
Mysia rodzina...
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Mysia rodzina...
Co tam u dziewczynek, mam nadzieję, że wszystko w porządku 

[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...
A dziękujemy
Dziewczynki mają się dobrze - Nef śmiga i wszędzie jej pełno, denerwuje trochę Eks i nawet zostawiła jej na uchu znaczek, ale wciąz sypiają razem więc bardzo się nie popsztykały 
Eks pomimo wielkiego guza wciaż daje radę, dostaje steryd a w pogotowiu mamy przeciwbólowe, na szczęście na razie się nie pogarsza a i guz chyba wolniej rośnie.
Do tego wczoraj późnym wieczorem dołączyła do nas mała albinotyczna dumbo rex - jeszcze bez imienia.
Długa jej historia i zagmatwana, ale dzięki pomocy zaszczurzonych dziewczyn dotarła do mnie z Warszawy i obecnie poznaje powoli nowe lokum. Chwilowo jeszcze sama w małej klatce - jest bardzo maleńka i nie wiadomo jeszcze czy nie ma przypadkiem wszołów więc pozostaje na mojej obserwacji.
Strasznie kochana, proludzka i wszędowciskalska. Obecnie sobie śpi
A oto i sama mysa:






I Jej apartamencik...

Pozdrawiamy



Eks pomimo wielkiego guza wciaż daje radę, dostaje steryd a w pogotowiu mamy przeciwbólowe, na szczęście na razie się nie pogarsza a i guz chyba wolniej rośnie.
Do tego wczoraj późnym wieczorem dołączyła do nas mała albinotyczna dumbo rex - jeszcze bez imienia.
Długa jej historia i zagmatwana, ale dzięki pomocy zaszczurzonych dziewczyn dotarła do mnie z Warszawy i obecnie poznaje powoli nowe lokum. Chwilowo jeszcze sama w małej klatce - jest bardzo maleńka i nie wiadomo jeszcze czy nie ma przypadkiem wszołów więc pozostaje na mojej obserwacji.
Strasznie kochana, proludzka i wszędowciskalska. Obecnie sobie śpi

A oto i sama mysa:






I Jej apartamencik...

Pozdrawiamy


Re: Mysia rodzina...
Nadal niechaj będą tylko takie dobre wieści!
Jeśli Ekskomunika wciąż potrafi przywołać innych do porządku, to znaczy że babcia ma energię i siłę, to cieszy, tak niech trzyma!
Ciekawe, jak dziewczyny przywitają śliczną nową domowniczkę. Skąd się u Ciebie wzięła?
http://img14.imageshack.us/img14/38/spma2592.th.jpg http://img546.imageshack.us/img546/4957/spma2621.th.jpg urocza biała Plastelinka, małe cudo z niej
Wygłaszcz wszystkie trzy pięknoty ode mnie i moich babć
http://img840.imageshack.us/img840/6884/spma2612.th.jpg buziaka w ten nochalek!


Ciekawe, jak dziewczyny przywitają śliczną nową domowniczkę. Skąd się u Ciebie wzięła?
http://img14.imageshack.us/img14/38/spma2592.th.jpg http://img546.imageshack.us/img546/4957/spma2621.th.jpg urocza biała Plastelinka, małe cudo z niej

Wygłaszcz wszystkie trzy pięknoty ode mnie i moich babć

http://img840.imageshack.us/img840/6884/spma2612.th.jpg buziaka w ten nochalek!

[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...


Skąd mała u mnie? Ano spory wątek był apropos szczurzątek do adopcji na Alloszczurze. ( Nie wiem czy mi wolno, ale tu się zaczęło: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php? ... =ratzinger)
Ciężki przypadek wpadkowych miotów. A że ja mam słabość do dumbo i albinosów to postanowiłam jedną przygarnąć.
W sumie wątek poniekąd nadal trwa, skomplikowana sprawa.
Też jestem ciekawa jak przywitają małą, na razie to by mi nawiała z klatki, taka jest mała



Re: Mysia rodzina...
pewnie raczej niesouris pisze: Nie wiem czy mi wolno (...)

Nooo, już się spodziewam całej masy zdjęć z białym miziakiem (i nie tylko z nim

Prawda?

[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...
yy
no ja nie wiem XD ciężko je złapać moim badziewnym telefonem żeby zrobić zdjęcie
acz no.. będziemy próbować
(jak nie wolno to mi przykro... ale ja tam nie mam nic do ukrycia
a nie wiem nawet czy to nie tylko dla zalogowanych
)



(jak nie wolno to mi przykro... ale ja tam nie mam nic do ukrycia


Re: Mysia rodzina...
Jak się malutka zaaklimatyzowała? Już po kwarantannie, było łączenie? Jak ja dziewczyny przyjęły, bez stresu mam nadzieję?
Pozdrawiamy majówkowo, życząc zdrówka ogonkom oraz dobrego humoru!

Pozdrawiamy majówkowo, życząc zdrówka ogonkom oraz dobrego humoru!

[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...
Dziękujemy wszystkie^^
Po kwarantannie już maleństwo, wszystko w porządku, próbuję łączyć.
Niestety nie jest to bezstresowe, o ile Eks przyjęła małą Rubi bez problemu i daje sobie wyłazić na głowę o tyle Nef wciąż ma problem z zaakceptowaniem małej. Niby na neutralnym gruncie ją ignoruje, u mnie na rękach też, nawet w transporterze jak razem siedzą to potrafią po sobie łazić i bez ataków. Mimo tego w klatce (choć po wyszorowaniu, wymianie wszystkiego i pobycie wcześniej tam tylko maleństwa) Nef ją goni, fuczy i nawet ją poturbowała na początku tak że mała ma parę zadrapań. Dziś jest lepiej ale wciąż Rubi się boi a Nef ją goni. Zobaczymy jak przeżyją noc bo w dzień obyło się bez latających kłaków - skończyło się na głośnych wrzaskach.
Po kwarantannie już maleństwo, wszystko w porządku, próbuję łączyć.
Niestety nie jest to bezstresowe, o ile Eks przyjęła małą Rubi bez problemu i daje sobie wyłazić na głowę o tyle Nef wciąż ma problem z zaakceptowaniem małej. Niby na neutralnym gruncie ją ignoruje, u mnie na rękach też, nawet w transporterze jak razem siedzą to potrafią po sobie łazić i bez ataków. Mimo tego w klatce (choć po wyszorowaniu, wymianie wszystkiego i pobycie wcześniej tam tylko maleństwa) Nef ją goni, fuczy i nawet ją poturbowała na początku tak że mała ma parę zadrapań. Dziś jest lepiej ale wciąż Rubi się boi a Nef ją goni. Zobaczymy jak przeżyją noc bo w dzień obyło się bez latających kłaków - skończyło się na głośnych wrzaskach.
Re: Mysia rodzina...
A.. tak w ogóle to dziękujemy bardzo za zainteresowanie - to dla nas ważne i nam pomaga.
Mam bardzo niepiśmienny czas i ciężko mi się zabrać więc tylko jeszcze wrzucę parę fotek.
"Sesja" karmienie Bobo-Vitą:












Teraz trochę na spacerku po krześle małej Rubi:





I z Eks u mnie na kolanach:

I parę ujęć ze wspólnego spaceru po obcym biurku:












A na koniec Eks nie chce opuścić leżenia a jednocześnie chce jeść


Moja kochana chorutka :serducho:
Serdecznie pozdrawiam ja i :mysza: :mysza: :mysza:
Mam bardzo niepiśmienny czas i ciężko mi się zabrać więc tylko jeszcze wrzucę parę fotek.
"Sesja" karmienie Bobo-Vitą:












Teraz trochę na spacerku po krześle małej Rubi:





I z Eks u mnie na kolanach:

I parę ujęć ze wspólnego spaceru po obcym biurku:












A na koniec Eks nie chce opuścić leżenia a jednocześnie chce jeść



Moja kochana chorutka :serducho:
Serdecznie pozdrawiam ja i :mysza: :mysza: :mysza:
Re: Mysia rodzina...
http://img585.imageshack.us/img585/9024 ... 40z.th.jpg Eks jak sprytnie sobie łapką trzyma, dzielna kobietka!
Wciąż trzymamy za nią kciuki, żeby świństwo zastopowało na dobre!
http://img28.imageshack.us/img28/7718/spma2770.th.jpg jakbym widziała naszą Czarnulkę, potrafiła łepek wsadzić do kieliszka hehe
http://img560.imageshack.us/img560/5875/spma2776.th.jpg czyżby Rubi rozważała jazdę konną?
Głaski dla dziewczyn, życzę udanego połączenia w kochające się stadko!


http://img28.imageshack.us/img28/7718/spma2770.th.jpg jakbym widziała naszą Czarnulkę, potrafiła łepek wsadzić do kieliszka hehe

http://img560.imageshack.us/img560/5875/spma2776.th.jpg czyżby Rubi rozważała jazdę konną?

Głaski dla dziewczyn, życzę udanego połączenia w kochające się stadko!

[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...
A u nas... trochę gorzej i trochę lepiej.
Gorzej bo Eks mi chudnie od paru dni dość widocznie i maltretowana (choć przyjaźnie ale i czasem mniej) przez młodszą latorośl, nie ma się dobrze. Na czas ponownej próby klatkowego łączenia młodocianych, przeniosłam ją do osobnej klatki i tak już chyba pozostanie. Wiem, wiem. Sama jest, ale ewidentnie jest jej z tym lepiej, maluchy ją odwiedzają, a w osobnej klatce ma dużo wygodniej i wreszcie święty spokój i czysty, niezaporfirynowany nosek.
A lepiej bo Nef i Rubi zdecydowanie się lepiej dogadują. Fakt, że wciąż małe białe drze ryja jak się zestresuje ale już łapię je na tym że zasypiają obok siebie.
Przez chwilę miały klatkę łysą, świeżo wymytą i przemeblowaną

ale nie podziałało - jedna zasnęła w kącie na żwirku a druga przycupnięta w koszyku.
Obecnie mają tak:

i powoli zaczynają się zżywać co mnie ogromnie cieszy
A Rubi rośnie i od nosa i ogona.. szarzeje Oo
A i wreszcie odważyła się bardziej eksplorować mój pokój nie ograniczając się do obszaru wokół mnie



- a kot sie paczy 

- i aż usiadł z wrażenia




Może uda mi się za jakiś czas udokumentować wspólne drzemanie młodziaków.
Pozdrawiamy chłodno w ten upalny dzień
Gorzej bo Eks mi chudnie od paru dni dość widocznie i maltretowana (choć przyjaźnie ale i czasem mniej) przez młodszą latorośl, nie ma się dobrze. Na czas ponownej próby klatkowego łączenia młodocianych, przeniosłam ją do osobnej klatki i tak już chyba pozostanie. Wiem, wiem. Sama jest, ale ewidentnie jest jej z tym lepiej, maluchy ją odwiedzają, a w osobnej klatce ma dużo wygodniej i wreszcie święty spokój i czysty, niezaporfirynowany nosek.
A lepiej bo Nef i Rubi zdecydowanie się lepiej dogadują. Fakt, że wciąż małe białe drze ryja jak się zestresuje ale już łapię je na tym że zasypiają obok siebie.
Przez chwilę miały klatkę łysą, świeżo wymytą i przemeblowaną


ale nie podziałało - jedna zasnęła w kącie na żwirku a druga przycupnięta w koszyku.
Obecnie mają tak:

i powoli zaczynają się zżywać co mnie ogromnie cieszy

A Rubi rośnie i od nosa i ogona.. szarzeje Oo
A i wreszcie odważyła się bardziej eksplorować mój pokój nie ograniczając się do obszaru wokół mnie













Może uda mi się za jakiś czas udokumentować wspólne drzemanie młodziaków.
Pozdrawiamy chłodno w ten upalny dzień

Re: Mysia rodzina...
Mam nadzieję, że czerwiec okazał się bardziej łaskawy i przyniósł tylko dobre wydarzenia...
Co tam u was słychac?
Głaski przesyłam dla młodziaków
Co tam u was słychac?
Głaski przesyłam dla młodziaków

[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...
Mimo że minęło trochę czasu wciąż trochę brakuje Eks, byłam do Niej bardzo już przywiązana, zresztą Ona też mnie obdarzyła wyjątkową sympatią gdy Apos nas opuściła.
Poza tym czerwiec pod znakiem wyjazdu na wieś, oczywiście razem z Ogonami.
Maleństwa przeżyły podróż choć zachwycone nie były, a potem już było tylko lepiej. Oczywiście upały wdawały ( i nadal wdają) się im we znaki, jednak maleństwa dzielnie dawały radę hałasując w nocy niepomiernie, co mnie oczywiście nie przeszkadzało i nie budziło mnie w przeciwieństwie do moich rodziców
Myślę, trochę świeżego powietrza wyszło im na dobre i choć w zależności od dnia były ciekawe bądź bały się otoczenia zewnętrznego i nie ufały trawie, to jednak chętnie węszyły tu i tam i wędrowały na mych rękach.
Zdarzało się im nawet trochę kibicować ze mną gdy oglądałam mecze
A tu kilka niewyraźnych ale zawsze jakiś - zdjęć.
- ale ja nie chcę na trawę...
- a w sumie jednak fajnie, pójdę dalej
- oho, jakie ciekawe podłoże, powącha,
- dobra.. ja chcę do domu.
- ej, nie podnoś mnie
- zielone, dziwne... może jednak zabierz mnie na ręce?
- no, stąd mogę trochę powęszyć, niuch, niuch
- a teraz już zabierz mnie do domu
A wczoraj wróciliśmy.
Podróż minęła lepiej i szybciej, jechaliśmy wcześnie rano.
Potem cały dzień leżenia plackiem a po wypuszczeniu chowanie się pod fotel.
- no, rób to zdjęcie i spadam pod fotel
- ktoś mnie woła... rzucę okiem
- trochę się wychylę...
No i tyle je widziałam
Dziś trochę wieje, maleństwa leżą wspólnie na hamaku.
Choć w sumie nie takie maleństwa, Rubi już dogoniła Nefretete. Pewnie Ją przegoni, wciąż rośnie a Nef chyba już pozostanie taką drobiną.

Pozdrawiamy jak najchłodniej, ze względu na upały ciepła chyba więcej nie trzeba
Poza tym czerwiec pod znakiem wyjazdu na wieś, oczywiście razem z Ogonami.
Maleństwa przeżyły podróż choć zachwycone nie były, a potem już było tylko lepiej. Oczywiście upały wdawały ( i nadal wdają) się im we znaki, jednak maleństwa dzielnie dawały radę hałasując w nocy niepomiernie, co mnie oczywiście nie przeszkadzało i nie budziło mnie w przeciwieństwie do moich rodziców

Myślę, trochę świeżego powietrza wyszło im na dobre i choć w zależności od dnia były ciekawe bądź bały się otoczenia zewnętrznego i nie ufały trawie, to jednak chętnie węszyły tu i tam i wędrowały na mych rękach.
Zdarzało się im nawet trochę kibicować ze mną gdy oglądałam mecze

A tu kilka niewyraźnych ale zawsze jakiś - zdjęć.








A wczoraj wróciliśmy.
Podróż minęła lepiej i szybciej, jechaliśmy wcześnie rano.
Potem cały dzień leżenia plackiem a po wypuszczeniu chowanie się pod fotel.



No i tyle je widziałam

Dziś trochę wieje, maleństwa leżą wspólnie na hamaku.
Choć w sumie nie takie maleństwa, Rubi już dogoniła Nefretete. Pewnie Ją przegoni, wciąż rośnie a Nef chyba już pozostanie taką drobiną.

Pozdrawiamy jak najchłodniej, ze względu na upały ciepła chyba więcej nie trzeba

Re: Mysia rodzina...
http://img833.imageshack.us/img833/4746/75238904.th.jpg - No niech się ktoś zlituje, bo mnie tu chcą rzucić na pastwę tej zielonej dżungli!
Wygłaszcz miejsko - wiejskie stworki


Wygłaszcz miejsko - wiejskie stworki

[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889