znalazłam pare zdjęc 3 dni przed smiercia Tuptusia
Dzieciaki pilnie jej strzegły i ładnie się nią opiekowały

była dogrzewana i iskana z kazdej strony
na ulubiona miejscóweczkę Tuptusia wskakiwała Kleo na szybkie przytulanko i mizianko
a wczoraj o 11 przyjechała do nas Loca , mała tymczaska

jej Pańcia wyjechała na wakacje i Loca zagościła u nas w domku .
jest bardzo podobna do Tutulka z mordeczki .. tylko Loca jest 3 razy grubsza

nie miała w klatce żadnego domku ani hamaka więc odrazu zostało to jej zamontowane

i dostanie juz na zawsze

wczoraj przyczailam ze spala sobie w domku a dziś jak sie obudziłam spała na górze na hamaku

Loca ma juz około 2 latek może i nawet więcej, jest bardzo miła i słodka, jak Tutulka.
Tuptusiu mój bez ciebie w klatce jakoś tak pusto jest ... dziś dzieciaki spały nawet nie wyszły rano, ty wychodziłaś zawsze powąchać i trzeba cię było choć na chwilkę wziąć na ręce by pocmokac po główce . dziś cisza.. taka wielka ta klatka za duża na dwa ogonki ty byłas jej dopełnieniem taki czarny mały kapturek którego było wszędzie pełno.
Moja Tutusiu mam nadzieje że jest ci lepiej, wczoraj siedziałam nad wodą i patrzyłam na ptaki nad drzewem jak latały pomyslałam że tak jest w niebie że jeden ptak to ty, następny to Marysia i Mimka że latacie i bawicie się razem, moje kochane futerka.