No ale nie o to chodzi. Chodzi o to że szczurek jest u mnie już 2 miesiące.
Od początku kichał, później zaczeły sie świsty i chrumkanie. A więc stwierdzono infekcje górnych dróg oddechowych
był leczony baytrilem pod koniec ostatniego zastrzyku na drugi dzień wszystko wróciło. A więc zaczeli go leczyć augumentinem
doustnie przez 2 tygodnie (3 kreski na strzykawce) wszystko było dobrze tylko troche pokichiwał. Teraz znów ostatnio były nawroty jakby kaszlał a więc znów zaczełam leczyc go augumentinem. 3 dni temu bylam w klinice bo okazalo sie ze ma swierzba i od razu go osłuchał i stwierdził ze w płucach nic nie siedzi ucieszyłam sie bo juz wszystko przeszło i kichał tylko raz dziennie już.
A wczoraj około 4 nad ranem słyszałam jakby kaszlał, a teraz znów słychać jakby czkawke z świstami i ciągłe kichanie.
Pomóżcie co mam robić?

