..w moim domu zawsze coś było; kolejność przypadkowa:
..3 kotki: 2 w dzieciństwie, zapchliły dom i babcia wypuściła je w pole (sic!); teraz od czerwca mam Bazyla znalezionego w krzakach..
..2 psy: jamnik szorstkowłosy Wenta, jak miał dwa lata na moich oczach zajechało go w lesie auto; bokser Dolores, babcia dostała go w spadku, oboje dożywają późnej starości..
..+/- 25 chomików: od dzieciństwa był chomik za chomikiem, w tym 3 mioty po 5 młodych, pamiętam tylko 5ciolatka pułkownika Teodora, śliczna czarno-biała angorka..
..13 myszoskoczków, samica - Chuda zmarła ze starości po 3 miotach po 4 młode, jednego przypadkiem zadusiła, nazywał się Coś, jej mąż Gruby został zabity przez królika Milu..
..królik Milu - pięciolatek, dożywa późnej starości w króliczym raju u moich dziadków na działce..
..2 świnki morskie: pierwsza tak dawno, że nie pamiętam, druga Max, dorosła ogromna albinoska angora, miała 6 domów, u mnie też długo nie zagrzała, gembusia jej się nie zamykała..
..4 żółwie wodne: Niuniek, Niuńka i 2 inne w spadku, koleżanka ich nie chciała, wszystkie padły na dziwaczną chorobę..
..myszka Tuptuś - chłopaki ze starszej klasy grali nią w szkole w piłkę nożną, wzięłam ją do domu, ale po kilku dniach uciekła i tata ją przypadkiem zabił..
..5 papug: w dzieciństwie 3, 2 z nich w spadku po sąsiadach, którzy ich nie chcieli, już nie pamiętam co się z nimi stało; 2 Malwina i Freakozoid, okazało się, że mam uczulenie, wyjechały do babci, samiec uciekł, samica wydana do innego samca do koleżanki..
..3 szczury: Szajbus, umarł ponoć na żółtaczkę wątrobową..
..Akira, umarła w sierpniu tego roku na raka..
..Bronx, mój obecny szczur, ma 2 miesiące, jak będą zdjęcia to zeskanuję, o ile dożyje bo w tej chwili choruje i jest na antybiotykach
..poza tym moc rybek, ślimaczków i żabek wodnych, których losy były różne różniste..
..nie wiem, może coś przeoczyłam, poskanuję jeszcze te zdjęcia, które mam, czyli Wentę, Dolores, Max'a i jedną z papużek, albo Znajdusia, czyli nietoperza, którego miałam przez jeden dzień, ale to inne bajki bo znosiłam do domu wszystko co się tylko dało..
