Leczenie przeziębienia na własną rękę
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
Nie chce się w to wierzyć ale jest poprawa, i to spora Nie dość, że apetyt wrócił (choć dalej je 3 razy dłużej niż kiedyś) to na dodatek boczki już tak nie chodzą i - w co już kompletnie nie mogę uwierzyć - prawie w ogóle nie chrumka.Na razie ostrożnie się cieszymy i póki co będziemy chodzić na zastrzyki.
Rozumiem, że standardowo podajemy lakcid? Udało mi się dodatkowo przekonać weta, żeby dał mu coś, na wszelki wypadek, na nerki. Mamy urinovet - ktoś wie jak go podawać? Można np pomieszać go od razu z lakcidem i jakimś gerberkiem?
A, i gdzieś czytałam, że geny nie powinno się podawać z furosemidem. Prawda to?
Wybaczcie, ze tyle pytań, ale śmiertelnie boję się popełnić chociaż najmniejszy błąd
Rozumiem, że standardowo podajemy lakcid? Udało mi się dodatkowo przekonać weta, żeby dał mu coś, na wszelki wypadek, na nerki. Mamy urinovet - ktoś wie jak go podawać? Można np pomieszać go od razu z lakcidem i jakimś gerberkiem?
A, i gdzieś czytałam, że geny nie powinno się podawać z furosemidem. Prawda to?
Wybaczcie, ze tyle pytań, ale śmiertelnie boję się popełnić chociaż najmniejszy błąd
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
Kończąc historię....
Jeden ze szczurków miał mieć operację guza. Drugi, ten opisywany tutaj, pojechał z nim (12 godzin przed planowaną kontrolą), bo bałam się już o jego życie (3 dzień nic nie jadł).
2 godziny później dostałam telefon że odszedł w komorze tlenowej....
24 godziny później - że drugi po operacji wybudził się, został przeniesiony do komory tlenowej na noc i rano także znaleziono go martwego.
Moje dwa małe puchatki...jak patrzę na miejsce po klatce to zaraz zaczynam płakać....
Jeden ze szczurków miał mieć operację guza. Drugi, ten opisywany tutaj, pojechał z nim (12 godzin przed planowaną kontrolą), bo bałam się już o jego życie (3 dzień nic nie jadł).
2 godziny później dostałam telefon że odszedł w komorze tlenowej....
24 godziny później - że drugi po operacji wybudził się, został przeniesiony do komory tlenowej na noc i rano także znaleziono go martwego.
Moje dwa małe puchatki...jak patrzę na miejsce po klatce to zaraz zaczynam płakać....
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
Straszna historia .. Szczurki pofrunęły razem
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
Amfibia, bardzo mi przykro...
dla ogonków [*][*]
Ozi,
"Jednoczesne podawanie gentamycyny z kwasem etakrynowym, furosemidem, piretanidem lub z innymi lekami mającymi właściwości ototoksyczne (uszkadzające słuch) wzmaga ototoksyczne działanie gentamycyny. Leki te nie powinny być stosowane jednocześnie."
Lakcid mozna podać zwyczajnie, z łyżeczki; ja zazwyczaj robię godzinną przerwę między lekiem a dawką Lakcidu.
Z Urinovetem nie ma problemu, jest smaczny i szczurki zazwyczaj dość chętnie zjadają; my podawaliśmy 1/3 saszetki
Przede wszystkim - bardzo cieszy nas ta poprawa u Alusia, oby się utrzymywała nadal i dała mu szansę na nabranie siły. Nie poddaje się szczurasek, niech walczy dalej - trzymamy kciuki!
dla ogonków [*][*]
Ozi,
"Jednoczesne podawanie gentamycyny z kwasem etakrynowym, furosemidem, piretanidem lub z innymi lekami mającymi właściwości ototoksyczne (uszkadzające słuch) wzmaga ototoksyczne działanie gentamycyny. Leki te nie powinny być stosowane jednocześnie."
Lakcid mozna podać zwyczajnie, z łyżeczki; ja zazwyczaj robię godzinną przerwę między lekiem a dawką Lakcidu.
Z Urinovetem nie ma problemu, jest smaczny i szczurki zazwyczaj dość chętnie zjadają; my podawaliśmy 1/3 saszetki
Przede wszystkim - bardzo cieszy nas ta poprawa u Alusia, oby się utrzymywała nadal i dała mu szansę na nabranie siły. Nie poddaje się szczurasek, niech walczy dalej - trzymamy kciuki!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
Dzięki...
Chyba jedyny w tym wszystkim "pozytyw" to że odeszły razem... Już dwukrotnie miałam sytuację, gdzie jeden szczurek odchodził, drugi zostawał a że był już w wieku dostojnym (1,5 roku - 2 lata) to był zgryz co teraz... Raz załatwiłam szczurka "na pożyczkę" od znajomej, do towarzystwa aż mój odszedł z tego świata... Skutek był taki, że już z nami został, więc dokupiliśmy jeszcze dwa maluszki, które właśnie teraz, po 1,5 roku odeszły nam z tego świata, a sam towarzysz, jako że też był nobliwy, odszedł we śnie 3 miesiące po ich dokupieniu.
I póki co nie kupuję nowych, za bardzo przeżywam jak odchodzą. Może później. Ew. mam dużą klatkę - gdzieś widziałam że się organizuje jakieś pogotowia dla szczurków czy inne przechowalnie, gdzie znajde takie tematy ?
Chyba jedyny w tym wszystkim "pozytyw" to że odeszły razem... Już dwukrotnie miałam sytuację, gdzie jeden szczurek odchodził, drugi zostawał a że był już w wieku dostojnym (1,5 roku - 2 lata) to był zgryz co teraz... Raz załatwiłam szczurka "na pożyczkę" od znajomej, do towarzystwa aż mój odszedł z tego świata... Skutek był taki, że już z nami został, więc dokupiliśmy jeszcze dwa maluszki, które właśnie teraz, po 1,5 roku odeszły nam z tego świata, a sam towarzysz, jako że też był nobliwy, odszedł we śnie 3 miesiące po ich dokupieniu.
I póki co nie kupuję nowych, za bardzo przeżywam jak odchodzą. Może później. Ew. mam dużą klatkę - gdzieś widziałam że się organizuje jakieś pogotowia dla szczurków czy inne przechowalnie, gdzie znajde takie tematy ?
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=15211 przechowalnia szczurów
http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=11483 dom tymczasowy dla szczurów w potrzebie
Wart czasem zaglądać do działu: Ratuj szczury http://szczury.org/viewforum.php?f=161 , niejednokrotnie ktoś oferuje szczurkom z laba lub z interwencji dom stały, ale potrzebne jest przetrzymanie ich przez kogoś jakiś czas w okolicy, do czasu zorganizowania transportu itp
http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=11483 dom tymczasowy dla szczurów w potrzebie
Wart czasem zaglądać do działu: Ratuj szczury http://szczury.org/viewforum.php?f=161 , niejednokrotnie ktoś oferuje szczurkom z laba lub z interwencji dom stały, ale potrzebne jest przetrzymanie ich przez kogoś jakiś czas w okolicy, do czasu zorganizowania transportu itp
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
Moja Niteczka od kilku dni pokichuje od czasu do czasu. Oglądałam ją dokładnie, nosek suchy, oddycha normalnie ale kicha raz na jakiś czas i martwi mnie to. Jak się obudzi i wyjdzie z hamaczka to kichnie i od razu wyciera łapkami pyszczek. Nie widziałam żadnej wydzieliny ani porfirynki. Poza tym ma apetyt i uwielbia molestować Kluseczkę, no i zniszczeniem hamaka też nie pogardzi. Doradźcie czy to może być coś poważnego? Co powinnam zrobić?
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
Wklejam, bo nie chce mi się pisać na nowo.
To może być uczuleniowe lub początek infekcji. Zamiast ściółki spróbuj przez jakiś czas dawać ręczniczki papierowe; nie podawaj czasowo białka zwłaszcza mięska, a także orzechów. Może przejdzie
Dla pewności, na wypadek infekcji - jeśli masz, smaruj pod noskiem maścią majerankową; obok klatki można postawić naczynie z parującą wodą i kilkoma kroplami Olbas-a.
Dorosłemu szczurkowi można podawać przez kilka dni po 1/2 - 1 tabl Rutinoscorbinu ( zamiennie kropelka syropu Bioaron) + okruszek tabl Echinacea ( zamiennie 1/3 kapsułki Scanomune od weta albo tyle Betaglukanu z apteki, ile objętościowo mają dwa ziarnka sezamowe). Małym szczuraskom po 1/3 do 1/2 tabl. Rutinoscorbinu, rozkruszyć i wymieszać z niedużą ilością serka czy jogurtu, lub zamiennie ten Bioaron C syrop ( wyciąg z aloesu + wyciąg z aronii oraz witaminy)
Sprawdź futerko oraz uszka, czy nie ma świerzbu ani pasożytów, bo osłabiony organizm szczurka może łatwo "złapać".
Wskazane byłoby osłuchanie przez weta. U szczurków - od przeziębienia, jeśli szybko nie zareagują na leczenie witaminowe oraz wspomaganie środkami odpornościowymi, łatwo może dojść do zapalenia oskrzeli/płuc, a to już poważna sprawa .
Pisz, co dalej ze szczurkiem, życzę małej zdrówka
To może być uczuleniowe lub początek infekcji. Zamiast ściółki spróbuj przez jakiś czas dawać ręczniczki papierowe; nie podawaj czasowo białka zwłaszcza mięska, a także orzechów. Może przejdzie
Dla pewności, na wypadek infekcji - jeśli masz, smaruj pod noskiem maścią majerankową; obok klatki można postawić naczynie z parującą wodą i kilkoma kroplami Olbas-a.
Dorosłemu szczurkowi można podawać przez kilka dni po 1/2 - 1 tabl Rutinoscorbinu ( zamiennie kropelka syropu Bioaron) + okruszek tabl Echinacea ( zamiennie 1/3 kapsułki Scanomune od weta albo tyle Betaglukanu z apteki, ile objętościowo mają dwa ziarnka sezamowe). Małym szczuraskom po 1/3 do 1/2 tabl. Rutinoscorbinu, rozkruszyć i wymieszać z niedużą ilością serka czy jogurtu, lub zamiennie ten Bioaron C syrop ( wyciąg z aloesu + wyciąg z aronii oraz witaminy)
Sprawdź futerko oraz uszka, czy nie ma świerzbu ani pasożytów, bo osłabiony organizm szczurka może łatwo "złapać".
Wskazane byłoby osłuchanie przez weta. U szczurków - od przeziębienia, jeśli szybko nie zareagują na leczenie witaminowe oraz wspomaganie środkami odpornościowymi, łatwo może dojść do zapalenia oskrzeli/płuc, a to już poważna sprawa .
Pisz, co dalej ze szczurkiem, życzę małej zdrówka
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
Ja właśnie daję szczurkom bioaron c jak długo mogę go stosować i czy po tej tygodniowej przerwie znów mogę wrócić do niego . Bo u mnie sprawa wygląda tak że dwa szczurki od miesiąca ( tyle je mam ) czasem kichają i tak raz na dzień lub dwa razy widzę na ich noskach śladowe ilości porfirynki, nic innego sie nie dzieje, są żywe i wyglądają na zdrowe wykluczyłam jakaś poważną infekcję po wątpię żeby domowe sposoby tak ją hamowały i myślę że by się pogarszało. Alergia też chyba nie bo już odstawiałam ściółki i materiały i nic się nie zmieniało a tak w odóle ma ktos pomysł co to może być ??
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
moja Milka mi 'ćwierka'. zupełnie nie ma innych objawów. mają poidło vibovitu na zmianę z połową poidła wody(co by za słodko nie było). no i 'ćwierka'. ale to tak ze 2 razy w ciągu dnia się trafi. a że weta gryzoniowego mam 50km od domu.. coś jeszcze mogę sama zrobić? bo nie kicha ani nic tylko tak 'ćwierka'. płucka sama osłuchiwałam i na moje laickie oko czysto.
Re: Leczenie przeziębienia na własną rękę
Witam . Mam podobny problem z moim Larrym , często prycha i ma świszczący oddech , do weterynarza boję się z nim iść bo mam złe doświadczenia z nim , kiedyś po jego leczeniu zdechł mi kot , szczurek ma 5 tygodni , można go jakoś wyleczyć domowymi sposobami ??ozi pisze:Witam. Mam 1.5 rocznego ogonka, który od jakiegoś tygodnia kicha i ostatnio zaczął dziwnie "poświstywać noskiem". Chłopak poza tym czuje się dobrze - biega, kica, je itd. Poszłabym z nim już dawno do weterynarza gdyby nie fakt, że w moim mieście weci nie bardzo znają się na szczurkach i moje doświadczenia z nimi są raczej nieciekawe. Na razie chłopak jest leczony echinaceą, inhalacjami, vibowitkami itd ale stan właściwie nie ulega zmianie. Pewnie przydałyby się antybiotyki - w związku z tym pytanie - czy mogę podawać mu baytril, keflex lub bactrim samodzielnie? Który z nich byłby najlepszy i w jakiej dawce? Szczurek
waży ok. 500-600 g