No, nawet tym razem wyszły. Pewnie dlatego, że coś do nich beblałam i pewnie się zastanawiały, czego ta walnięta baba od nich chce ...
A ja znowu zrobiłam numer z otwartą klatką. Sprzątałam im kupki z legowiska, bo znowu walczę o robienie do ubikacji (

), ale poszłam wyrzucić papierowy ręcznik, czy cóś i zapomłam zamknąć. Na szczęście nie zauważyły. Poszły grzecznie spać . Uff