Pomóżcie uratować moją Ciórcię przed samotnością! Jej przyjaciółka jest już u kresu dni.
Tootsi ma około 1,5 roku. Jest typową czarno białą krówką. Kocha ludzi i uwielbia psocić. Bardziej niż jedzenie interesuje ją zabawa i odkrywanie nowych miejsc. Jest też lekkim tchórzem. TYPOWY SZCZUR. Potrafi zwrócić na siebie uwagę dziabiąc w duży palec u stopy (nigdy do krwi i zawsze tylko w ten jeden, ser?). Ostatnio odkrywa zamiłowanie do miziania i drapania za uszkiem. Jest optymistyczną atletką

Pomimo że moja panna nie jest przylepą do innych osobników swej rasy, widzę jak marnieje w oczach. Leży na legowisku samotnie i jest coraz bardziej osowiała...
Niestety nie mogę przyjąć więcej Ciórków ponieważ ujawniła się u mnie alergia na te zwierzaczki. Po kontakcie z nimi zamieniam się w krówkę łaciatą

Wiek jest przybliżony, ponieważ szczurcia trafiła do mnie już dosyć spora. Została wyzwolona z rąk terrarysty.
Zdjęcia załączę wkrótce. Jak tylko Tootsi wyjdzie ze swej norki..
Nie potrafię skazać jej na samotność w klatce
