Dzień dobry,
moje pytanie dotyczy ewentualnego przenoszenia grzybicy przez ogony. Moje dwie dziewczyny są u mnie od około miesiąca i dopiero teraz już trochę oswojone zaczęły spędzać sporo czasu poza klatką i "na mnie". I tu klops, 2 dni po pierwszym dłuższym kontakcie diagnoza dermatologa zmiana grzybiczna odzwierzęca w okolicach szyi gdzie dziewczyny przesiadywały. Ja posmaruje pare razy maścią i będzie po krzyku ale co ze zwierzakami?
Sierść lśniąca, uszy zdrowe, zero oznak żeby cokolwiek im dolegało. Ale nie ma szans że zaraziłam się gdzieś indziej. Mam nie panikować i obserwować czy coś sie z nimi nie dzieje? Nie chciałabym żeby grzyb zaczął je podżerać. I tu kluczowe pytanie: Czy można szczurki "odgrzybić" w jakiś sposób u weterynarza ryzykując, że być może będzie to działanie profilaktyczne? Nie chciałabym też ryzykować kolejnymi rewelacjami na mojej skórze.
pozdrawiam
grzybica bezobjawowa
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Re: grzybica bezobjawowa
Skąd jesteś? Idź do weterynarza, który zna się na szczurach albo chociaż do takiego, który weźmie zeskrobinę i sprawdzi czy szczury mają rzeczywiście grzybicę. Wydaje mi się dość zaskakujące, że one nie mają żadnych objawów, a Ty się od nich zaraziłaś. W jaki sposób dermatolog wydał diagnozę? Mówiłaś że masz szczury, czy sam najpierw powiedział o tej grzybicy?
Tak czy siak idź do dobrego weterynarza i poproś o przebadanie pod kątem grzybicy.
Tak czy siak idź do dobrego weterynarza i poproś o przebadanie pod kątem grzybicy.
Fantazyjne HAMACZKI
zapraszam!
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Re: grzybica bezobjawowa
Dziekuję za odpowiedź. Faktycznie diagnoza wystawiona była "na oko" bez mykologii ale lekarz sam zapytał o kontakt ze zwierzętami. Potem dopytałam, diagnoza nie jest pewna, ale leczenie na zasadzie "lepiej posmarować niż nie posmarować". Szczurki dokładnie przejrzałam i nic nie zauważyłam. Może niepotrzebnie spanikowałam, w końcu nigdy wcześniej nic takiego nie miało miejsca. Będę obserwować sytuację. W razie gdyby coś się działo to poszukam odpowiedniego weterynarza (Trójmiasto). pozdrawiam!