Witam, z wielkim bólem serca, wrzucam to ogłoszenie, bo niestety jestem zmuszona oddać część mojej szczurzej rodzinki... ;( Aż chce mi się płakać, jednak przez ilość ogonków mam straszne problemy w mieszkaniu i z lokatorami, ostatnio pod moją nieobecność szczury wydostały się z klatki i zrobiły mi w mieszkaniu jesień średniowiecza... To bardzo kochane i miziaste stworzonka jednak w takiej ilości nie jestem już w stanie nad nimi panować, tym bardziej, że ostatnio muszę często wyjeżdżać i nie mam zbyt wiele czasu na opiekę nad nimi...
Podaję linka do zdjęć i opisów moich skarbków, gdyby ktoś był zainteresowany adoptowaniem któregoś proszę o jak najszybszy kontakt bo sytuacja jest dramatyczna... http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36682
najlepiej będzie, jeśli dodasz do ogłoszenia tutaj zdjęcia i opis charakteru każdego ze szczurków. stado jest dość duże, więc będzie ciężko, ale szczurki mają ładne kolorki futra.
a nie dałoby się jakoś lepiej klatkę im zamykać po prostu? szkody da się odkupić/naprawić.
Szczurki Cheruby są naprawdę oswojone, kochane, miziaste i śliczne. Widziałam, poznałam i mogę polecić
Ja i wszystkie moje ogony trzymamy kciuki za stadko i życzymy powodzenia w szukaniu nowych domków
Moje kochaski: Noc vel Mała Pała, Gryzelda, Choco i Bazylia
Tak jak dziewczyny mówią - dokładny opis każdego szczurka z osobna (numerek, imię, wiek, płeć, kastrat czy nie, przechodzone choroby, zdjęcie, charakter) i wstawienie ogłoszenia na inne szczurze fora będzie bardzo pomocne Jeśli adoptowałaś szczurki od kogoś z forum, ważne jest, żeby poinformować poprzedniego właściciela o tym, że musisz je oddać. Trochę lekkomyślne z Twojej strony było branie takiej ilości ogonków, sama piszesz, że nie możesz nad nimi zapanować... Niech to będzie przestrogą dla innych osób, które doszczurzają się bez opamiętania.
Lekkomyślne nie jest doszczurzanie, a oddawanie z głupiego powodu...Na wychodzenie z klatki są karabińczyki, ja też muszę stosować, raz zapomniałam i zeżarły mi nowe spodnie. Miałam 8 szczurów i 1 oddzielnie plus królik= 3 wybiegi po kilkunastu godzinach pracy...Nie twierdzę, że zawsze było łatwo i przyjemnie, ale spokojnie da się zapanować nad zgranym stadem. Nie rozumiem na czym ma polegać dramatyzm i pilność tej sytuacji...
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti
w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
Po pierwsze nie interesują mnie opinie doradców którzy będą mi bredzić o odpowiedzialności więc proszę sobie darować jeśli nie rozglądacie się za adopcją. Do tej pory świetnie sobie radziłam ale ostatnio często wyjeżdżam i nie mam dla nich czasu. Dramatyzm sytuacji polega na tym, że lokatorom nie odpowiadają moje szczurasy co owocuje ciągłymi kłótniami dlatego zależy mi na czasie. Jutro wrzucę konkretne opisy wszystkich ogonków bo dzisiaj mam mało czasu. Póki co do jutra zajrzyjcie do linka którego podałam. Pozdrawiam
no ale chyba zdajesz sobie sprawę że tak szybko to sie takiej ilosci nie pozbędziesz? chcesz je w ogóle oddac wszystkie czy tylko zmniejszyc liczbę szczurów?
a moze jednak ogarniesz je ? masz je naprawde niedlugo zapewne nie udalo ci się jeszcze wszytskich oswoić z otoczeniem dlatego są takie niegrzeczne, jest wiele sposobów by zapobiec wychodzenia z klatki, śmierdzenia itp ...
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku