Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
Moderator: Junior Moderator
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
Mój boże... jakie słodkie są te maluszki i takie fotogeniczne! Jak ja ci zazdroszcze... moje maluszki już lada dzień zostaną rozdane...
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
Sama słodycz :lol:
Ale jak w spokojny, świąteczny poniedziałek przyszła moja przyjacióka obejrzeć maleństwa i okazało się, że jest ale tylko Lilka, to właśnie miałam stan przedzawałowy. Rozebrałam szafkę, obmacałam Kicię - jest bardzo drobna więc jak by połknęła Helusię to napewno bym poczuła, włożyłam rękę do żołądków moich psów, zwymyślałam męża, nafukałam na Dorotę, dostałam histerii, następnie zamknęłam wszystko co się dało zamknąć, w tym mojego syna, w drugim pokoju, zabroniłam oddychać pozostałym. Ponieważ glumali i chrumkali to wyparłam się przyjaciółki i zaczęłam obmyślać treść pozwu o rozwód, następnie przystąpiłam do całkowitego demontażu mebli i w tym momencie HELUSIA WYSZŁA SOBIE z niedomkniętej szafki mojego męża, ot tak poprostu CUKIERECZEK :twisted:
Ale jak w spokojny, świąteczny poniedziałek przyszła moja przyjacióka obejrzeć maleństwa i okazało się, że jest ale tylko Lilka, to właśnie miałam stan przedzawałowy. Rozebrałam szafkę, obmacałam Kicię - jest bardzo drobna więc jak by połknęła Helusię to napewno bym poczuła, włożyłam rękę do żołądków moich psów, zwymyślałam męża, nafukałam na Dorotę, dostałam histerii, następnie zamknęłam wszystko co się dało zamknąć, w tym mojego syna, w drugim pokoju, zabroniłam oddychać pozostałym. Ponieważ glumali i chrumkali to wyparłam się przyjaciółki i zaczęłam obmyślać treść pozwu o rozwód, następnie przystąpiłam do całkowitego demontażu mebli i w tym momencie HELUSIA WYSZŁA SOBIE z niedomkniętej szafki mojego męża, ot tak poprostu CUKIERECZEK :twisted:
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
HAHAHAHAHAHA!! Ale się uśmiałam... a Twój mąż chyba się az tak nie śmiał jak zaczynałaś pisać pozew o rozwód.
Ja nie mogę spać przez małe szczurzaki. Ciągle biegają po klatca, a ona jest luźna w środku i pręty się o siebie obijają. Diablica postanowiła przegryźć się przez kraty i mam niezły szczurzy repertuar.
Dziewczyny, dzwońcie do mnie, jeśli chcecie sie umówić na odbiór szczurzaka. Ja niestety mam zablokowany telefon, ale postaram sie dzisiaj kupić kartę.
Zjawa - bardzo proszę o kontakt. Nie wiem czy masz zamiar zabrać szczurkę czy nie. Jeśli nie, to oddam ja komuś innemu. :roll:
Ja nie mogę spać przez małe szczurzaki. Ciągle biegają po klatca, a ona jest luźna w środku i pręty się o siebie obijają. Diablica postanowiła przegryźć się przez kraty i mam niezły szczurzy repertuar.
Dziewczyny, dzwońcie do mnie, jeśli chcecie sie umówić na odbiór szczurzaka. Ja niestety mam zablokowany telefon, ale postaram sie dzisiaj kupić kartę.
Zjawa - bardzo proszę o kontakt. Nie wiem czy masz zamiar zabrać szczurkę czy nie. Jeśli nie, to oddam ja komuś innemu. :roll:
-
- Posty: 1399
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
Yrsuś, a co z tą mała diablicą dla Grzybka?
niestety teraz zupełnie nie mam kasy i żadnej opcji, żeby przyjechac do wawy, ani nawet żeby zafundować komuś bilet i poprosić o transport Grzyb bardzo bardzo czeka, a ja nie wiem co zrobić...
niestety teraz zupełnie nie mam kasy i żadnej opcji, żeby przyjechac do wawy, ani nawet żeby zafundować komuś bilet i poprosić o transport Grzyb bardzo bardzo czeka, a ja nie wiem co zrobić...
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
Mataforgana, widziałam ją wczoraj, jak pojechałam po Henię. Niezły charakterek Poza tym Henia na przykład (podejrzewam, że Twoja diablica też) nie boi się ręki, co nie zmienia faktu, że spokojnie nie usiedzi. I spokojnie je z ręki.
Som kofane te maluchy, no!
Som kofane te maluchy, no!
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
mataforgana, a vega? ona regularnie do lodzi jezdzi... co weekend chyba...
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
Z tego co wiem, to jest bardzo prawdopodobne, że przyjedziemy do Łodzi z Łukaszem, ale musimy mieć na paliwo. Ja wypłatę dostaję do 14 każdego miesiąca, więc najpóźniej wtedy przyjedziemy. No chyba, że jakoś inaczej to załatwimy, np. pożyczysz nam kase a ja ci oddam jak dostanę wypłatę. Wtedy moglibyśmy przywieźć małą w piatek wieczorem w tym tygodniu.
Krwiopijko, z tego co wiem, to vega nie może przywieźć mataforganie szczurki.
Krwiopijko, z tego co wiem, to vega nie może przywieźć mataforganie szczurki.
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
zauwazylam wlasnie w innym temacie... :oops: nie chce nic obiecywac, ale jest cien szansy, ze ja bede w ten weekend w warszawie... to naprawde nic pewnego, ale byc moze bede ja moglabym sluzyc za transport...
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
A tak na marginesie, ciągnąć dalej temat hurtowni - kto jedzie za jakąś godzine ze mną?
Może coś kupić na swoją firmę, jadę metrem i autobusem
Może coś kupić na swoją firmę, jadę metrem i autobusem
żegnam szanowne towarzystwo
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
cathycash... ja dzisiaj siedzę w pracy do 20. Zreszta i tak mam tylko 30 zł aż do następnej wypłaty
krwiopijka - jakby co to skontaktujemy się telefonicznie i umówimy się na odbiór zwierzaka. A jak nic nie wyjdzie to będziemy urabiać rodziców Łukasza zeby dali nam autko.
mataforgana - nie martw się, na pewno coś się wymyśli.
krwiopijka - jakby co to skontaktujemy się telefonicznie i umówimy się na odbiór zwierzaka. A jak nic nie wyjdzie to będziemy urabiać rodziców Łukasza zeby dali nam autko.
mataforgana - nie martw się, na pewno coś się wymyśli.
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
Cathycash, ja bym pojechała, ale gdzieś za 2 tygodnie.... Albo wcześniej mamę pourabiam, żeby się zgodziła, aby zarejestrować się na jej firmę. Wszak sama na pomysł trzymania szczurka i widok klatki w pokoju powiedziała: Musisz kupić większą.
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
DO ZJAWY
Wysłałam już info na pw, ale ogłaszam to również publicznie.
Jeśli zjawa do 14 kwietnia nie da znaku życia i nie napisze czy i kiedy bierze małą czarną husky, wtedy będę zmuszona oddać ją komuś innemu. Najprawdopodobniej dostanie ją Nisia, o ile się zdecyduje. Bardzo możliwe, że na jakiś czas szczurzynka pomieszka u Nisi żeby być razem z Henią, gdy jej druga siostrzyczka pojedzie do mataforgany.
Piszę to żeby potem nie było jakiś nieporozumień...
A jeśli ktoś ma namiar telefoiniczny do zjawy, to bardzo proszę o podanie mi go na pw.
dop.
Zjawa zadzwoniła do mnie, że cały czas chce maluszka, więc wszytsko jest już OK.
Wysłałam już info na pw, ale ogłaszam to również publicznie.
Jeśli zjawa do 14 kwietnia nie da znaku życia i nie napisze czy i kiedy bierze małą czarną husky, wtedy będę zmuszona oddać ją komuś innemu. Najprawdopodobniej dostanie ją Nisia, o ile się zdecyduje. Bardzo możliwe, że na jakiś czas szczurzynka pomieszka u Nisi żeby być razem z Henią, gdy jej druga siostrzyczka pojedzie do mataforgany.
Piszę to żeby potem nie było jakiś nieporozumień...
A jeśli ktoś ma namiar telefoiniczny do zjawy, to bardzo proszę o podanie mi go na pw.
dop.
Zjawa zadzwoniła do mnie, że cały czas chce maluszka, więc wszytsko jest już OK.
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
melduję,że moje chłopaki swietnie, Bulinek wydaje się być bardziej ożywiony i chyba zadowolony z nowego kolegi [chociaż często musi pokazać kto tu rządzi;)]. Arni jest grzeczny i bardzo kochany, nie lubi się jeszcze przytulać, ale myślę,że z miesiąc i polubi tak jak Buli.Biegają razem po pokoju, maluszek narazie trzyma się blisko klatki i łóżka, ale dziś był już z Bulinkiem z biurkiem;)
Niestety drzemka w ciągu dnia jest już zupełnie niemożliwa kiedy chłopaki są wypuszczone- popatrzyłam, że jeden śpi na półce, a drugi w łóżku więc chciałam wykorzystać moment na drzemkę-ledwo się położyłam, już 2 potwory a to do oka, to do ucha łapią za wargi- ehh :roll: nie ma spania;)
pozdrawiam
Niestety drzemka w ciągu dnia jest już zupełnie niemożliwa kiedy chłopaki są wypuszczone- popatrzyłam, że jeden śpi na półce, a drugi w łóżku więc chciałam wykorzystać moment na drzemkę-ledwo się położyłam, już 2 potwory a to do oka, to do ucha łapią za wargi- ehh :roll: nie ma spania;)
pozdrawiam
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
Wstyd przyznac ale ja bylam w ten weekend w Łodzi >< Tylko ze nie mialabym jak odebrac szczurka od Yrsy dla Mataforgany bo w praktyce nie mialam zahaczac o Warszawe wcale. Tylko bezposrednio sunac na Łodz. Anyway. JESLI nikomu transport nie wypali, na 10000% wybieram sie znowu w rejony Krwiopijki i Mataforgany 15 kwietnia.
W poniedzialek odebralam swoje ogony z "hotelu" u Asi i zarzadalam zwrotu mojego malucha a nie tej wielkiej kluski ktora dostalam ;P Strasznie urosla przez tydzien mojej nieobecnosci. Jednak mam maly problem z łączeniem jej z reszta. Loki ma ja gdzies. Babcia Rubi dala malej niezla przepierke a ta mala menda Fryga uzarla ja do krwi.... Wychodzi na to ze mloda musi dorastac jakos osobno...A jak bedzie juz odpowiednio umiala zadbac o siebie wtedy znowu... Na razie rozpieszczam ja jak tylko sie daje. Maly slodziak...
Robocze imie mlodej to Luka. :]
W poniedzialek odebralam swoje ogony z "hotelu" u Asi i zarzadalam zwrotu mojego malucha a nie tej wielkiej kluski ktora dostalam ;P Strasznie urosla przez tydzien mojej nieobecnosci. Jednak mam maly problem z łączeniem jej z reszta. Loki ma ja gdzies. Babcia Rubi dala malej niezla przepierke a ta mala menda Fryga uzarla ja do krwi.... Wychodzi na to ze mloda musi dorastac jakos osobno...A jak bedzie juz odpowiednio umiala zadbac o siebie wtedy znowu... Na razie rozpieszczam ja jak tylko sie daje. Maly slodziak...
Robocze imie mlodej to Luka. :]
Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)
Nie martw się Banshee. Jak ja dostałam małą Szprotkę, to też nie było mowy o połączeniu jej z Diablicą. Również skończyło sie to pogryzieniem do krwi, a teraz obie leżą przytlone pod jedną szmatką.
Trzeba baaardzo powolutku oswajać i chyba rzeczywiście nejlepiej będzie połączyć je w jakiejś nowej klatce, gdzie najpierw powinna mieszkać mniejsza szczurzyczka.
A jeśli chodzi o transport do Łodzi to zapraszam tutaj --> http://www.szczury.org/viewtopic.php?t=5613&highlight=
Trzeba baaardzo powolutku oswajać i chyba rzeczywiście nejlepiej będzie połączyć je w jakiejś nowej klatce, gdzie najpierw powinna mieszkać mniejsza szczurzyczka.
A jeśli chodzi o transport do Łodzi to zapraszam tutaj --> http://www.szczury.org/viewtopic.php?t=5613&highlight=
Ostatnio zmieniony śr kwie 06, 2005 12:29 pm przez Yrsa, łącznie zmieniany 1 raz.