Zaczęłam własnie podejrzliwie na Otaka patrzeć, bo on coś taki jakby w okrąglejszą stronę, jakby pozazdrościła obłości Stefci*Delilah* pisze: Ma kobieta trzymać fason i uczyć małe nabytki ogoniaste, sztuki rozciągania żołądka !
(...)I domagam się więcej fot --o tak,zdecydowanie tego nam trzeba!
 .
 .Fotki będą, ale nie dzisiaj, bo musi przyjechać matka chrzestna z aparatem
 .
 .Zaliczyliśmy dzisiaj wizytę u weta, oczywiście w trakcie makabrycznej burzy z grzmotami przyprawiającymi Czuba o palpitacje. Na tym atrakcje się nie skończyły, bo okazało się, że nastąpił jakiś błąd i zamiast do dr Kasi zostałam zapisana do dr Ani, ale nic strasznego - tak czy siak stadko przebadane
 .
 .Płucka, serduszka, skórki i uszka zdrowe
 ! Wszystko ok, oprócz guza Stefci oczywiście, muszę się teraz zastanowić, czy ciąć czy czekać... Myśl o trzeciej operacji i szóstym wycinanym guzie sprawia, że jest mi słabo
 ! Wszystko ok, oprócz guza Stefci oczywiście, muszę się teraz zastanowić, czy ciąć czy czekać... Myśl o trzeciej operacji i szóstym wycinanym guzie sprawia, że jest mi słabo  . I jeszcze ten kołnierz, leki, dochodzenie do siebie... Ech...
 . I jeszcze ten kołnierz, leki, dochodzenie do siebie... Ech...Dzisiaj w planach wspólna klatka - na dobry początek goła, bez hamaczków i tuneli. Będę zdawała relację
 !
 !

 Dobrze chociaż, że serduszko i cała reszta poza tym wstrętnym guziolem nie przydają zmartwień, i niech już tak zawsze będzie!
  Dobrze chociaż, że serduszko i cała reszta poza tym wstrętnym guziolem nie przydają zmartwień, i niech już tak zawsze będzie!  
  I relacje
 I relacje 

 .
 . .
 .





























