Szczur gryzący i kichający
Moderator: Junior Moderator
Szczur gryzący i kichający
Witam, mam dwóch młodych (2-3 miesiące) samców od 10 dni, są z zoologa. Z mniejszym Felixem nie ma problemów i jakoś się oswaja, za to z większym dominującym Ozzy'm mam problemy. Przy próbach oswajania na smakołyki posmakuje np jabłka czy jogurtu, ostrożnie obwąchuje palce po czym gryzie do krwi. 4 palce zabandażowane... Poza tym zauważyłem że czasami "kicha" - wstrząsa całym ciałem i wydaje krótkie piski, przez 15 sekund mniej więcej. Nie wiem co dalej robić, albo ucieka, a jak już się go skusi to gryzie.
Re: Szczur gryzący i kichający
Czy on może być chory?
- Lilien
- Posty: 681
- Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
- Numer GG: 8356274
- Lokalizacja: Lubartów/Lublin
Re: Szczur gryzący i kichający
Szczurki z zoologa sa czesto chore, dlatego warto odwiedzic weterynarza czym predzej, jednak weterynarz musi sie na szczurkach znac. W odpowiednim dziale mozesz znalezc informacje na temat polecanych weterynarzy w twoim miejscie lub jego okolicach, wystarczy poszukac.




Re: Szczur gryzący i kichający
Możliwe, że jest chory, a może też kichać z kilku innych powodów - ze stresu albo przez uczulenie lub pylenie trocin (warto wymienić trociny, jeśli używasz na żwirek drewniany dla kotów, nie uczula, nie ma pasożytów, które mogą być w trocinach i mniej śmierdzi).
Może też być podziębiony (tymczasowo możesz podać do poidła kilka kropel echinacei albo vibovitu dosypać). Jeśli zmiana ściółki nie pomoże, warto się przejść do weterynarza, bo mocne przeziębienie może się przerodzić w zapalenie płuc, na które szczurki bez leczenia umierają.
A czy ten szczur gryzie do krwi tylko palce? Jeśli tak, to staraj się nie podkładać mu ich na razie pod pyszczek
staraj się głaskać go po plecach, myślę, że gryzie bo ludzka ręka nie kojarzy mu się za dobrze (niestety szczury z zoologa najczęściej nie są socjalizowane) ale z czasem powinien się do ciebie przekonać. Tym bardziej, że jest jeszcze młody, więc powinno stosunkowo szybko mu przejść. Jeśli gryzie tylko po rękach to staraj się np. wypuszczać go na łóżko i siadać tak, żeby mógł dookoła ciebie biegać, albo bierz go na kolana/na ramię/pod bluzę i spędzaj z nim tak jak najwięcej czasu, żeby przyzwyczaił się do ciebie i twojego zapachu.
Może też być podziębiony (tymczasowo możesz podać do poidła kilka kropel echinacei albo vibovitu dosypać). Jeśli zmiana ściółki nie pomoże, warto się przejść do weterynarza, bo mocne przeziębienie może się przerodzić w zapalenie płuc, na które szczurki bez leczenia umierają.
A czy ten szczur gryzie do krwi tylko palce? Jeśli tak, to staraj się nie podkładać mu ich na razie pod pyszczek

Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Szczur gryzący i kichający
Na razie gryzł tylko palce, nie dawałem mu okazji do gryzienia innych części ciała
Może to faktycznie przez stres, dalej jest bojaźliwy i podskakuje gdy tylko ktoś robi w pokoju gwałtowne ruchy. Dzięki za radę o ściółce, na początku kupiłem trociny, ale zmienię jutro na żwirek przy sprzątaniu, sprzątam co 2-3 dni, bo te trociny dość brzydko pachną... Sam nie wychodzi, siedzi w jednym miejscu. Czy brać go na siłę? I czy zostawić mu domek, bo tak cały czas w nim siedział, nawet nie ruszał się by się załatwić, więc go usunąłem i się trochę ożywił.

Re: Szczur gryzący i kichający
Zabranie domku na początek to bardzo dobry pomysł, bo inaczej właśnie szczury się bunkrują i nie chcą wychodzić - jak już będą oswojone i obeznane z hałasami i zapachami, można im domek oddać 
Nie wiem jak dużą masz klatkę i gdzie stoi, ale możesz postawić ją otwartą np. gdzieś na biurku, czy na łóżku i poczekać aż szczury same wyjdą (wtedy siadasz i czekasz, aż dobrowolnie na ciebie wejdą/obwąchają itp.) albo wyciągać "na siłę" i trzymać pod bluzą (pod bluzą powinny być dość spokojnie, tam jest ciemno i cicho, więc bezpiecznie). Skoro szczur gryzie cię dopiero, jak podtykasz mu palce pod nos, a nie rzuca się na nie sam to powinien dać się podnieść (chociaż zapewne będzie przy tym piszczał, dopóki się nie przekona, że nie jesteś taki straszny i krzywdy mu nie zrobisz). Poza tym z czasem drugi szczur powinien go rozruszać

Nie wiem jak dużą masz klatkę i gdzie stoi, ale możesz postawić ją otwartą np. gdzieś na biurku, czy na łóżku i poczekać aż szczury same wyjdą (wtedy siadasz i czekasz, aż dobrowolnie na ciebie wejdą/obwąchają itp.) albo wyciągać "na siłę" i trzymać pod bluzą (pod bluzą powinny być dość spokojnie, tam jest ciemno i cicho, więc bezpiecznie). Skoro szczur gryzie cię dopiero, jak podtykasz mu palce pod nos, a nie rzuca się na nie sam to powinien dać się podnieść (chociaż zapewne będzie przy tym piszczał, dopóki się nie przekona, że nie jesteś taki straszny i krzywdy mu nie zrobisz). Poza tym z czasem drugi szczur powinien go rozruszać

Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Szczur gryzący i kichający
Klatka 35x24 wysokość 50 ( jest 3-piętrowa), wiem że niestety jest mała, ale szczurki też są małe na razie a tą klatkę już miałem, teraz zbieram kasę i po wakacjach znajdę coś większego. Stoi na podłodze. Przy wyciąganiu nie piszczały, tylko łapały się prętów i chciały zwiać, ale o dziwo nie na "wolność" tylko do klatki. Dzięki za rady, biorę się za oswajanie - dam znać jak będą postępy 

-
- Posty: 15
- Rejestracja: wt cze 19, 2012 6:49 pm
- Numer GG: 42500418
Re: Szczur gryzący i kichający
To dobrze ,że zabrałeś mu domek ,mój szczurek nie ma domku , klatka jest jego domkiem. (to tak jakbyś miał namiot w domu)
Gdy mają domek to są bardziej płochliwe.
Gdy mają domek to są bardziej płochliwe.
Re: Szczur gryzący i kichający
Witam po raz kolejny. Cóż, postępy są, Felixa oswoiłem na tyle, że nie bałem się go puszczać na pokój, pieszczoch jeden. Ozzy jednak musiał mieć przejścia w zoologu, bo ewidentnie boi się ręki i podnoszenia, bądź trzymania dłuższego i gdy ma dość, lub jest nie w humorze to gryzie perfidnie. Mimo piszczenia i robienia pod siebie wziąłem go pod prysznic. Biegał w kółko jak świr, ale po godzinie mu się znudziło i nawet się odprężył pod bluzą. Ale jak ma dobry humor to nawet pogłaskać się da, choć nie na długo. W rękawie za to by siedział godzinami. Cóż, po prostu będę go resocjalizował aż się przekona. Kichać przestał, tylko sobie popiskuje jak to szczur. Dzięki za pomoc, temat chyba do zamknięcia?