Dzisiaj zawitały w moim domku dwa ogonki.

Pierwsze spojrzenie,pierwsze obwąchanie,pierwsza kupka ...Zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia xD
Chłopcy są przecudowni. No po prostu nie da sie tego innaczej opisac. Ufni bardzo, lgną do człowieka. Harcują dziko,skaczą na siebie,nie sposób za nimi nadążyć. Na początku tylko byli bardzo uwrażliwieni na głośne odgłosy i nasłuchiwali wszystkiego co było słychać przez okno,ale że u mnie zawsze jest głośno to już sie przyzwyczaili.
Na początku szaraczek (Zenon) był tym spokojniejszym. Kapturek (Kielonek) skakał i biegał ,właził w każdy zakamarek,a Zenuś razem z nim z tym,że później się zmęczyło dziecko i klapnęło sobie obok mnie w słodkiej drzemce ^ ^ Zebyście zobaczyli jego pozycję

No myślałam,ze nie wytrzymam. Niedawno kiedy znów wypuściłam je na łóżko i były dzikie harce Zenon wypoczęty biegał,zaczepiał wspinał się na głowę,a Kielonek się zmęczył i tym razem on słodko zasnął obok mojej ręki. Po chwili dołączył do niego brat i oba ogonki smacznie spały. Aż żal było je przenosić do klatki :3
To tyle z dnia pierwszego chłopaszków w nowym domu.
Chciałam bardzo podziękować Asengrith ,za to,że wierzyła do końca i była zawsze dobrej myśli oraz ,ze załatwiła transport .A no i też podziękowania dla Ajlii ,która podrzuciła mi maluszki.
