Od jakiegoś czasu zbieram się żeby przedstawić nowego członka szczurzej rodziny...a że teraz mam przymusowy wypoczynek to wreszcie to zrobię
To jest Teodor- Teoś na początku był to szczur bojący się szczurów a uwielbiający mojego psa
W sumie to jest z nami już od maja, mam nadzieje że nie było mu przykro że tyle czasu go nie przedstawiłam
![Roll Eyes ::)](./images/smilies/rolleyes.gif)
Miałam zamiar mieć dwa stadka, więc wzięłam go żeby dołączyć do chłopców, robiłam wszystko jak trzeba z łączeniem - raz, drugi, trzeci a tu krzyki, bitwy - a że Teoś goły to non stop poraniony chodził, ale najlepsze jest to że nie w bliźniakach był problem tylko w nim, panicznie się ich bał
![Embarrassed :-[](./images/smilies/embarrassed.gif)
łącznie siedzieli razem tydzień, pod koniec Teodor jak tylko znalazł się w pobliżu chłopców od razu skakał, piskał, i sam uderzał o boki klatki i wszystko co się dało i sam się "rysował"
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
Strasznie mi go było szkoda więc go oddzieliłam, wykastrowałam i siedział prawie miesiąc sam w klatce, bo nawet na wybiegach z chłopami uciekał do jakiejś dziury i siedział cichutko jak myszka. Z babami na neutralnym gruncie wydawało się że jest ok, nawet digi digi było
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
ale jak znaleźli się we wspólnej klatce przez parę godzin było dobrze a potem zaczęło się to samo ....próbowałam wielu rzeczy i nic, nawet nasmarowałam całą klatkę i wszystkie szczury olejkiem do ciasta, Nubi go strasznie dominowała, później jak którakolwiek się do niego zbliżała zaczynał syczeć, szczerzyć zęby, piszczeć itp. Powoli traciłam nadzieję myślałam że może on taki jest, woli samotność
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
Nie mogłam znieść tej myśli że do końca życia będzie sam...pomyślałam że nie ma tak łatwo się nie poddam
![Evil >:D](./images/smilies/evil.gif)
a że dostałam na tymczas szczury monisss a one do stada przyjmują wszystko postanowiłam go wpuścić I MIAŁAM RACJĘ, wyszło na moje Teodor przestał się bać szczurów, Moniki spokojne szczury przekonały go że przebywanie z drugim szczurem może być przyjemne, po kilku dniach wpuściłam do nich wszystkie baby i zostawiłam na pół dnia i całą noc. Po wpuszczeniu do ich klatki wszystko się odmieniło, nie było bijatyk strasznych, nie siedzieli w koszykach i hamakach i nie spali razem ale spotykali się na jedzeniu i na ...bzykanku bez awantur po czy każde szło do siebie
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Teraz jest dobrze z dnia na dzień coraz lepiej, zdarza im się dzielić hamak, norkę a nawet spać w kupie a są razem tydzień:)
Jestem zadowolona z efektów, ale było to najdłuższe i najtrudniejsze łączenie...bo nie wiedziałam jak połączyć szczura który panicznie boi się innych, trwało miesiąc ale wreszcie się udało
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)