Ja niestety też zaniedbałam forum, ostatnio mi sie sporo w życiu nazbierało i nie mam czasu na siedzenie tutaj.
![Embarrassed :-[](./images/smilies/embarrassed.gif)
W dodatku przyznam, że ostatnie odejścia z mojego stadka mocno mnie zdołowały i jakos nie mam tego entuzjazmu co do forum, wstawiania zdjęć, itd...
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Zaglądam raz na dwa tygodnie-dwa miesiące... Głównie patrzę, czy nie dostałam jakiejś wiadomości.
Dzięki,
zocha, przyznam, że ja po dziś dzień nie mogę się z tym pogodzić i sobie tego wybaczyć, tak samo jak w przypadku Zero...
Co do tego, co Dante ma przy pyszczku - Dante ma brodawkę.
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Byłam z tym w MedicaVecie u dr Rzepki, powiedziała, żeby nie ruszać, skoro Dantesiowi nie przeszkadza. Miesiąc później, gdy byłam, znowu tak przy okazji pomęczyłam, czy tego nie wyciąć, ale dr Rzepka powiedziała, żebym dała spokój jego brodawce, bo to rzecz naturalna, Danteśkowi nie przeszkadza i nie ma sensu ruszać.
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
No to się nie upierałam.
unipaks, po wakacjach... Dobrze. W zasadzie to ja mam wakacje do końca miesiąca jeszcze.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Nie chcę zapeszyć, tfu tfu, bo odkąd nic tu nie piszę o chłopakach, to są przejawem stu-procentowego zdrowia.
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Cała trójka ma się naprawdę świetnie, jak któryś kichnie raz na tydzień, to jest wielka niespodzianka.
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
W dodatku Fabio ma się świetnie, jeśli chodzi o jego zachowanie. Cały dzień wyleguje się na półce lub w UFO, nocą mnie zaczepia i nawet trochę się bawimy. Powiedzmy, że znalazłam sposób, jak do niego trafić. Przybiega do mnie, podgryza, niucha nochalem. Dante i Nessie są o niego mega zazdrośni.
Przyznam, że ich zdrowie lepsze może być też spowodowane faktem, że zaczęłam inaczej ich odżywiać. Prawda jest taka, że jednak ta VL Zero Classic to była jakaś porażka. Skończyła się i święty spokój.
Jako, że niedawno były żniwa, chłopaki dostają świeżą, tegoroczną pszenicę oraz mieszankę zbożową (Kochają ją aż dziw!), do tego tak samo kukurydzę z pola oraz słonecznik z domowej uprawy wuja. Mieszam to z kupna karmą w proporcjach 1:1.
Wydaje mi się, że chłopaki jakoś naprawdę lepiej się mają, no i jedzą ziarna, czy to nie dziwne...?
Do tego oczywiście z własnego pola marchew, ogórki, pomidory, rzodkiewka, natka, jabłka, gruszki...
Wrzucam po jednej fotce, co by udowodnić, że wszyscy żyją.
![Obrazek](http://img689.imageshack.us/img689/6360/dscn3500t.th.jpg)