
Futra z charakterem - Sanatorium pod Bananem ;)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Futra z charakterem
Pokaż kubaturę! Tylko jakoś tak ze strzałkami, cobyśmy dojrzeli te zagubione figurki-szczurzynki.
Gratuluję nowej klaciochy!

Re: Futra z charakterem
Jejku, tydzień mnie nie było, a tu zdążył się tymczasowicz przewinąć i nowa klatka przybyła?! Wy to macie tempo
!
Oczywiście czekam na zdjęcia nowego królestwa!
Wasze dziewuszydła jakoś podejrzanie niewinnie wyglądają na zdjęciach! Opisy jakby od innych stworzeń pochodziły, bo uwieczniona sama niewinność i dobro z oczu patrzące
!

Oczywiście czekam na zdjęcia nowego królestwa!
Wasze dziewuszydła jakoś podejrzanie niewinnie wyglądają na zdjęciach! Opisy jakby od innych stworzeń pochodziły, bo uwieczniona sama niewinność i dobro z oczu patrzące

Re: Futra z charakterem
Miało być wczoraj ale przygniotła mnie praca i do późnego wieczora miałam armagedon ...
Obiecane zdjęcia - miłego oglądania.
Nowa klaciora.

W Glutowni.. u Kiszonego ..

Glucia i Jej orzech - najwspanialszy prezent jaki można zafundować Glutaminian, powód do kłótni bo tylko Ona ma na tyle cierpliwości aby niczym benedyktyn poświęcić tyle czasu aby do słodkiego środka się dostać .. ścieranie zębów znakomite

Za to Cthulhu nie miała ochoty na pozowanie i wymownie to pokazała ..

Tym razem Buka pozazdrościła piaru i splendoru Chmurce śpiącej, postanowiła że siostra za bardzo się lansuje a Ona nie moze być gorsza .. efekt - oceńcie sami
Ale Chmuracy ... jest mistrzynią w " ładnym" spaniu

Obiecane zdjęcia - miłego oglądania.
Nowa klaciora.







W Glutowni.. u Kiszonego ..



Glucia i Jej orzech - najwspanialszy prezent jaki można zafundować Glutaminian, powód do kłótni bo tylko Ona ma na tyle cierpliwości aby niczym benedyktyn poświęcić tyle czasu aby do słodkiego środka się dostać .. ścieranie zębów znakomite



Za to Cthulhu nie miała ochoty na pozowanie i wymownie to pokazała ..

Tym razem Buka pozazdrościła piaru i splendoru Chmurce śpiącej, postanowiła że siostra za bardzo się lansuje a Ona nie moze być gorsza .. efekt - oceńcie sami






Ale Chmuracy ... jest mistrzynią w " ładnym" spaniu







Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki

http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Futra z charakterem
Co za słodziątko! <3
Wycałuj, wymiziaj...
Wycałuj, wymiziaj...

Re: Futra z charakterem
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6a9 ... 34591.html "odejdź... nie chcę na ciebie patrzeć." 
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6bb ... f11bc.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9dc ... 20974.html łapki... noski... uszka... aaaaaaaa!
wszystko, matko, jaki śliczny bęben wywalony do góry, aż się prosi, ja wtedy nie wytrzymuję. Najpierw bym obfociła, a następnie dorwała i miętosiła... i miętosiła... i miętosiła... @_@ zwłaszcza, że moje urwipołcie w zasadzie tylko wtedy są wyjątkowo chętne i nastawiają jeszcze "o tu, tu..."
A Chmurka wygląda iście jak z tych naszpikowanych sacharozą kalendarzy little-joys, te wszystkie ze szczurkami w łapkach dzierżącymi pluszowe misieczunie (bo misie to jakoś za mało...) i malusieńkie instrumentusie muzyczne, psującymi zęby od próchnicy...
Niech się zgłosi jako modelka, zaiste, bo pasuje
(i podziwiam również kunszt zdjęć - ja nie umiem
inna sprawa, że oświetlenie niestety mam fatalne, za dnia ciemno, wieczorem jarzeniówa akademikowa... nie sprzyja to urodzie zdjęć.)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6bb ... f11bc.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9dc ... 20974.html łapki... noski... uszka... aaaaaaaa!

A Chmurka wygląda iście jak z tych naszpikowanych sacharozą kalendarzy little-joys, te wszystkie ze szczurkami w łapkach dzierżącymi pluszowe misieczunie (bo misie to jakoś za mało...) i malusieńkie instrumentusie muzyczne, psującymi zęby od próchnicy...

Niech się zgłosi jako modelka, zaiste, bo pasuje

(i podziwiam również kunszt zdjęć - ja nie umiem

Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Futra z charakterem
takie zdjęcia powinny być zakazane;) zamiast ślęczeć nad książkami, będę rozmyślać jakby tu chociaż trochę zrobić szczurasom podobną klatkę, już nie mówiąc o tym, że zdjęcia ogonków są cudowne i zgadzam się z Entreen, że zęby mogą rozboleć;)
Kreska, Kropka,Fiona, Czarnuch i Złamasek
za TM Brusław
za TM Brusław
Re: Futra z charakterem
Klatka super urządzona, powodzenia z praniem.
Boże, zgadzam się totalnie, mega słodkie pozy podczas spania! Prześliczne fotki.

Boże, zgadzam się totalnie, mega słodkie pozy podczas spania! Prześliczne fotki.

Re: Futra z charakterem
Ojej .. Chmurka dziękuje za komplementy
Buka też ..
Wszystkie totalnie wymiziane i to bardzo konkretnie
były brzuchole na górze i prężące się Gluciowe miny - cały wieczór mnie pochłonęło drapanie, głaskanie, czułe słówka oraz pochlebstwa
a pranie.. eh .. mam drugi komplet ale chyba zacznę zamawiać bo ...nie obrobię
Pozdrawiają panny słodkimi uśmiechniętymi ryjkami, które już śpią


Buka też ..

Wszystkie totalnie wymiziane i to bardzo konkretnie


a pranie.. eh .. mam drugi komplet ale chyba zacznę zamawiać bo ...nie obrobię

Pozdrawiają panny słodkimi uśmiechniętymi ryjkami, które już śpią


Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki

http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Futra z charakterem
Dziś będzie mniej o ogonach a więcej o prozaice życia... o nałogach ciąg dalszy..
Tego się nie robi człowiekowi walczącemu z nałogiem bo człowiek uzależniony jest bezbronny bez swego nałogu i dramatycznie walczy o każdą normalność aby swych bardzo delikatnych nerwów nie naruszyć. A tu od piątku brak forum. Od tego właśnie piątku co WRESZCIE człowiek dorósł, dojrzał do diametralnie zmieniającej życie nałogowca decyzji. I był Straszny Piątek gdzie biedna ja wiłam się jak robal wyciągnięty z ziemi, a potem Dołująca Sobota gdzie myśli człowieka krążyły w okół obrażenia się na wszystkich a nawet cokolwiek. Potem przyszła Trudna Niedziela gdzie o mały włos cały trud poprzednich dni ( długich i ciężkich ) trafiłby SZLAG, a na koniec jeszcze dał znać o sobie Piekielny Poniedziałek - czego się nie tknęłam, wszystko było nie takie, nic nie wychodziło a jeszcze ... ale to zaraz.
Złożyło się oczywiście tak, że przyszły wszystkie objawy braku nikotyny jakie można znaleźć w google i mogę powiedzieć, że pomału jestem specjalistą od spraw sercowych, medycznych a do tego psycholog ; kołatanie serca, palpitacjie, nerwowość , wahania nastroju, tępy ból głowy, ostry ból głowy, wrażliwość na skórze, zasypianie na stojąco, bezsenność, a do tego prawie że słyszę jak mi ciśnienie żylne szumi w tych żyłach, jakieś głuche dziwne dźwięki w pikawie aż pojechałam do znajomego lekarza o co tu chodzi bo oprócz dziwnych odgłosów z podskórnej przestrzeni organizmu to jeszcze od totalnej euforii do totalnego jakiegoś lęku czy żalu za czasem minionym ... I mój kolega Pan Doktor po długim monologu o tematyce filozoficzno - medycznym dał dwie karteczki: tabletki o dziwnej nazwie i skierowanie do psychologa ! ... że co ?! Ja nie dam rady?! Po kij diabeł ten psycholog ? Obraziłam się - a jakże !
W drodze powrotnej zaopatrzyłam się w dobrodzieja mojego, przyjaciela największego, cudowne pudełeczko z którym nawet śpię i czule chronię przed zapomnieniem ... na imię ma NiQuitin Mini... to mój psycholog a nie tam jakieś ...
wracając do Piekielnego Poniedziałku muszę wrócić do niedzieli Trudnej .. dzień wolny w domu, gdzie zalecany jest odpoczynek - to nie dla mnie a jeszcze w nowych okolicznościach .. o szlag by jak to się ciągnęło; jakby ze trzy dni upchnąć w jeden i wszystko denerwowało: że pralka za długo pierze a już mogłabym wieszać, że bezsensu wymyśliłam sobie to ciasto i jeszcze nikt mi nie pomógł a ja tu haruję, i w ogóle to Biedna ja - wszystko przeciw ! Dzieci uciekły - twierdząc że obiad gdzieś zjedzą a Szanowny Pan Mąż - cierpiał. Cierpiał do popołudnia a potem stwierdził że nie ma w domu BARDZO POTRZEBNYCH wkrętów i jedzie do Castoramy .. Dopiero pół godziny później doszło do mnie że przecież .. na pewno dziś nie będą mu potrzebne bo niedziela jest... Wszyscy uciekli .. i tyle było po wsparciu rodziny ! Zostały tylko ogony. Wypuściłam Królewny trochę zaspane ale się szybko rozkręciły. Kochane moje przyjaciółki w niedoli były krótką chwilę zaledwie ale i tak znacząco pomogły mi przeegzystować do wieczora. Glutaminian chyba znalazła nową zabawę .. wchodzenie na telefon i macanie a wtedy gdy się dobrze trafi - telefon wibruje - Glutaminian robi minę między fascynacją a przerażeniem
( telefon dotykowy)
Piekielny Poniedziałek zaczął się dziwnym porankiem - ale nic to poskładałam się rano i pojechałam do pracowni jak zawsze, a tu drzwi zamknięte - ha! wreszcie jestem wcześniej niż wspólnik. Ale włączyłam laptora, nastawiłam wodę na kawę a tu wspólnika nie ma. Patrzę na zegarek 9:30 , powinien być pół godziny temu .. włączyłam radio i czekam przeglądając pocztę. A w radiu " Czas na najważniejsze wiadomości o 6:30 " !! Na spokojnie pomyślałam sobie iż w tym radiu to chyba wczoraj nieźle imprezowali ... Ale jeszcze słysząc echo tego zdania, kątem oka spoglądam na dolny prawy róg komputera ... i widzę 6:31... Na swój telefon 9:31 na komputer 6:31 na telefon 9:31...
O JA CIĘ p... ( 10 pompek) ( 10 pompek) .... !!!! ... ale jak ? Dzwonie do wspólnika z pytaniem : Wiesz która jest godzina ? .. a On po dłuższej chwili odpowiada : tak.. 25 minut do budzika ... Chwilą potem dzwoniły dzieci : gdzie jestem i czy przypadkiem nie postradałam zmysłów ...
A potem już tylko było gorzej : tkanina która miała być świetna do szycia okazała się największą porażką przemysłu włókienniczego,że niby jedwabna tafta.. gó*** nie tafta! Wspólnik obudzony za wcześnie marudził co mu zrobiłam i w ogóle nie przyjmował do wiadomości ze to nie moja wina tylko Glutaminian COŚ zrobiła z moim telefonem, a On do mnie " tak tak najlepiej zwalić na szczury bo one się nie potrafią bronić, wiesz co to poniżej twojego poziomu.." . Jakieś dziwne telefony odbierałam , jakby nie mogli dzwonić do niego , przecież to Ja rzucam palenie i powinnam mieć spokój nie?
Wychodzi na to że nie.
Siedemnastowieczna suknia z ręcznie robionymi koronkami, sprowadzanymi gdzieś ze wsi na Bieszczadach nie wychodziła za dobrze.. do obrony zostały tylko przekleństwa .. a czas realizacji: na piątek !
Do domu wróciłam szalenie zmęczona już o 14 cała zmoknięta bo deszcz lał poziomo i od progu mało zawału nie dostałam. Na środku kanapy leżała Buka kołami do góry ! Pierwsza myśl ... zamarłam na pół minuty ale kiedy ją podniosłam, otworzyła oczy. Pooglądałam, przytuliłam i wsadziłam do zamkniętej ! klatki .. a w domu ..porządek. Nic ale to nic nie narozrabiała. Dziwne. Jeszcze dziwniejsze że jakoś przecież wylazła ... nie wiem , cud ! Klatka cała, drzwiczki zamknięte .. a potem już tylko obiad zepsułam to poszłam kupić pierogi z jakąś breją w środku .. Rzucanie palenia po piętnastu latach nałogu nie jest łatwe a przecież to dopiero początek. Trzymajcie kciuki, pierwszy tydzień za mną. Ale tak szczerze mówiąc to ja już wolę rodzić niż rzucać te fajki
Pozdrawiam nerwowo podrygując łapkami
.. ale co tam Forum działa ! to się liczy !
Tego się nie robi człowiekowi walczącemu z nałogiem bo człowiek uzależniony jest bezbronny bez swego nałogu i dramatycznie walczy o każdą normalność aby swych bardzo delikatnych nerwów nie naruszyć. A tu od piątku brak forum. Od tego właśnie piątku co WRESZCIE człowiek dorósł, dojrzał do diametralnie zmieniającej życie nałogowca decyzji. I był Straszny Piątek gdzie biedna ja wiłam się jak robal wyciągnięty z ziemi, a potem Dołująca Sobota gdzie myśli człowieka krążyły w okół obrażenia się na wszystkich a nawet cokolwiek. Potem przyszła Trudna Niedziela gdzie o mały włos cały trud poprzednich dni ( długich i ciężkich ) trafiłby SZLAG, a na koniec jeszcze dał znać o sobie Piekielny Poniedziałek - czego się nie tknęłam, wszystko było nie takie, nic nie wychodziło a jeszcze ... ale to zaraz.
Złożyło się oczywiście tak, że przyszły wszystkie objawy braku nikotyny jakie można znaleźć w google i mogę powiedzieć, że pomału jestem specjalistą od spraw sercowych, medycznych a do tego psycholog ; kołatanie serca, palpitacjie, nerwowość , wahania nastroju, tępy ból głowy, ostry ból głowy, wrażliwość na skórze, zasypianie na stojąco, bezsenność, a do tego prawie że słyszę jak mi ciśnienie żylne szumi w tych żyłach, jakieś głuche dziwne dźwięki w pikawie aż pojechałam do znajomego lekarza o co tu chodzi bo oprócz dziwnych odgłosów z podskórnej przestrzeni organizmu to jeszcze od totalnej euforii do totalnego jakiegoś lęku czy żalu za czasem minionym ... I mój kolega Pan Doktor po długim monologu o tematyce filozoficzno - medycznym dał dwie karteczki: tabletki o dziwnej nazwie i skierowanie do psychologa ! ... że co ?! Ja nie dam rady?! Po kij diabeł ten psycholog ? Obraziłam się - a jakże !
W drodze powrotnej zaopatrzyłam się w dobrodzieja mojego, przyjaciela największego, cudowne pudełeczko z którym nawet śpię i czule chronię przed zapomnieniem ... na imię ma NiQuitin Mini... to mój psycholog a nie tam jakieś ...
wracając do Piekielnego Poniedziałku muszę wrócić do niedzieli Trudnej .. dzień wolny w domu, gdzie zalecany jest odpoczynek - to nie dla mnie a jeszcze w nowych okolicznościach .. o szlag by jak to się ciągnęło; jakby ze trzy dni upchnąć w jeden i wszystko denerwowało: że pralka za długo pierze a już mogłabym wieszać, że bezsensu wymyśliłam sobie to ciasto i jeszcze nikt mi nie pomógł a ja tu haruję, i w ogóle to Biedna ja - wszystko przeciw ! Dzieci uciekły - twierdząc że obiad gdzieś zjedzą a Szanowny Pan Mąż - cierpiał. Cierpiał do popołudnia a potem stwierdził że nie ma w domu BARDZO POTRZEBNYCH wkrętów i jedzie do Castoramy .. Dopiero pół godziny później doszło do mnie że przecież .. na pewno dziś nie będą mu potrzebne bo niedziela jest... Wszyscy uciekli .. i tyle było po wsparciu rodziny ! Zostały tylko ogony. Wypuściłam Królewny trochę zaspane ale się szybko rozkręciły. Kochane moje przyjaciółki w niedoli były krótką chwilę zaledwie ale i tak znacząco pomogły mi przeegzystować do wieczora. Glutaminian chyba znalazła nową zabawę .. wchodzenie na telefon i macanie a wtedy gdy się dobrze trafi - telefon wibruje - Glutaminian robi minę między fascynacją a przerażeniem

Piekielny Poniedziałek zaczął się dziwnym porankiem - ale nic to poskładałam się rano i pojechałam do pracowni jak zawsze, a tu drzwi zamknięte - ha! wreszcie jestem wcześniej niż wspólnik. Ale włączyłam laptora, nastawiłam wodę na kawę a tu wspólnika nie ma. Patrzę na zegarek 9:30 , powinien być pół godziny temu .. włączyłam radio i czekam przeglądając pocztę. A w radiu " Czas na najważniejsze wiadomości o 6:30 " !! Na spokojnie pomyślałam sobie iż w tym radiu to chyba wczoraj nieźle imprezowali ... Ale jeszcze słysząc echo tego zdania, kątem oka spoglądam na dolny prawy róg komputera ... i widzę 6:31... Na swój telefon 9:31 na komputer 6:31 na telefon 9:31...
O JA CIĘ p... ( 10 pompek) ( 10 pompek) .... !!!! ... ale jak ? Dzwonie do wspólnika z pytaniem : Wiesz która jest godzina ? .. a On po dłuższej chwili odpowiada : tak.. 25 minut do budzika ... Chwilą potem dzwoniły dzieci : gdzie jestem i czy przypadkiem nie postradałam zmysłów ...
A potem już tylko było gorzej : tkanina która miała być świetna do szycia okazała się największą porażką przemysłu włókienniczego,że niby jedwabna tafta.. gó*** nie tafta! Wspólnik obudzony za wcześnie marudził co mu zrobiłam i w ogóle nie przyjmował do wiadomości ze to nie moja wina tylko Glutaminian COŚ zrobiła z moim telefonem, a On do mnie " tak tak najlepiej zwalić na szczury bo one się nie potrafią bronić, wiesz co to poniżej twojego poziomu.." . Jakieś dziwne telefony odbierałam , jakby nie mogli dzwonić do niego , przecież to Ja rzucam palenie i powinnam mieć spokój nie?
Wychodzi na to że nie.
Siedemnastowieczna suknia z ręcznie robionymi koronkami, sprowadzanymi gdzieś ze wsi na Bieszczadach nie wychodziła za dobrze.. do obrony zostały tylko przekleństwa .. a czas realizacji: na piątek !
Do domu wróciłam szalenie zmęczona już o 14 cała zmoknięta bo deszcz lał poziomo i od progu mało zawału nie dostałam. Na środku kanapy leżała Buka kołami do góry ! Pierwsza myśl ... zamarłam na pół minuty ale kiedy ją podniosłam, otworzyła oczy. Pooglądałam, przytuliłam i wsadziłam do zamkniętej ! klatki .. a w domu ..porządek. Nic ale to nic nie narozrabiała. Dziwne. Jeszcze dziwniejsze że jakoś przecież wylazła ... nie wiem , cud ! Klatka cała, drzwiczki zamknięte .. a potem już tylko obiad zepsułam to poszłam kupić pierogi z jakąś breją w środku .. Rzucanie palenia po piętnastu latach nałogu nie jest łatwe a przecież to dopiero początek. Trzymajcie kciuki, pierwszy tydzień za mną. Ale tak szczerze mówiąc to ja już wolę rodzić niż rzucać te fajki

Pozdrawiam nerwowo podrygując łapkami

.. ale co tam Forum działa ! to się liczy !

Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki

http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Futra z charakterem
Wiem, że nie powinno mnie bawić cudze nieszczęście, ale niech może śmiech prowadzi Cię przez tę trudną walkę! Powodzenia i trzymam kciuki!
Wizja nieco zdumionej Glutaminian nad wibrującym telefonem...
Wizja nieco zdumionej Glutaminian nad wibrującym telefonem...

Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
-
- Posty: 5467
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
- Lokalizacja: Oleśnica
- Kontakt:
Re: Futra z charakterem
Ło Matulu!!!Toż to katusze przeżywasz teraz!!!
Ja gdyby nie nagłe zawirowanie życiowe i nagły "Ósmy pasażer Nostromo" w brzuchu,to bym pewnie nigdy nie odważyła się na rzucenie palenia...
U mnie tak pod przymusem było,z wielkim kur...mać,jak się te straszne dwie kreski pojawiły,ale pomogło!
I po ośmiu latach trucia się nagle w jeden dzień rzuciłam,ale motywacja była że ho,ho!!!Tak sama z siebie bym się chyba na to nie porwała
Dlatego,jeśli Ci się uda,będziesz moją prywatną,osobistą bohaterką,ok??
A otoczenie zagłusz może teraz jakoś,niech nie wnerwia
Może słuchawki z ulubioną muzyką,tony słonecznika do zajęcia palców i dzioba...
I grzeczne szczurzaste,uciekająca rodzinka...Jak najmniej stresogennych czynników
Jejku,powodzenia!Pamietaj - bohaterka,BOHATERKA!!!(no co,autosugestia też działa!)
Ja gdyby nie nagłe zawirowanie życiowe i nagły "Ósmy pasażer Nostromo" w brzuchu,to bym pewnie nigdy nie odważyła się na rzucenie palenia...



Dlatego,jeśli Ci się uda,będziesz moją prywatną,osobistą bohaterką,ok??

A otoczenie zagłusz może teraz jakoś,niech nie wnerwia



Jejku,powodzenia!Pamietaj - bohaterka,BOHATERKA!!!(no co,autosugestia też działa!)
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Re: Futra z charakterem
Trzymamy kciuki za odwyk
!
Sama rzucałam dwa lata temu, też z dnia na dzień, ale jakoś mi zupełnie bezboleśnie przeszło, nawet nie zauważyłam kiedy. Czego i Tobie życzę - oby każdy kolejny dzień był łatwiejszy!
Dobrze, że chociaż szczuraste w miarę się nie narażają (nie licząc przestawienia zegarka
)!
U nas kiedyś Neviś uciekł z zamkniętej klatki, CSI dowiodło, że otworzyła sobie górne drzwiczki, które po prostu się za nią grzecznie zamknęły...

Sama rzucałam dwa lata temu, też z dnia na dzień, ale jakoś mi zupełnie bezboleśnie przeszło, nawet nie zauważyłam kiedy. Czego i Tobie życzę - oby każdy kolejny dzień był łatwiejszy!
Dobrze, że chociaż szczuraste w miarę się nie narażają (nie licząc przestawienia zegarka

U nas kiedyś Neviś uciekł z zamkniętej klatki, CSI dowiodło, że otworzyła sobie górne drzwiczki, które po prostu się za nią grzecznie zamknęły...

Re: Futra z charakterem
Dzięki za kciuki, przydają się! No i Nietoperku .. żebyś wiedziała
autosugestia rządzi
.. no i dowiedziałam się jak to się stało że Bukolska uciekła .. Ano bardzo kulturalnie potrafi sobie otworzyć GÓRNE podwójne drzwiczki i jeszcze bardziej kulturalnie je zamykać za sobą ! Czyli Manianera prawie miałaś rację ! Ale z jaką gracją to robi ! Najpierw nochalem wypchnie z jednej strony, potem z drugiej to samo .. a potem przemieszcza się na tunel zawieszony pod sufitem i pod kątem wciska łeb aż do końca zawiasa i tak drzwiczki stają dęba! Potem wyłazi jednym skokiem i kulturnie idzie za sobą zamknąć .. Cwaniak ! Podoginałam co trzeba i teraz jest obrażona
Buziaki dla Was!


.. no i dowiedziałam się jak to się stało że Bukolska uciekła .. Ano bardzo kulturalnie potrafi sobie otworzyć GÓRNE podwójne drzwiczki i jeszcze bardziej kulturalnie je zamykać za sobą ! Czyli Manianera prawie miałaś rację ! Ale z jaką gracją to robi ! Najpierw nochalem wypchnie z jednej strony, potem z drugiej to samo .. a potem przemieszcza się na tunel zawieszony pod sufitem i pod kątem wciska łeb aż do końca zawiasa i tak drzwiczki stają dęba! Potem wyłazi jednym skokiem i kulturnie idzie za sobą zamknąć .. Cwaniak ! Podoginałam co trzeba i teraz jest obrażona

Buziaki dla Was!
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki

http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Futra z charakterem
Eve, dasz radę!
Już cały piekielny tydzień za Tobą, my w Ciebie wierzymy i obstawiamy wygraną z paskudnym nałogiem
Przyznam, że też ciężko mi było nie chichotać czytając
( choć bardzo współczuję!
)


Przyznam, że też ciężko mi było nie chichotać czytając


[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Futra z charakterem
Pomału zaczynam znajdować pozytywne aspekty odwyku ..pomału .. bardzo pomału
lecz nadal w chwili obecnego stanu muszę sobie wymyślać zajęcia wszelkiej natury co i dla Was może być pozytywne bo przełamałam się i założyłam wreszcie konto do dodawania filmików .. W moim wieku zapewne zajęło mi to sześć razy więcej czasu ale duma mnie rozpiera jak ten świat internetowych pułapek zostaje pokonany a mój level pnie się ku górze:D
I proszę !
http://www.youtube.com/watch?v=sfHd3-oO ... re=channel
http://www.youtube.com/watch?v=yeTe-LuE ... re=channel
http://www.youtube.com/watch?v=HTQeiNgp ... re=channel
Mam nadzieję że ... działa wszystko jak należy
Miłego oglądania ..

I proszę !
http://www.youtube.com/watch?v=sfHd3-oO ... re=channel
http://www.youtube.com/watch?v=yeTe-LuE ... re=channel
http://www.youtube.com/watch?v=HTQeiNgp ... re=channel
Mam nadzieję że ... działa wszystko jak należy

Miłego oglądania ..
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki

http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219