Dziękuję! Zmień proszę na "Smok, Feldmarszałek, Duda i Niespodzianek".Cyklotymia pisze:Napisz nową nazwę tematu to podmienię![]()
To wyobraź sobie jak się mi oczy spociły jak pewnego pięknego dnia podleciał do mnie Ewoś, położył się obok mnie na łóżku, pomiędzy moją ręką a twarzą (śpię zazwyczaj na własnej zgiętej łapie), wyiskał mnie po ustach i wycałował, a potem się zwinął w kłębek, położył mi pyszczek tak, że dotykał moich ust i pulsował oczkami![]()
(jak mi go brakuje...)
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Co za kochany bąbel! Wzruszyłam się od samego przeczytania. Nie wyobrażam sobie, jak musisz za Nim tęsknić. Jest mi dziś smutno i prześladują mnie myśli o przemijaniu i traceniu. Mojej znajomej umarła dzisiaj dwuletnia szczurza dziewuszka. Nie, nie chcę już o tym myśleć, nie, nie nie. Nie wchodzić w dział "odeszły..." i nie myśleć - taki jest plan.
Bo jest przecież druga strona tęczy, prawda?
Moja znajoma (a raczej znajoma mojej znajomej) ma do oddania 10 osesków. Kiedy to usłyszałam, aż mi się coś zrobiło w środku. Tak bym chciała odchować kolejnego dzieciucha, patrzeć jak rośnie i jak zaczyna mi ufać! Ale na razie nie ma mowy. Z Wielką Czwórką mam wystarczająco dużo roboty, a wiem, że jeśli się złamię i adoptuję piątego, to po nim będzie szósty, siódmy i ósmy, aż w końcu utonę w morzu szczurów.
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Tak, nawet dzisiaj, przy okazji kupowania w Ikei osłon na kable, oglądałam deseczki. Były za duże, za grube i za długie. Wiem, że pięterka z kratek nie są zbyt szczęśliwym pomysłem. W któryś weekend muszę się wybrać na wieś do domu i zapytać o jakiegoś stolarza albo poszukać narzędzi i zakasać rękawy.unipaks pisze:A nie myślałaś o jakichś półeczkach do klatki, choćby plastikowych tackach. Byłoby chyba i milej, wygodniej, i bezpieczniej dla szczurzych łapek oraz reszty ciała![]()
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Dziś Dudzik pierwszy raz w życiu mnie ugryzł. Delikatnie i bezkrwawo co prawda, ale jego ząbki zacisnęły się na mojej ręce kiedy chciałam go podnieść, a to niedobrze. Został jeszcze równy tydzień do łączenia trójcy z Feldkiem i mam nadzieję, że Duda przestanie wtedy chojrakować, bo na alfę to on się wybitnie nie nadaje, jeszcze ten jego dumbowy rozbrajający wyraz buziulki...
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Obrazek](http://img207.imageshack.us/img207/1991/zdjcie0142x.jpg)
![Obrazek](http://img198.imageshack.us/img198/9031/zdjcie0144zl.jpg)
A tak wyglądał Dudzik, kiedy był dzieciątkiem:
![Obrazek](http://img193.imageshack.us/img193/7789/dudua.jpg)
A tak, choć trudno w to uwierzyć, wyglądał Feldmarszałek...
![Obrazek](http://img713.imageshack.us/img713/4190/feldu.jpg)
To właśnie te dwa zdjęcia zrobione przez Marcheweczkę sprawiły, że postanowiłam ich adoptować. Niestety nie zdążyłam nacieszyć się ich maleńkością, bo kiedy do mnie przyjechali byli już podrośnięci. ^^