Jeżeli Moderatorzy uznają "skleić" z jakim innym to proszę to zrobić.
Zależy mi na dyskusji osób które mają stada długo i mają swoje wnioski. Ale wszystkie uwagi są cenne.
Jak wielu z Was wie od początku mojej "przygody" ze szczurami mam dziewczynki i o nich jestem mogę coś napisać. Analogicznie może ktoś założy temat o chłopcach ?
Wiadomo że dieta, jej ilość jak i zróżnicowanie zmienia się z wiekiem zwierząt a bardzo łatwo doprowadzić do otyłości szczura, Coraz więcej takich apeli i głosów jak ten .. bo widać że choć dużo się już powiedziało na temat żywienia, to jednak ogony nadal tyją.
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=32&t=36593
Zauważyłam że wielkości co do wagi samiczek dorosłych są bardzo skrajne od 300 g do nawet 550g i to podawane jako "w normie". To mnie zaczęło bardzo zastanawiać, szczególnie iż Nakasha mając swoje stado rodowodowe bardziej skłania się do 280 g do 380 g jako waga idealna dorosłej samiczki. A moje wcześniejsze laski raczej mieściły się w tej drugiej skali tabeli.. Teraz wiem jakie popełniłam błędy i zapewne to z mojej winy oraz niewiedzy kosztowało je życie na przykład nieprzetrwanego zabiegu. Bardzo mnie to kosztowało i dlatego postanowiłam ŚWIADOMIE karmić kolejne dziewczyny oraz kontrolować wagę co miesiąc.
Dziewczyny przestają rosnąć w okolicy roku .. apotem to już tylko w szerz.. Mając stado stosunkowo zróżnicowane pod względem wieku i odmian można zaobserwować pewne "stałe"
Huskie są bardziej "kreski" a kaptury bardziej "kropki" jak nazywa to moje Nowe Dziecko. I to oczywiście widać Huskie są dłuższe inaczej umięśnione a kaptury zbite i mięśnięte w środku
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Pytanie które najczęściej padało we wszystkich wątkach to : Ile czego dawać ?
Ile karmy suchej i jakiej a ile do tego mokrej i jak często ? ale już mniej zapytań o to ile czego na danym etapie rozwoju.. i tu jest pierwsza pułapka. A co w sytuacji, kiedy mamy kilka samic w różnym wieku?
No to teraz konkrety !
Mój "eksperyment" trwa od trzech miesięcy i założyłam kilka twierdzeń. Niestety nie mam dostatecznej wiedzy ani z zakresu weterynarii ani biologii a tylko polegam na wiedzy zdobytej własnymi siłami, stąd wielka prośba o koordynację z Waszej strony.
To co wiadomo powszechnie i jest napisane na każdym opakowaniu z karmą to, to że dieta ma być zbilansowana ... czyli wszystkiego po trochu w odpowiednich ilościach. I na koci rozum - nic to nie mówi. Część ludzi wychodzi z założenia że skoro na opakowaniu jest tak napisane to jest wystarczające ... Ja się z tym nie zgadzam .. bo karmy są BARDZO różne a powołać się na jakieś badania może w dzisiejszych czasach każda firma które takie "badania" zleci.
Do porównania karm powstał bardzo dobry temat:
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=32&t=34608
Łatwo można zauważyć dość duże różnice w karmach. Na przykład weźmy znienawidzony przez kobitki tłuszcz a właściwie zawartość tłuszczu i już tu mamy od 3% do 12% a szczury jedzą przecież codziennie !
Założyłam że mniej a więcej szczury mają żołądki jak swoje piąstki ale trawią szybciej ( około 3 godzin od paszczy do bobka ) a my dajemy im jeść według NASZYCH OCZU nie patrząc, że to o wiele za dużo. I skrajnie: karma o 12% tłuszczu a małej błonnika w trzy miesiące powoduje znaczne otłuszczenie. Po roku mamy dramat a przecież napisane jest ze dieta "zbilansowana".
Etapy rozwoju.
Założyłam trzy etapy. Pierwszy do trzeciego miesiąca życia laski - największy przyrost wzrostu, zmiana futerka na "dorosłe" , kształtowanie sylwetki - to wszystko powoduje że zapotrzebowanie jest bardzo duże na składniki - jak u dzieci. Zła dieta w tym czasie ( np u ogonów sklepowych) powoduje straty już nie do nadrobienia. Choćby to jak wiele samiczek jest mniejszych od tych "wychowanych" w domach hodowców.
Drugi i trzci etap to czas od trzech miesięcy do pół roku oraz do roku - tutaj następuje zwolnienie tempa wzrostu, warto pomału w w tym okresie zmniejszać kalorie w diecie i tu zaczyna się mój nazwijmy to eksperyment...
Za "przelicznik " wzięłam miskę w miarę popularną w sklepach:
http://www.google.pl/imgres?start=72&nu ... s:72,i:203
Moje stado to pięć samiczek:
Buka 1 rok
Chmurka 1 rok
Cthulhu - 10 miesięcy
Podwawelska - pół roku
Syrenka - 5 miesięcy
Zaczęłam je ważyć trzy miechy temu i wyszło że:
w maju - Buka 440g, Chmuracy 450g, Cthulhu 360g, Podwawelska 360g i Syrena 260g - waga Buki i Chmurki zaczyna niebezpiecznie się zbliżać do końca tabeli !
Postanowiłam zmienić sposób żywienia oraz ilość pokarmu. Ale żeby nie było traumy, obrażania i łapczywych kradzieży czegokolwiek ze stołu to musiałam wymyślić jak to zrobić.
Do tej pory lale miały pod dostatkiem Prestige Premium Rat Nature dosypywane codziennie i tak zwany "obiadek" czyli coś "mokrego" + warzywa i owoce. Tak jak jest to tu na forum opisane wielokrotnie czyli składniki dodatkowe jak ryż, kasza, ziemniaczki itd
Muszę zauważyć że laski "biegają" codziennie minimum godzinę, ale już te starsze czasem nie mają ochoty i wolą leniuchować za kanapą.. Pomyślałam sobie że im człowiek grubszy tym mniej się rusza bo mu się nie chce bo jest za gruby... Zapewne można to przełożyć i na szczury... Nie chciałam "męczyć szczurów" głodówką i brakiem dostępu do "mokrego" jedzenia, w szczególności że są jeszcze młodsze niunie w stadzie. Musiałam wymyślić inny sposób na zatrzymanie wagi u starszych samic. Znów "przeorałam" forum ale w ilości czasem sprzecznych wiadomości tylko się zamotałam. Samo zmniejszenie porcji nic nie dało a przecież tak bardzo One lubią niektóre rzeczy ..
Ważenie czerwcowe; Buka 450g, Chmura 470g, Cthulhu 390g, Podwawelska 370g, Syrenka 280g
ZMIANY :
Zastąpiłam Prestige Premium Rat Nature na Beaphar care+ i pomału zaczęłam je ze sobą mieszać w stosunku 1;1 ( ja wiem ze ta karma jest nieco droższa,ale czy faktycznie? Mam wrażenie że tylko nie znacznie bo sypię jej optycznie tyle samo ale wynik ważenia tej samej miski wypełnionej po brzegi obiema karmami pokazuje że beaphar jest lżejszy ....a my jesteśmy śczęśliwi że ogony dostają tyle samo !)
Dosypuje suchą karmę co trzy dni a jeśli zostają tylko jakieś " śmieci" to wymieniam na świeży.
Ze wszystkich rarytasków i nagród zostały tylko i wyłącznie suche banany - pół chipsa na ryjek. Absolutnie nie ma żadnych kolb, ciasteczek, co do których mam i tak mieszane odczucia .. Nie ma. Po prostu i koniec. W zasadzie to po co to dawać ? Dotarło do mnie że jest wiele lepszych i bardziej wartościowych przysmaków dla szczurów - choćby pomidor albo wędzona ryba ..
Laski dostają dalej raz dziennie "obiadek" a do tego wprowadziłam że dostają michę na koniec wybiegu. Rezultat był szokujący ! po godzinie biegania tylko na pierwsze szuranie michą SAME przybiegały do klatki! I to już na trzeci dzień tego "rytuału".
O obiadkach dalej w "obrazkach" będzie.
Stosunek karmy do "obiadków" był taki iż "obiad został POWIĘKSZONY o 1/3 a karma zmniejszona trzy razy. I nikt głodny nie chodzi !
Do tego podaję wodę, wodę z miodem raz w tygodniu, herbatka ziołowa w drugim poidle raz na trzy dni i tak samo vibovit w drugim. Koniecznie musi oczywiście w klacie wisieć wapno a najlepiej dwa przy tej ilości ogonów.
Rezultatem tej zmiany wyniki dzisiejszego ważenia były zaskakujące !
Lipiec ważenie :
Buka 405g
Chmurka 460g
Cthulhu 340g
Podwawelska 370g
Syrenka 290g
Czyli te dziewczynki, które miały schudnąć - schudły a te które mają rosnąć przybrały.
O Obiadkach..
Najpierw musiałam SIEBIE nauczyć że zmieniając ilości jedzenia - nie robię im krzywdy! To my patrzymy na miskę i wydaje się ( NAM) że one dostają mało .. to nie prawda ! Przecież to nie dla nas obiad tylko dla niedużych GRYZONI ! .. To my popełniamy grzech łakomstwa, choć w cale z tego nie jemy. Wróćmy do piąstek .. jeżeli żołądek jest tak malutki to "na raz" zmieści się tylko tyle ile ta .. piąstka ! Nie nasza piącha a ich piąstka
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Zastosowałam manewr prosty : na każde 100g lub łyżeczkę ryżu, makaronu czy kaszy tyle samo ma być warzyw i owoców. Jeżeli jednego dnia nie dajemy warzyw to następnego tylko zieleninę. I tylko albo aż tyle.
Raz w tygodniu mięsko albo rybka - dodatkowo i finoto !
Obrazki :
![Obrazek](http://images37.fotosik.pl/1659/c6e70a3face1b999m.jpg)
Ryż z rzodkiewką, jabłkiem i gruszką. Dla apetyczniejszego wyglądu posypany pomidorkiem .
![Obrazek](http://images46.fotosik.pl/1653/12045d02caf29068m.jpg)
Ryż z kurczaczkiem, zieloną pietruszką i młodą karotką
![Obrazek](http://images35.fotosik.pl/1508/f4aa89bb644ef636m.jpg)
Makaronik z białym serkiem, pomidorkiem posypany szczypiorkiem
![Obrazek](http://images39.fotosik.pl/1642/4366258a257e0a15m.jpg)
Jabłuszko brzoskwinka i gruszeczka po sąsiedzku z pomidorkiem i rzodkiewką w oazie zielonej natki
![Obrazek](http://images41.fotosik.pl/1641/0b625234e2a24db1m.jpg)
Pulpeciki z wołowinki w zielonym kubraczku szpinaku, koperku i natki z cebulką i marchewką w towarzystwie makaronu, rzodkiewy i gruchy
![Obrazek](http://images38.fotosik.pl/1687/0dec56bcd3090603m.jpg)
Żółta fasolka, bób oraz pomidorek z jabłuszkiem okraszona białym serkiem
Mam nadzieję że to komus się przyda. Ja swój "eksperyment" ciągnę dalej, ale jeśli w moim rozumowaniu kryją się błędy - to bardzo proszę o pomoc w ich wyeliminowaniu.
Kłaniam się
Eve