Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
no więc...(nie zaczynaj od więc :[) Jutro jade do Mikulinki po odbiór pierwszych ogonków (porobie troche fotek i potem prześle ) no i myślałem jak je przetransportować ( transporterka z zoologa ani nie posiadam ani posiadac nie bede bo mnie nie stać ), no i wymyśliłem coś takiego:
-wziąłem duże prostokątne przezroczyste opakowanie po proszku do prania, wyparzyłem je, zdarłem nalepki, a z przykrywki zrobiłem dosłownie sito (oczywiscie dziurki są z wewnątrz na zewnątrz żeby szczur nie miał możliwości skaleczenia się)...
myslicie że sie nadaje ??
Ostatnio zmieniony śr lut 15, 2006 10:06 pm przez Szałas, łącznie zmieniany 1 raz.
" nie jestem oswojonym szczurem"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
A mi sie wydaje, ze ono chyba smierdzi chemikaliami. :?
Ja pare razy probowalam czyscic opakowania po roznych specyfikach i pomimo wyparzania, wywietrzenia itp, zawsze strasznie smierdzialo...
Skoro nie masz innego, to w takim razie musisz pamietac, aby dobrze wyscielic pudelko i wlozyc go to cieplej torby razem z kocem, lub innym materialem, ktory ochroni przed zimnem.
o ociepleniu już pomyślałem
juz myslałem ze mi powiesz ze kategorycznie odpada taki transporterek...bym sie załamał 1.5 godziny roboty dziurek i moje pokaleczone palce
" nie jestem oswojonym szczurem"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
Na przyszłość jeśli nie ma transporterka dla małych szczurków (i na krótkie dystanse)nadają się 3 litrowe wiaderka po karmie. Są plastikowe i pachną tyko jedzonkiem.
i odszedl syjamski kawalek mnie...
przydeszł balijski...
no więc...(nie zaczynaj od więc :[) Jutro jade do Mikulinki po odbiór pierwszych ogonków (porobie troche fotek i potem prześle ) no i myślałem jak je przetransportować ( transporterka z zoologa ani nie posiadam ani posiadac nie bede bo mnie nie stać ), no i wymyśliłem coś takiego:
-wziąłem duże prostokątne przezroczyste opakowanie po proszku do prania, wyparzyłem je, zdarłem nalepki, a z przykrywki zrobiłem dosłownie sito (oczywiscie dziurki są z wewnątrz na zewnątrz żeby szczur nie miał możliwości skaleczenia się)...
myslicie że sie nadaje ??
ja zrobiłam to samo z takim ogromnym wiaderkiem po popcornie (bo zgubiłam transporterek, a musiałam jechać do miasta odebrać D (a pozniej Antos nawet sie spokojnie zmiesnil i zajal tylko 1/4 tego pojemnika, a to patan jest) i moje ogonki to polubily, nawet same tam wchodzą, a z drugiego takiego pudelka mam pojemnik na karme, ktora sama przygotowuje :flex:
ze mną: Mysh 20 aniołków po drugiej stronie tęczy: Mr Happy; Harry; Floyd; Ramzes; Mia; Baby; Lucy; Elsa vel Elly; Alex; Pandora vel Panda; Dolls; Zazu; D; Shanti; Salomea Nine vel Sally; Antehai vel Anti; Elmer vel Elmo; Salem; Oskar; Tigra [']
Właśnie mam pytanie, na razie nie mam pieniędzy na nowy transporter, wszędzie szukam jakiegoś używanego, bo mój ostatnio mi spadł i pękł -_- A niedługo jadę po szczurki to powiedzcie lepiej przewieź je w pudle kartonowym, takim wiecie od butów czy plastikowym, np od popcornu jak pisała poprzedniczka?
Jeśli musisz je przewieźć gdzieś daleko (kilka godzin) i będzie upał, to lepiej pożycz od kogoś transporter W takiej samoróbce zazwyczaj nie ma odpowiedniej wentylacji. Jeśli będzie umiarkowana temperatura, możesz spróbować z plastikowym pojemnikiem, tylko dziurki na powietrze muszą być naprawdę duże i w dużej ilości. Jeśli tak do godziny drogi, wzięłabym pudełko kartonowe - przez ten czas szczur nie powinien się znudzić na tyle, żeby je przegryźć i wyjść. Musisz jednak mieć możliwość pilnowania go przez cały czas, więc jeśli np. prowadzisz samochód, to moim zdaniem odpada.
Znaczy się tak, po szczurki pewnie nie pojadę daleko. To będzie godzinka, półtora max. I pewnie właśnie samochodem, ale to kierowcą będzie ktoś inny. A myślałam też o klatce chomiczówce, wymiarów właśnie takiego transporterka 30.
weż to co bedziesz uważała za najbardziej bezpieczne i odpowiednie
żeby ogony ci nie pouciekały i nie podusiły się.
jezeli jedziesz już po ogonki to przyda ci się transporter swój na zawszę, więc warto się wyposażyc bo bedziesz miała problem za kazdym razem jak bedziesz chciała je gdzies wziąć.
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku