hmm gruczolaki. no ok ale w tym pierwszym mijają już grubo ponad dwa tyg a tam nic. w sensie żadnej kulki jak to zawsze miało miejsce u moich 3 szczurzyc z wycinanymi gruczolakami. maść niby trochę dała efektu na początku bo i zniknęło lekkie zaczerwienienie sutka jak i ta dziwna opuchlizna w jakimś tam stopniu (chociaż nadal jest do tej pory). nie wiem jak w drugim przypadku bo jej dzisiaj jeszcze nie oglądałam. tamtym razem puchło to coś z godziny na godzinę.
mala tylko traci na wadze. tak to ma swe humorki, je ładnie jak zwykle, futro też ok.
zapomniałam dodać wcześniej co pan wet nam powiedział
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)