[Kołowrotek]jaki? czy w ogóle?

[Kapka]

Kołowrotek jest ogromny (specjalny dla szczurów - po coś je w końcu robią), moja Zorka zmieściłaby się w nim jeszcze z 3 kolezankami
A wstawiłam go dlatego, ze nie każdego dnia ma możliwość wybiegania się po pokoju. Myslałam więc, że moze tam wówczas pobiega. Ale jeśli w ogóle nie ma do niego wchodzić to go wyjmę, bo szkoda miejsca.

Dzięuję za uwagi, nawet te krytyczne - one też są bardzo wazne.

[Fam]

ale ci kit wcisneli w zoologu zeby wepchnac ci najdrozsze kolko przeciez nie ma kolowrotkow dla szczurow, nie sa takie glupie, lepiej zorganizuj wybieg, a kolo sprzedaj komus kto ma chomika

[Kapka]

Obawiam się, że chetnego na kółko nie znajdę, bo jest ono naprawdę tak wielkie, że nie przesadzam, ale mały królik mógłby w nim biegać. Chomik, to by się zabił po dwóch rundach

[Fam]

wiem, widzialam takie kulka, moze komus kto ma koszatniczki, a jak takie ogromne to dla fretki moze, jak nikogo z takimi zwiezami nie znasz to wystaw na allegro, bo wątpie zeby szczur sie do tego ustrojstwa przekonal

[Nisia]

A ja naprawdę polecam to rozwiązanie, jeżeli nie masz co z kołowrotkiem zrobić:

[quote="Meggy"]
ale zawsze możesz kołowrotek przewrócić albo podwiesić i zrobić z niego legowisko...[/quote]

Ja kupiłam klatkę, gdzie na wyposażeniu była taki chomiczy kołowrotek i okazał się (po przewróceniu i przywiązaniu do prętów) idealnym gniazdkiem nr 2. Jeszcze tylko nie wiem co zrobić z chomiczym domkiem... Ma ktoś pomysł (otwory ma za małe i sam jest za mały jak na szczurka)?

[Fam]

oddaj komus, chyba sie nie przyda

[Yrsa]

Szczurki nie powinny biegać w kołowrotkach, bo ogonek mógłby się im złamać, gdyby wpadł między szprychy (chociaż dzisiaj więle kołowrotków jest już bez szprych).

Kołowrotek to idealne miejsce na legowisko. Wszystkie moje szczurki w nich śpią.

[Kapka]

Moja szczurcia śpi w domku (który niedługo bedę musiała wymienić na większy) i nie sądze, zeby się przeniosła do kołowrotka Wywalę to cholerstwo i już.

[Nisia]

Wiesz, Yrsa, od Ciebie ściągnęłam ten pomysł Mam nadzieję, że się nie gniewasz
W takim kołowrotku łatwo sprawdzić co się dzieje. Czy mocno nabrudzone jest, czy jedzenie się tam nie psuje.

[Yrsa]

Nisia... ten pomysł też nie jest mój.

Kapka - Odwróć kolowrotek tak żeby przypominał miseczkę i podwieś go do klatki jak hamaczek. Twoj szczurek będzie zachwycony. Szczury są jak koty, zawsze lubią być jak najwyżej. Ja swój kołowrotek zawiesiłam na spiętym łańcuszku ze spinaczy. Jak tam wyścielesz to szczurzak będzie chciał spać tylko tam.

[Nisia]

Zależy. Henia połowę czasu siedzi w takim odwróconym kołowrotku, który umocowany jest na najwyższej półce, a połowę - w kuwecie, zakryta siankiem i szmatkami - bo tam nikt jej nie widzi

[Kapka]

Dzięki za rady, pomysł rzeczywiscie fajny. Niestety i to się u mnie nie sprawdzi Moja szczurka śpi w takim ogromnym pojemniku, on ma zaledwie kilkanaście cm wysokości i jest oczywiście cały otwarty więc nie ma nawret pod co podwiesić. Ona tam normalnie prawie jak piesek zyje. Nigdzie nie ucieka, śpi w domku, zalatwia się w jednym kąciku Zastanawiałam się przez chwilę czy aby naprawdę mam szczurka, bo jak czytam niektóre posty to az się jezą włosy na głowie. A mój ogon to tak jak wspomniałam spi jak piesek, nie musze jej pilnować, nigdzie nie siusia (nawet jak ją wezmę na ręce lub gdzieś zostawię na kanapie czy podłodze), nie brudzi, nic nie gryzie, nie skubie, nie smierdzi... zupełnie jak nie szczur

[Anita]

Nie martw się - jeszcze się nauczy jak być porządnym, śmierdzącym i śmiecącym szczurem

[soho]

hehe oj napewno nie ma bata ze sie w koncu "nauczy" siusiania itede gdzie popadnie :lol: 4 sure to nastapi...(chyba ze to jakis nietypowy scur)

[sarenka24]

Jestem podobnego zdania moja scurcia na początku też była istnym aniołkiem, a ja byłam zachwycona, że trafił mi się taki "nietypowy" szczurasek, dopiero z czasem nauczyła się wszystkich rzeczy, które szczury lubią najbardziej, czyli: sikania po wszystkich kątach, zanoszenia zasikanych chusteczek do legowiska, wywalania jedzenia z miseczki, gryzienia prętów w klatce, gryzienia wszystkiego co jej wpadło pod łapki...więc nie masz się co martwić Kapka, Twój scur "znormalnieje" z czasem :twisted:
A kołowrotkom powiedzmy stanowcze : NIE !!!