wielki brzuch osowiałej Koki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
wielki brzuch osowiałej Koki
Cześć:)
Mam problem z moją szczurką Koką, ma około 15 miesięcy. Od wczoraj rano jest bardzo osowiała, nie chce wychodzić ze sputnika, myslałam że może nie chce już się jej wychodzić na wybieg i po prostu mnie olała. Wieczorem wypuszczam myszaste i zazwyczaj obie wybiegają radośnie z klatki. Koka nic, wychyliła pyszczek i poszła spać dalej. Wywabiłam ją ze sputnika i nie wierzę własnym oczom, ma taki wielki brzuszek że szura nim po ziemi, jest nieregularny ale mieciutki, poczytałam na forum, dałam jej kilka kropelek oleju, i troszkę normolaxu z błonnikiem na zaparcia. Dziś rano jest już lepiej, wyszła ze sputnika, w kuwecie jest sterta kupek, ale brzuch dalej nie jest taki jak zawsze. I tutaj jest mój dylemat, czy poczekać jeszcze chwilę i zobaczyć czy jej nie przejdzie czy na gwałt do weta (do Oazy terminy są najbliższe za 10 dni) więc musiała bym coś kombinować po innych weterynarzach.
Mam problem z moją szczurką Koką, ma około 15 miesięcy. Od wczoraj rano jest bardzo osowiała, nie chce wychodzić ze sputnika, myslałam że może nie chce już się jej wychodzić na wybieg i po prostu mnie olała. Wieczorem wypuszczam myszaste i zazwyczaj obie wybiegają radośnie z klatki. Koka nic, wychyliła pyszczek i poszła spać dalej. Wywabiłam ją ze sputnika i nie wierzę własnym oczom, ma taki wielki brzuszek że szura nim po ziemi, jest nieregularny ale mieciutki, poczytałam na forum, dałam jej kilka kropelek oleju, i troszkę normolaxu z błonnikiem na zaparcia. Dziś rano jest już lepiej, wyszła ze sputnika, w kuwecie jest sterta kupek, ale brzuch dalej nie jest taki jak zawsze. I tutaj jest mój dylemat, czy poczekać jeszcze chwilę i zobaczyć czy jej nie przejdzie czy na gwałt do weta (do Oazy terminy są najbliższe za 10 dni) więc musiała bym coś kombinować po innych weterynarzach.
ze mną: Koka, Amina
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
zadzwoń do Oazy i powiedz, że pilnie chciałaś się umówić - w jamie brzusznej mógł zebrać się płyn i trzeba szybko działać.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
-
- Posty: 2376
- Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
Albo guz jakiś, mógł coś uszkodzić i się zrobił wysięk do brzuszka, koniecznie musi to wet zobaczyć!
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
w czwartek mam wizytę u dr Lewandowskiej, zaznaczyłam że to pilne. Cholercia ciągle chorują te moje pyszczki, muszę jakąś kartę stałego pacjenta im wyrobić:(
ze mną: Koka, Amina
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
Na pewno ma jakiś płyn w jamie brzusznej bo właśnie wymacałam, brzuch jest ciężki ale miekki. Na boku jeszcze wyczułam pod skórą jakiś miękki bąbel, da się go przesuwać, szczurcia nie piszczy. Czy ktoś z Was już się z tym spotkał? I co może być tego powodem?
ze mną: Koka, Amina
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
To może być wszystko, od niewydolności serce/wątroby/nerek itd i woda się zbiera, po guz który powoduje podobne objawy plus sam jest duży. Bez obmacania szczura przez weta a może nawet RTG USG nic sie nie powie.
Chciałbym napisać więcej ale jeśli to serce to leczy się je w sposób A jeśli to wątroba to inaczej i sposób A może być szkodliwy jeśli nerki to też inaczej a jesli to guz to operacja jesli jest możliwa
Chciałbym napisać więcej ale jeśli to serce to leczy się je w sposób A jeśli to wątroba to inaczej i sposób A może być szkodliwy jeśli nerki to też inaczej a jesli to guz to operacja jesli jest możliwa
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
Aż się boje co się jutro okaże
ze mną: Koka, Amina
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
Ta woda w brzuchu okazała się ogromnym guzem, który uciska wszystkie narządy, rtg nie wykazało przerzutów na płucach ale nie wiadomo z czego guz się wywodzi. Jutro jedziemy na operacje, szanse jakieś są ale nie za wielkie w zależności ile szkód wyrządził ten guz i jakiej natury jest. Trzymajcie kciuki:(
ze mną: Koka, Amina
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
bidulka...
trzymam mocno kciuki.
trzymam mocno kciuki.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
Operacja trwała bardzo długo, ale zakończyła się szczęśliwie! Koka jest osłabiona i strasznie chuda ale apetyt jej dopisuje:) Guz wycięto w całości, był to guz nowotworowy lewego jajnika, ważył 50g O.O wycięto go razem z całą macicą, wszystkie narządy udało się uratować. Jeju ale się cieszę:)
ze mną: Koka, Amina
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
Super, że operacja się udała. Niech Koka wraca do zdrówka szybko
Moje kochaski: Noc vel Mała Pała, Gryzelda, Choco i Bazylia
Moje i TŻa: Kawa, Kluska vel Guziczek i Rubi
Za Tęczowym Mostem: Księżniczka Xena i Czikusia
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36540
Moje i TŻa: Kawa, Kluska vel Guziczek i Rubi
Za Tęczowym Mostem: Księżniczka Xena i Czikusia
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36540
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
bidulka, niech szybko dochodzi do siebie
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
strasznie nie może sie pogodzić z tym że ma kołnierz ale co chwilę dobiera się do szwów. Dziękuję , też mam nadzieje że wszystko już będzie dobrze.
ze mną: Koka, Amina
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
[*] Ozzy, Mumu, Ajfos, Watka
Re: wielki brzuch osowiałej Koki
Kołnierz może ją denerwować ale najważniejsze że wszystkie narządy dało się uratować a to oznacza że udało się uratować Ogona ! Jest się z czego cieszyć !
Tydzień męczarni w kołnierzu jest niczym z dobrymi dniami, które przed Wami
Ciszę się wszystko się udało
Tydzień męczarni w kołnierzu jest niczym z dobrymi dniami, które przed Wami
Ciszę się wszystko się udało
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219