A ja mam obecnie w domu 2 samców i 2 samiczki. I co do oswajania to najbardziej podatna na pieszczoty jest jedna z moich samiczek , druga samiczka z kolei jako jedyna z całej grupki zawsze przychodzi na zawołanie
A faceciki moje? Strasznie ruchliwe, rozbrykane i nie usiedza na miejscu, a wypuszczone gdzieś bawia się w chowanego i nie mają najmniejszego zamiaru do mnie wrócić XD
Wszystkie szczurki kupione była jak były jeszcze malutkie więc z początkowym oswajaniem nie było problemu
