Moja Dorka jest ze mną już bardzo długo (kilka miesięcy). Jest kochana i to prawda, że setery są wariatami, ale ja sobie z nią radzę
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
No więc tak- Dorka umie siedać, dawać łapę, szczekać, kłaść się, turlać i czołgać (czołganie wychodzi jej skakanie)- na komendę. Do tego wynosi butelki do kontenera na plastik :rolleyes: Pies anioł! Tylko problem jest z przychodzeniem do nogi, ale zawsze uda mi się ją przechytrzyć jakimś smakołykiem, albo daję jej smycz, a wtedy ona ją łapie w zęby i nie ma siły zeby puściła- i wtedy tak idziemy do domu.
Jest uwielbiana przez wszystkich sąsiadów i znajomych, a na widok naszego wetarynarza sika ze szcześcia. I trzeba jej przyznać, że ładnie chodzi na smyczy. Codziennie ma bardzo długie spacery- po kilka godzin i to bez smyczy w górach. Kocha to i jest zafascynowana wszystkim co jest wokół niej. Lubi polować na motylki i na... pszczoły- latem miała cały pysk spuchnięty, bo na nie polowała- byliśmy z tym u weta, ale nic się jej nie stało. Do tego ma taki ciekawy chwyt- jak ją wołam do nogi to patrzy się do góry i udaje że biegnie za ptakiem, a wcale tak nie jest, bo ona udaje że nie słyszy :blink: I jeszcze te jej miny- reaguje na każde słowo swoją mimiką, a jak na nią nakrzyczę to pokazuje białka (na oczach) i kładzie się na pleckach i pokazuje brzusio- poddaje się i wtedy ja jej wybaczam i ona dalej szaleje- jak to Dorka <_< Na spacerkach jest grzeczna, trzyma się blisko i jeśli jej czegoś zabronię to się słucha.
To naprawdę kochany pies (i piękny)- dobrze mieć takiego towarzysza
Teraz napiszę coś co Dora obi jak spadnie śnieg (żeby nawiązać do obecnego stanu przd domem):
Dorka kocha śnieg- niewątpliwie:) Szaleje ile wejdzie i nie zwraca uwagi na petardy które w ostatnich dniach dają popalić większośći psów z sąsiedztwa. Śniegu napadało sporo, toteż Dora nurkuje w nim przez cały czas. Nie, wcale nie stoi jak np owczarek koleżanki na odśnieżonym chodniku i patrzy ochoczo na Dorkę której nos zmienił wygląd na białą kulę! Ona włazi w największy śnieg i... i... wariuje. Nie mogę jej złapać, bo ona chce szaleć i wariować! Wraca do domu, a tu sierść cała w śniegu i wtedy kładzie się na dywanie i sierść topnieje a ja mam dywan mokry- interesujące:/
Pozdr was i wasze pieski (szcześliwego nowego roku)