Tytus i Festus.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Ciasteczkowe potwory.
Dzisiaj przyszły do nas luksusowe sprzęty domowe od figoifagot Ciury gratis dostały tunel, więc frajda na całego! Od razu gdy zainstalowałam je jakoś, to powłaził gdzie mogły. Już coś czuję, że tunel będzie hitem i zaczną się spory o to, kto z kim tam się ułoży, bo miejsce ograniczone. No, chyba że wpakują się razem na hurra i będę miała parówkę ze szczurów we flaku polarowym
Wiem, tło okropne, ale obecnie żyje na workach i nie mam podłogi Już miesiąc czekam na dostawę paneli. Nie wiem, chyba panowie dopiero sadzą te drzewa...
Wczoraj odbyła się również bitwa o jajko. Jajko na początku samotne...
Potem zainteresował się nim Anouk...
Próbował najpierw od lekkiego turlania po całej klatce, no ale cóż, jajko poddać się nie chciało
Muffn i Kavi oczywiście zbiegli się słysząc zmagania Anouka, więc rozgorzałą bitwa, którą ze względu na drastyczne sceny musiałam wyciąć z fotorelacji Musiałam ostatecznie ingerować i każdy ogon dostał swój przydział jajka z kawałkiem skorupki
Tymczasem mojego kocura Kaaja zmógł sen, gdy tylko opatulił się w mój szal. Nie wiem, jakie właściwości ma ten szalik, ale zawsze, gdy tylko Kaaj go znajdzie, wtula się w niego i zasypia snem sprawiedliwego. Więc zaczęło się grzecznie...
A potem już nie przejmując się, prawie spadł z łóżka przyjmując coraz dziwniejsze pozy i minę trolla
Chociaż pazurki obcięłam
Wiem, tło okropne, ale obecnie żyje na workach i nie mam podłogi Już miesiąc czekam na dostawę paneli. Nie wiem, chyba panowie dopiero sadzą te drzewa...
Wczoraj odbyła się również bitwa o jajko. Jajko na początku samotne...
Potem zainteresował się nim Anouk...
Próbował najpierw od lekkiego turlania po całej klatce, no ale cóż, jajko poddać się nie chciało
Muffn i Kavi oczywiście zbiegli się słysząc zmagania Anouka, więc rozgorzałą bitwa, którą ze względu na drastyczne sceny musiałam wyciąć z fotorelacji Musiałam ostatecznie ingerować i każdy ogon dostał swój przydział jajka z kawałkiem skorupki
Tymczasem mojego kocura Kaaja zmógł sen, gdy tylko opatulił się w mój szal. Nie wiem, jakie właściwości ma ten szalik, ale zawsze, gdy tylko Kaaj go znajdzie, wtula się w niego i zasypia snem sprawiedliwego. Więc zaczęło się grzecznie...
A potem już nie przejmując się, prawie spadł z łóżka przyjmując coraz dziwniejsze pozy i minę trolla
Chociaż pazurki obcięłam
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Ciasteczkowe potwory.
Uoooooo, jaka fotorelacjaaa! Dawno tak nie było
A do kuszącego wnętrza dostały się same, czy musiałaś pomóc? Bo moje nie dają rady, turlają to jajko, tłuką się o nie, wysiadują, ale skorupki naruszyć nie potrafią ... Koniec końców z niecierpliwości robię krótkie stuk - wystarczy pęknięcie i potem zostawiam je w klatce... w której rozpętuje się wojna (cóż, zwykle palmę pierwszeństwa ma Mikrob )
Kaaj
A do kuszącego wnętrza dostały się same, czy musiałaś pomóc? Bo moje nie dają rady, turlają to jajko, tłuką się o nie, wysiadują, ale skorupki naruszyć nie potrafią ... Koniec końców z niecierpliwości robię krótkie stuk - wystarczy pęknięcie i potem zostawiam je w klatce... w której rozpętuje się wojna (cóż, zwykle palmę pierwszeństwa ma Mikrob )
Kaaj
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Ciasteczkowe potwory.
Entreen, moje również tak turlałyby to jajko w nieskończoność, jedynie chyba jakby je same nadtłukły spuszczając z wysokości to dostałby się do środka Zrobiłam więc po chwili zabawy lekkie pęknięcie, ale rozgorzała taka bitwa o jajko, że powiedziałam STOP i po prostu porozrywałam je w całości na parę kawałków Każdy troszkę poskubał, a potem sobie wyrywały je nawzajem, myśląc, że drugi ma lepszy kąsek Do wieczora jednak się go pozbyły.
A Kaaj to koci fenomen, udało mu się sprawić, że mój TŻ sam chce mieć kota
A Kaaj to koci fenomen, udało mu się sprawić, że mój TŻ sam chce mieć kota
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
- figoifagot
- Posty: 631
- Rejestracja: sob sie 20, 2011 10:14 am
- Lokalizacja: Radomsko
Re: Ciasteczkowe potwory.
Sky, a skąd Ty masz takie super hiper ultra extra mega superanckie koszyczki narożne ?
Z nami: Dyrektor, Siwy i Ciapaty
Za TM: Tytusek, Marti, Figo, Fagot, Ojciec
Za TM: Tytusek, Marti, Figo, Fagot, Ojciec
Re: Ciasteczkowe potwory.
figoifagot, te koszyczki to półeczki narożne przeznaczone do łazienki Dostępne w każdym hipermarkecie. Składa się je w taką wieżę z trzech poziomów, można doczepić kółeczka. O takie:
http://www.img.chh.pl/large_size/169ad8 ... d2d23c.jpg
Kupiłam kiedyś taki 3 poziomowy regalik za 25 zł
http://www.img.chh.pl/large_size/169ad8 ... d2d23c.jpg
Kupiłam kiedyś taki 3 poziomowy regalik za 25 zł
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Ciasteczkowe potwory.
U mnie też się sprawdzają Wymiziaj chłopaków
Fiona Filipinka -(Myszor) Felicity
[*]Freja [*]Ganja [*]Fifka [*]Frisbi [*]Fobia [*]Kropka [*]Fimi [*]Fiszka [*]Flo [*]Fibi
[*]Freja [*]Ganja [*]Fifka [*]Frisbi [*]Fobia [*]Kropka [*]Fimi [*]Fiszka [*]Flo [*]Fibi
Re: Ciasteczkowe potwory.
Bitwy o jajko są bardzo widowiskowe.
Wijący się kociamber jest super!
Wijący się kociamber jest super!
- figoifagot
- Posty: 631
- Rejestracja: sob sie 20, 2011 10:14 am
- Lokalizacja: Radomsko
Re: Ciasteczkowe potwory.
Genialny pomysł! Ruszam w weekend na koszyczkowe łowySky pisze:figoifagot, te koszyczki to półeczki narożne przeznaczone do łazienki Dostępne w każdym hipermarkecie. Składa się je w taką wieżę z trzech poziomów, można doczepić kółeczka. O takie:
http://www.img.chh.pl/large_size/169ad8 ... d2d23c.jpg
Kupiłam kiedyś taki 3 poziomowy regalik za 25 zł
U nas jajka też cieszą się wzięciem, ale atmosfera robi się napięta, kiedy dość szybko okazuje się, jak trudno dostać się do środka. Zaraz nerwy, fochy i przepychanki
Z nami: Dyrektor, Siwy i Ciapaty
Za TM: Tytusek, Marti, Figo, Fagot, Ojciec
Za TM: Tytusek, Marti, Figo, Fagot, Ojciec
Re: Ciasteczkowe potwory.
Tak ci pozazdrościłam tej bitwy o jajko, że dzisiaj sama swoją zorganizowałam i u mnie również jajek okazał się niepokonany.
A co do kota, to może ty ten szalik w jakimś środku nasennym pierzesz nie wiedząc o tym?
A co do kota, to może ty ten szalik w jakimś środku nasennym pierzesz nie wiedząc o tym?
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Ciasteczkowe potwory.
Nie wiem co w tym szaliku jest, ale ilekroć kot się na niego walnie, to śpi snem sprawiedliwego.
Nareszcie nadszedł początek końca remontu Zostało tylko wypakowanie się z kartonów i dostawienie niektórych mebli, ale w końcu mam podłogę Korzystając dziś z chwili zatkałam dziury (tylko 3 szpary ) i otworzyłam klatkę, żeby ciury mogły pierwszy raz pobawić się na podłodze. No i jak przewidywałam, wylazł tylko Kavi Anouk spał, Muffin popatrzył trochę i też poszedł spać do Anouka. Kavi za to na wstępnie wylazł niepewnie. Trochę powąchał, trochę przebiegł wzdłuż ścian. Wrócił do klatki. Wyszedł ponownie, tym razem śmielszy, swobodnie chodził już na obsikanym terenie ;p Włożyłam go na chwilę do klatki, bo musiałam wyjść z pokoju, ale gdy otworzyłam ponownie, wylazł już na lajcie i zwiedził połowę dostępnego terenu. Na więcej dziś go było nie stać, po jakimś czasie wylądował w klatce i poszedł w kime
No tak, zawsze największa pokusa tam, gdzie zapchane
Nareszcie nadszedł początek końca remontu Zostało tylko wypakowanie się z kartonów i dostawienie niektórych mebli, ale w końcu mam podłogę Korzystając dziś z chwili zatkałam dziury (tylko 3 szpary ) i otworzyłam klatkę, żeby ciury mogły pierwszy raz pobawić się na podłodze. No i jak przewidywałam, wylazł tylko Kavi Anouk spał, Muffin popatrzył trochę i też poszedł spać do Anouka. Kavi za to na wstępnie wylazł niepewnie. Trochę powąchał, trochę przebiegł wzdłuż ścian. Wrócił do klatki. Wyszedł ponownie, tym razem śmielszy, swobodnie chodził już na obsikanym terenie ;p Włożyłam go na chwilę do klatki, bo musiałam wyjść z pokoju, ale gdy otworzyłam ponownie, wylazł już na lajcie i zwiedził połowę dostępnego terenu. Na więcej dziś go było nie stać, po jakimś czasie wylądował w klatce i poszedł w kime
No tak, zawsze największa pokusa tam, gdzie zapchane
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
- Jay-Jay
- Posty: 548
- Rejestracja: ndz lis 06, 2011 8:20 pm
- Numer GG: 7336498
- Lokalizacja: 100 km od Szczecina
- Kontakt:
Re: Ciasteczkowe potwory.
Śliczny huscy :3
Re: Ciasteczkowe potwory.
Husaria?Jay-Jay pisze:Śliczny huscy :3
Re: Ciasteczkowe potwory.
Husaria, no to tego nie słyszałam
Trochę opisu nieokraszonego zdjęciami, ponieważ aparat mi siadł. W najlepszym momencie
Po południu drugie podejście do nowego wybiegu. Ciury zaspane ale na dźwięk otwieranej klatki się poderwały. Muffin był najbliżej wyjścia więc jako pierwszy wylądował na zewnątrz, z moją drobną pomocą Trochę się pokręcił, trochę pomarudził, ale ostatecznie po 2-3 minutach do klatki wrócił, bo jednak wszystko za bardzo pachnie nowością W tym czasie Kavi przyglądał mu się z góry klatki i postanowił dołączyć. Jak już wyszedł, to nie chciał wrócić. Biegał sobie sam przez około 20 minut, zwiedzając już większość pokoju. Postanowiłam dołączyć resztę, bo jak to tak samemu biegać Obudziłam Anouka, Muffina wzięłam pod pachę i rzuciłam wszystkie do Kaviego Muffin tak ostatecznie się podniecił, że wchodził i wychodził z klatki 50 razy na minutę. Anouk raczej sennie spacerował, a Kavi zaczepiał wszystkich, bo chciał się bawić.
Reakcje pozytywne, widać, że pasuje im to bardziej niż chodzenie po łóżku, bo wracać do klatki nie chciały. Kavi mądry gdy zgłodniał, zamiast wrócić, chapnął do pyszczka pierwszy lepszy chrupek z miski i wybiegł z nim z klatki, bunkrując się za kartonem Myślę, że będą zadowolone
Trochę opisu nieokraszonego zdjęciami, ponieważ aparat mi siadł. W najlepszym momencie
Po południu drugie podejście do nowego wybiegu. Ciury zaspane ale na dźwięk otwieranej klatki się poderwały. Muffin był najbliżej wyjścia więc jako pierwszy wylądował na zewnątrz, z moją drobną pomocą Trochę się pokręcił, trochę pomarudził, ale ostatecznie po 2-3 minutach do klatki wrócił, bo jednak wszystko za bardzo pachnie nowością W tym czasie Kavi przyglądał mu się z góry klatki i postanowił dołączyć. Jak już wyszedł, to nie chciał wrócić. Biegał sobie sam przez około 20 minut, zwiedzając już większość pokoju. Postanowiłam dołączyć resztę, bo jak to tak samemu biegać Obudziłam Anouka, Muffina wzięłam pod pachę i rzuciłam wszystkie do Kaviego Muffin tak ostatecznie się podniecił, że wchodził i wychodził z klatki 50 razy na minutę. Anouk raczej sennie spacerował, a Kavi zaczepiał wszystkich, bo chciał się bawić.
Reakcje pozytywne, widać, że pasuje im to bardziej niż chodzenie po łóżku, bo wracać do klatki nie chciały. Kavi mądry gdy zgłodniał, zamiast wrócić, chapnął do pyszczka pierwszy lepszy chrupek z miski i wybiegł z nim z klatki, bunkrując się za kartonem Myślę, że będą zadowolone
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Re: Ciasteczkowe potwory.
I jak tam, szczuractwo już przyzwyczajone do poremontowego mieszkania? Wychodzą już bez ociągania? Zdemolowali już coś?
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Ciasteczkowe potwory.
Och Malachit, jakbyś wiedziała, jak one się cieszą
Tzn cieszy się zawsze Kavi, gdy tylko słyszy otwieraną klatkę to wybiega i lata jak głupi. Anouk z lekkim opóźnieniem, ale też wchodzi. Za to Muffin... też by wyszedł, ale w wyjściu stoi przeszkoda. Miska z jedzeniem. No i niestety on zawsze ulega tej misce i sam nie wyjdzie, tylko zatrzymuje się przy niej i je
Kavi podbija pokój
A Anouk wciska się w szpary
Oohohoh pomarańczowe skarpetki
To moja siostra, zdjęcie takie urocze, Kavi wygląda jak puchata kulka
Muffin zagłębiony w filozoficznych myślach nad miską...
Nom. Dzisiaj coś Kavi zwrócił moją uwagę ciężkim oddechem podczas spania. Klops. Wzięłam go, osłuchałam - trzaski na trzasku. Jutro po pracy jadę z trójeczką do Piacha, zobaczymy, co im w płuckach piszczy i mam nadzieję, że nic poważnego i szybko się z tym uporamy
Tzn cieszy się zawsze Kavi, gdy tylko słyszy otwieraną klatkę to wybiega i lata jak głupi. Anouk z lekkim opóźnieniem, ale też wchodzi. Za to Muffin... też by wyszedł, ale w wyjściu stoi przeszkoda. Miska z jedzeniem. No i niestety on zawsze ulega tej misce i sam nie wyjdzie, tylko zatrzymuje się przy niej i je
Kavi podbija pokój
A Anouk wciska się w szpary
Oohohoh pomarańczowe skarpetki
To moja siostra, zdjęcie takie urocze, Kavi wygląda jak puchata kulka
Muffin zagłębiony w filozoficznych myślach nad miską...
Nom. Dzisiaj coś Kavi zwrócił moją uwagę ciężkim oddechem podczas spania. Klops. Wzięłam go, osłuchałam - trzaski na trzasku. Jutro po pracy jadę z trójeczką do Piacha, zobaczymy, co im w płuckach piszczy i mam nadzieję, że nic poważnego i szybko się z tym uporamy
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.