 
 Fajnie, że zawitają do was maleństwa

Buziaki dla dziewczyn przesyłam.
Moderator: Junior Moderator
 
		
		 
 
Czarna selficzka i jaśniejsza siostrzyczka z białym brzusiemEve pisze:No to będzie świetna zgraja !a wiesz już które laseczki do Ciebie trafią?
 ! Ta druga jeszcze nie wiadomo jakiego jest kolorku, najważniejsze, że jedna zaspokoi naszą tęsknotę za czarnością, a druga będzie odróżnialna
 ! Ta druga jeszcze nie wiadomo jakiego jest kolorku, najważniejsze, że jedna zaspokoi naszą tęsknotę za czarnością, a druga będzie odróżnialna  . Ten biały brzusio też mnie cieszy, bo mam słabość jak na razie wszystkie słodziaki taki miały i mają
 . Ten biały brzusio też mnie cieszy, bo mam słabość jak na razie wszystkie słodziaki taki miały i mają  !
 ! 
 
 
 
Piździesiąt razy dziennie oglądam ich fotki i pokazuję TŻtowi, jedno imię już wybrane, nad drugim pracujemy. Przebieram rękami i nogami, rozważam jak przewinąc czas na "po świętach"Eve pisze: Przebierasz już nóżkami czy jeszcze na spokojnie czekasz ? Bo ja bym już tupała ze słowami - kiedy przyjadą , kiedy przyjadą
 .
 .  . Porażka...
 . Porażka... .
 .



 
 


 .
 . .
 .



 .
 . . Do tych drugich należy namiętne obgryzanie WSZYSTKIEGO w klatce. Do lutego wszystkie koszyczki mogły wisieć bez większego ryzyka, kilka  z nich mam wrażenie, że służy już od roku. Teraz Czub wypowiedział im (i narożnej kuwecie) wojnę, pierwsza ofiara już dogorywa, druga ma poważny uszczerbek na zdrowiu i wyglądzie. Na wybiegu dziurawi kartony, choć próbuje tez skonsumować dywan co spotyka się z moją stanowczą odmową.
 . Do tych drugich należy namiętne obgryzanie WSZYSTKIEGO w klatce. Do lutego wszystkie koszyczki mogły wisieć bez większego ryzyka, kilka  z nich mam wrażenie, że służy już od roku. Teraz Czub wypowiedział im (i narożnej kuwecie) wojnę, pierwsza ofiara już dogorywa, druga ma poważny uszczerbek na zdrowiu i wyglądzie. Na wybiegu dziurawi kartony, choć próbuje tez skonsumować dywan co spotyka się z moją stanowczą odmową.  !
 ! Wymiziać ode mnie prosze
  Wymiziać ode mnie prosze  
wygrzewanie się w pierwszych promykach wiosenego słońca to rozkosz w której można, a wręcz należy się zapomnieć
 ,
,  
   
 jedno imię już wybrane, nad drugim pracujemy
 
  
 
 
  
  
 
 
  !
 !
 . Do jedzenia i picia potrafi dotrzeć, sypia w rurze, zasiada w hamaku - źle jej nie jest! Choya zajęła podniebny tunel i tam śpi, a kiedy poszukałam jej dłonią odwróciła się do góry kółkami i mlaskała gdy miziałam miękkie brzucho
 . Do jedzenia i picia potrafi dotrzeć, sypia w rurze, zasiada w hamaku - źle jej nie jest! Choya zajęła podniebny tunel i tam śpi, a kiedy poszukałam jej dłonią odwróciła się do góry kółkami i mlaskała gdy miziałam miękkie brzucho  .
 .

 tyle miejsca...
  tyle miejsca... 
   
 
ol.ol. pisze:jedno imię już wybrane, nad drugim pracujemy
pokuszę się o zgadywanie ...
Wolanda ?

 
  .
 . . Dorzuciłam im trzy koszyczki i jeszcze jeden hamak, co spotkało się z zadowoleniem panienek
 . Dorzuciłam im trzy koszyczki i jeszcze jeden hamak, co spotkało się z zadowoleniem panienek  . Ogólnie klata jest dla nich tak wielka, że wcale nie są przekonane czy chce im się wychodzić na wybieg
 . Ogólnie klata jest dla nich tak wielka, że wcale nie są przekonane czy chce im się wychodzić na wybieg  . My rozkoszujemy się możliwością miziania bez przyjmowania pozycji rodem z podręczników jogi dla zaawansowanych.
 . My rozkoszujemy się możliwością miziania bez przyjmowania pozycji rodem z podręczników jogi dla zaawansowanych. ... Jeszcze nigdy nie zostawiłam ich na tak długo...
 ... Jeszcze nigdy nie zostawiłam ich na tak długo... .
 . 
  
   
  
 
 
  - bardzo ciężko się takiego royala składa ? zastanawiałam się kiedyś jakby było z jego myciem)
  - bardzo ciężko się takiego royala składa ? zastanawiałam się kiedyś jakby było z jego myciem) 
  Ciekawe jakie imię przypadnie w udziale jej siostrze.
 Ciekawe jakie imię przypadnie w udziale jej siostrze. cudze szczury jak i cudze dzieci rosną szybciej niż własne.
 cudze szczury jak i cudze dzieci rosną szybciej niż własne.
Składa się dobrze i nietrudno o ile dysponujesz dwoma parami rąk i około godzinką (pewnie gdyby się mocno spieszyć - 30 minut). Samemu - trudno, bo to ciężkie i czasem wymaga większej ilości chwytnych kończynol. pisze:(a małe pytanie do "obsługi"- bardzo ciężko się takiego royala składa ? zastanawiałam się kiedyś jakby było z jego myciem)
 . Sprzątanie i mycie jest rewelacyjne, bo kuwety są do wyciągania (wszystkie leżą na prętach), a przez otwarte na oścież drzwiczki można się dostać dosłownie wszędzie. Słodziaki nigdy nie lały po prętach (i mam nadzieję, że tak zostanie
 . Sprzątanie i mycie jest rewelacyjne, bo kuwety są do wyciągania (wszystkie leżą na prętach), a przez otwarte na oścież drzwiczki można się dostać dosłownie wszędzie. Słodziaki nigdy nie lały po prętach (i mam nadzieję, że tak zostanie  ), ale gdyby - można spokojnie szmatką umyć. Jeśliby ktoś miał potrzebę bardzo generalnego mycia, to albo szlauchem w ogrodzie albo trzeba rozłożyć na części.
 ), ale gdyby - można spokojnie szmatką umyć. Jeśliby ktoś miał potrzebę bardzo generalnego mycia, to albo szlauchem w ogrodzie albo trzeba rozłożyć na części. .
 . !
 ! )
 )