Mleko i przetwory - podawać czy nie?

[BlackRat]

Serek homogenizowany truskawkowy (hm... nie wiedziałam, że mogę karmić je łyżeczką. ), orzechy laskowe, herbatka z miodem.

Po raz kolejny: szczurom nie wolno jeść mleka ani jego przetworów :/

[saszenka]

Serek homogenizowany truskawkowy (hm... nie wiedziałam, że mogę karmić je łyżeczką. ), orzechy laskowe, herbatka z miodem.

Po raz kolejny: szczurom nie wolno jeść mleka ani jego przetworów :/

a jogurt???

[BlackRat]

Serek homogenizowany truskawkowy (hm... nie wiedziałam, że mogę karmić je łyżeczką. ), orzechy laskowe, herbatka z miodem.

Po raz kolejny: szczurom nie wolno jeść mleka ani jego przetworów :/

a jogurt???

No raczej nie, chyba że sojowy Chociaż ja takich rzeczy ogólnie unikam, bo tam mnóstwo różnych dodatków.

[saszenka]

No wiesz??? Tu gdzieś "pisało", że jogurt można i od wielkiego czasu do wielkiego czasu podaję dziewczynom. Z kawałkami owoców Zajadają się aż im uszy latają...
Zresztą znalazłam też tu sprzeczne opinie dotyczące pomidora
Ech, im więcej wiem, tym mniej wiem

[noovaa]

Zarówno jak ludzie, szczury mają problem z laktozą ... mleko nieprzetworzone często powoduje u nich biegunki, przetworzone z reguły nie szkodzi, ale ja osobiście ograniczam się z nim do np. podawania leków, które niekoniecznie chcą z innym jedzeniem wchodzić .

[BlackRat]

Ja pomidorki uważam za zdrowe, jedynie zielone części są trujące.
A co do mleka, to pomijając wszystko inne, mleko zawiera kazeiną, toteż ludzi ani nic,co kopyt i rogów nie potrzebuje, pić go nie powinno
(http://www.faceci.com.pl/r_mleko.html)

[Arau]

Ja pomidorki uważam za zdrowe, jedynie zielone części są trujące.
A co do mleka, to pomijając wszystko inne, mleko zawiera kazeiną, toteż ludzi ani nic,co kopyt i rogów nie potrzebuje, pić go nie powinno
(http://www.faceci.com.pl/r_mleko.html)

Kontynuując offtop, ja tam się tymi rewelacjami nie przejmuję, ludzie od wieków piją mleko krowie, kozie, końskie - i żyją. To tak jak z jajkami. Jak byłam mała mówiło się, że można jeść tylko 2 jajka tygodniowo, a teraz podobno powinno się jeść dwa jajka dziennie;) Jakby człowiek miał się przejmować wszystkim co mówią "eksperci" to zdechłby z głodu

A jogurty moim podaję od czasu do czasu, z tym, ze naturalne, a owocki dodaję sama, albo wkrajam, albo miksuję.

[noovaa]

ludzie od wieków piją mleko krowie, kozie, końskie - i żyją

Tu bym się kłóciła, bo coraz częściej słyszymy o alergii na mleko u ludzi, co może sugerować że jednak nie ma tak dobroczynnego wpływu jak ludzie myśleli

To samo jest z cukrem, cukrzyków też mamy coraz więcej.

[saszenka]

Jakby tak zacząć dociekać, to wyjdzie że wszystko jest niezdrowe A pewnie dlatego, że wszystko teraz skażone chemią i organizm człowieka i zwierzęcia reaguje inaczej niż wieki temu. Są różne szkoły dotyczące diet, grup krwi i innych czynników z tym związanych. Każdy ma swoją. Ja wychodzę z założenia (i stosuję to na sobie), że jem to, na co mam ochotę. Intuicyjnie, gdzieś tam głębiej lub płyciej każdy ma taką intuicję, organizm sam się dopomina tego, czego mu potrzeba
Moje paskudy jogurty lubią, choć daję im naprawdę rzadko i w niewielkich ilościach (do tej pory robiłam tak ze względu na ilość białka, od dziś - na rzekomą szkodliwość ). Pomidorki (bez zielonego i skórki) wchłaniają mniej chętnie, więc też nieczęsto dostają.

[noovaa]

Jakby tak zacząć dociekać, to wyjdzie że wszystko jest niezdrowe

Pomijając chemię, to szkodliwe może być wszystko co nie występowało w naturze ... Ponieważ postęp w tej dziedzinie idzie szybciej niż ewolucja i nasze organizmy nie przystosowały się jeszcze do wielu pokarmów.

Nie wiem szczerze mówiąc od kiedy ludzie piją mleko, ale coraz częstsza nietolerancja raczej nie wróży nic dobrego. Cukier jako taki również w naturze nie występuje, jest to "przeróbka" naturalnych składników na coś, czego do tej pory nie było. Co gorsza, wiele osób jest od cukru uzależnionych .

Słyszałam, że tak na prawdę szczura przebiałczyć nie jest łatwo. Każdy szczur ma jakiś tam swój wewnętrzny próg, jeden może więcej białka inny mniej, ale jeśli objawy występują po jogurtach np. max 3x w tygodniu to jednak bardziej skłaniałabym się ku alergii niż do przebiałczenia.

Różyczka jak była w ciąży, dostawała białko codziennie. Ale nie w jogurtach a w rybie, jajku, mięsie. Nie miała objawów przebiałczenia. Wiadomo, wzrost zapotrzebowania na białko jest podczas ciąży, ale bez przesady Ja miałam wiedzę niewielką, o przebiałczeniu nie miałam pojęcia i nie starałam się go uniknąć.

Jak miałam mocno wychudzone młodziki na DT, również nie oszczędzałam na białku dla nich i również starałam się by było to białko z mięsa/ryby a nie z mleka .. Tak samo objawów przebiałczenia nie miały.

A gdyby się przyjrzeć tabelom wartości, to przeciętny jogurt tego białka ma nie wiele bo 3-6%, jajko to już ~13% białka a jednak je też czasem podajemy, znowu pierś z kurczaka to już ~20% moje szczury uwielbiają .

Jestem pewna że można przebiałczyć dorosłego, zdrowego szczura podając mu codziennie produkty o dużej zawartości białka, ale często wydaje mi się to przebiałczanie przesadzone i mylone właśnie z alergią, która na dobrą sprawę może być równie częsta jak u ludzi.

[BlackRat]

A ja jeszcze wrócę do mleka, ponieważ to, że wiele rzeczy jest tera niezdrowych it. itp to fakt, ale mleko zawiera - jak już napisałam- kazeinę, która nie jest przez ludzi trawiona i zapycha żyły, więc to nie jest zdrowe. Jest też wiele innych "przeciw" dla mleka, a co do tego, że ludzie piją go od wieków i jakoś żyją - błąd.

[saszenka]

1. Czy wobec tego, jeśli podaję szczurom zbilansowaną karmę (niech będzie VL, które posiada białko zwierzęce), to jest sens podawać dodatkowo mięso i jajka? Przy prawidłowej karmie (odpowiednia ilość, wszystko zjadane) przecież każdy dodatkowy kąsek może prowadzić do przebiałczenia?
2. Od wieków ludzie pili mleko, ale przetworzone, w postaci maślanki, kefirów, itp (robionych tradycyjnie, bez chemii). Można to jeszcze obserwować na wsi, gdzie mleko jest prawdziwe, od krowy. Praktycznie rzadko który dorosły tam pije zwykłe mleko, zawsze są to właśnie maślanki, które ponoć pozbawione są już niedobrych związków. Tak słyszałam. Nie wiem, jak sprawa ma się z jajkami.

[IHime]

A ja jeszcze wrócę do mleka, ponieważ to, że wiele rzeczy jest tera niezdrowych it. itp to fakt, ale mleko zawiera - jak już napisałam- kazeinę, która nie jest przez ludzi trawiona i zapycha żyły, więc to nie jest zdrowe. Jest też wiele innych "przeciw" dla mleka, a co do tego, że ludzie piją go od wieków i jakoś żyją - błąd.

Mleko, owszem, zawiera kazeinę, ale jest ona białkiem łatwostrawnym i ludzie ani szczury nie mają z jego trawieniem problemów. Problem mają tylko osoby/zwierzęta z alergią. Mleko zawiera za to laktozę, cukier mleczny, którego rzeczywiście dużo ludzi i zwierząt nie potrafi strawić i może ono powodować problemy. Jednak fermentacja usuwa większość laktozy, dlatego osoby z jej nietolerancją mogą spożywać np. jogurty, zsiadłe mleko, itd. Większość szczurów ma nietolerancję laktozy, nie alergię.
Podsumowanie jest takie: osoby/zwierzęta uczulone na mleko nie mogą spożywać żadnych produktów mlecznych. Za to ograniczanie spożycia u osobników zdrowych nie zapobiega powstaniu alergii w przyszłości. Osoby/zwierzęta z nietolerancją cukru mlecznego nie mogą spożywać tylko świeżego mleka, mogą jeść przetwory.

[Venice]

Hm... Nie wiedziałam, że nie wolno podawać przetworów z mleka szczurom... Z tego co wiedziałam, szkodzą im owoce cytrusowe... Ale cóż, człowiek się uczy przez całe życie i dlatego już wiem, że nie należy podawać szczurom przetworów mlekowych i zapewniam, że nigdy w ich MENU nie pojawi się żaden jogurt. No, chyba że sojowy jak napisano powyżej. A co do pomidorów, to ja jak najbardziej jestem na TAK. Według mnie i z tego co dowiedziałam się od miejscowego weterynarza, w pomidorach należy powykrawać zielone i niedojrzałe części, oraz pozbawić warzywo pestek.

[IHime]

Hm... Nie wiedziałam, że nie wolno podawać przetworów z mleka szczurom... Z tego co wiedziałam, szkodzą im owoce cytrusowe... Ale cóż, człowiek się uczy przez całe życie i dlatego już wiem, że nie należy podawać szczurom przetworów mlekowych i zapewniam, że nigdy w ich MENU nie pojawi się żaden jogurt. No, chyba że sojowy jak napisano powyżej. A co do pomidorów, to ja jak najbardziej jestem na TAK. Według mnie i z tego co dowiedziałam się od miejscowego weterynarza, w pomidorach należy powykrawać zielone i niedojrzałe części, oraz pozbawić warzywo pestek.

Venice, przeczytaj jeszcze raz, proszę, to co napisałam.