwko podpisaniu, ale mam 17 lat więc z tego co wyczytałem ja sam nie mogę, a żaden z rodziców tego nie podpisze.
Czytam tą umowe i tam w punkcie 10 jest napisane "- poniesienia kosztów związanych z pierwszą wizytą kontrolną i ewentualną kastracją szczura, które mogą być przeprowadzane w ramach przygotowania szczura do adopcji (jeśli zostały przeprowadzone) "
czyli ze jeżeli dobrze wyczytałem najblizszy wizytator mieszka w Suwałkach, czyli 60 km odemnie. to mam dać mu np kase na bilet (ok 30 zł w 2 strony). i z tego co wyczytałem traktujecie szczury bardzo poważnie, i mogę przecież trafić na takiego właściciela który zabierze mi szczura bo nie karmie go odpowiednią karmą, tylko jakąś inną.

[SkywalkerYoda]

Ahilon, może spróbuj przekonać Rodziców takim argumentem, że jak sie bierze psa czy kota ze schroniska, to tez podpisuje się umowę adopcyjną Powodzenia, trzymam kciuki!

[Infanta]

Ahilon, cieszymy się, że kierujesz się do nas, zamiast do zoologicznego

Wizyta przedadopcyjna jest przeważnie czystą formalnością i ma na celu
ocenę warunków, przede wszystkim klatki, jakie możesz zapewnić ogonom.
Niekiedy wystarczają same zdjęcia i telefoniczny kontakt z adoptującym,
wszak nikt nie będzie jeździł przez pół Polski albo narażał Cię na koszta takich podróży!

Nigdy nie spotkałam się z odebraniem szczura z powodu karmy złej firmy lub ściółki.
Jeśli karmiłbyś bądź miał zamiar karmić szczura złą karmą, powinnością każdego właściciela jest pouczenie Cię o tym,
jednakże żaden punkt umowy adopcyjnej nie uprawnia nas do odbierania zwierząt.
Możemy ewentualnie ścigać prawnie, ale na Boga, nie za karmę Vitapola czy Animalsa!

I w końcu - to Tobie przede wszystkim powinno zależeć na zdrowiu i kondycji pupila,
a więc i na dobrej karmie czy ściółce. Na naszym forum aż roi się od tego typu tematów

[Paul_Julian]

jednakże żaden punkt umowy adopcyjnej nie uprawnia nas do odbierania zwierząt.

To ja tylko coś dodam

Odebranie może nastapić tylko w przypadku złego traktowania zwierząt -> dręczenia, rozmnażania, skarmiania, sprzedaży itd , ale to jest ścigane prawnie w Polsce.
Żaden uczciwy opiekun się nie musi tego obawiać. W przypadku niemożliwości pełnienia dalszej opieki ( np. alergia, brak funduszy itd) należy przede wszystkim powiadomić osobę, od której sie adoptowało ogonki. Nie oddawać na forum, tylko najpierw dac znać do (w tym przypadku) Infanty.

[ahilon]

Właśnie sie dowiedziałem ze jeden kolega także hoduje szczury. Pogadałem z nim i sie okazało że jego brat uczestniczy w jakiejś akcji czy organizacji która ratuje szczury z labolatorium. I dostane od niego we wtorek

[Fuzia]

Kurczę wzięłabym bo kocham albinoski , ale mam bana na doszczurzanie się .. ; (

[Infanta]

I tak oto nikt nadal nie chce uroczych albinosek...

[Fuzia]

Mama nie pozwala na 5 domownika dodatkowego , mówi , że 4 ma dosyć .. ; ( Szkooda .. Kurczę , naprawdę chętnie bym wzięła ..

[Oliwia115]

Ja wiem kto może adoptować jedną samiczkę

[Oliwia115]

Podpisanie umowy adopcyjnej obowiązkowo
I odpowiedzi na pytania adopcyjne
Dom stały dla 1 samiczki
Wymarzona albinoska

[SkywalkerYoda]

Biedne, małe, niechciane...
Gdyby urodziły się fuzzami, potencjalnych domków byłoby wiecej niż szczurków...
Gdyby urodziły się w nieplanowanym miocie, kolorowe i radosne, byłyby na nie zapisy...
Gdyby były silne i zdrowe..... gdyby urodziły się w zarejestrowanej hodowli, gdyby miały uszka dumbo...
Gdyby... gdyby... gdyby...
Ale one urodziły się w zimnym, sterylnym pomieszczeniu. W miejscu, w którym nie kocha się szczurów...
Samotne, przestraszone, bezimienne....
Przeżyły tylko dlatego, że zdarzył się dla nich cud, że Ktoś je zabrał z tego wrogiego miejsca...
Teraz czekają na swoje Domki, na swoje imiona, na swoje ręce...
Ale nikt ich nie chce...
Nie takich szczurków ludzie szukają...
A one tak mocno potrafią KOCHAĆ...
Kto je pokocha?

[Infanta]

Najważniejsze, że Ty postanowiłaś dać szansę jednej, małej chmurce.
O jedną, małą, nieszczęśliwą chmurkę mniej
Zobaczysz, jakie to niedobre i kochane zarazem!

[SkywalkerYoda]

Już nie mogę się doczekać

[SkywalkerYoda]

Rośnij malutka, rośnij, żebyś jak najszybciej mogła przyjechać Rozważam dla niej imię Stokrotka

Komu jeszcze Białą Chmurkę?

[Oliwia115]

Rośnij malutka, rośnij, żebyś jak najszybciej mogła przyjechać Rozważam dla niej imię Stokrotka

Komu jeszcze Białą Chmurkę?

Pasowało by do jednej z chmurek Mój znajomy może adoptuje jedną Odpowiadał na pytania