Witam,
Potrzebuję porady osoby trzeciej bo z moim TŻ nie mogę dojść do ugody.. Mam trzech chłopców, dwóch z nich byli połączeni od małego trzeci doszedł w kwietniu, było łączenie wszystko dobrze się skończyło. Najmłodszy miał wtedy około 5 tyg, teraz ma ok pół roku. Jest on bardzo proludzki, sam pcha nam się na kolana żeby go głaskać wchodzisz do pokoju to biegnie do ciebie żeby tylko wziąć go na ręce ale.. (no właśnie zawsze jest ale :/) widać, że lubi się bawić ale względem pozostałej dwójki robi to dość natarczywie na co najstarszy Maniek reaguje ze strachem, boi się nawet gdy jak biega i chcę go pogłaskać to podskakuje ze strachu i piska, widać po nim strach a nigdy taki nie był, Jimmy ten średni i nasz trzeci to zawsze był troszkę "dzikuskiem" wolał gdzieś się schować samemu niż siedzieć z nami, taki typ. On za to na początku nie pozwalał sobie i bił się razem z nim co najmłodszego bardziej jakby zachęcało do tej zabawy i był bardziej natarczywy, teraz Jimmy już żeby dać mu dosadniej, że ma go zostawić w spokoju zaczął go gryźć do krwi, pierwsze dwa dziaby to myśleliśmy, że może gdzieś się zahaczył przeciął a teraz to jest na porządku dziennym dziabanie do krwi i naprawdę latają wióry! Jimmy Franka gryzie a Franek się nie zraża i dalej go zaczepia i dalej obrywa nie zwracając na to uwagi, normalnie dziwny szczur.. Franek za to Jimmy`ego nigdy nie ugryzł. Jak tak się biją to je rozdzielamy bo już ruszanie klatką czy spryskiwanie wodą nie daje rady, odsiedzą swoje osobno i znowu wracają do klatki troszkę spokój i znowu bójka do krwi. I teraz nie wiemy co zrobić, ja powiedziałam, że obaj są winni tej całej sytuacji i myślę, że obydwa powinniśmy wykastrować Franka za nadpobudliwość(co wydaje mi się winą hormonów) a Jimmy`ego za gryzienie(bo przecież to niedopuszczalne!) lub tylko Franka bo jak by był spokojniejszy to Jimmy przestał by go gryźć (chyba) ale mój TŻ uważa, że tylko Jimmy`ego bo on gryzie a u Franka mogło by spowodować, że by zmienił mu się charakter a to jest jego ulubieniec jeśli można to tak nazwać. Tyle, że też patrzę na Mańka biednego sterroryzowanego i chcę, żeby on też zaznał troszkę spokoju :/ Co o tym wszystkim myślicie?
bójki w stadzie co zrobić?
Moderator: Junior Moderator
- isiunia_90
- Posty: 160
- Rejestracja: wt lis 01, 2011 5:55 pm
- Lokalizacja: Opole
bójki w stadzie co zrobić?
don`t worry be happy!
Re: bójki w stadzie co zrobić?
Polecam Ci przeanalizowanie sytuacji w Twoim stadku w świetle tego artykułu: http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... uj#p127440
z tego co piszesz, jeśli już myśleć nad kastracją to Franka,
mam podobnego szczura w stadzie - niemożliwie proludzkiego, ale prowokatora w stosunku do starszych kolegów, od samego początku twardy orzech do zgryzienia dla alfy - Asłan sam nie dąży do władzy, ale poddać się istniejącej również nie zamierza, przy tym dla najsłabszego szczura w stadku potrafi być złośliwy - gdybym zamierzała kastrować któregokolwiek to zaczęłabym od Asłana, mimo że agresorem w większości jest Humbak (alfa);
jeśli dziaby Jimmiego i wycofanie się Mańka to wyłącznie reakcja na zachowanie Franka to ja bym zaczęła od próby zmiany tego ostatniego...
z tego co piszesz, jeśli już myśleć nad kastracją to Franka,
mam podobnego szczura w stadzie - niemożliwie proludzkiego, ale prowokatora w stosunku do starszych kolegów, od samego początku twardy orzech do zgryzienia dla alfy - Asłan sam nie dąży do władzy, ale poddać się istniejącej również nie zamierza, przy tym dla najsłabszego szczura w stadku potrafi być złośliwy - gdybym zamierzała kastrować któregokolwiek to zaczęłabym od Asłana, mimo że agresorem w większości jest Humbak (alfa);
jeśli dziaby Jimmiego i wycofanie się Mańka to wyłącznie reakcja na zachowanie Franka to ja bym zaczęła od próby zmiany tego ostatniego...
- isiunia_90
- Posty: 160
- Rejestracja: wt lis 01, 2011 5:55 pm
- Lokalizacja: Opole
Re: bójki w stadzie co zrobić?
Myślę, że właśnie zacznę od Franka, jak to nie pomoże to następny będzie Jimmy. Troszkę już się dogadaliśmy w tej kwestii i razem doszliśmy do wniosku, że bez kastracji Franka się nie obejdzie. Ahh co człowiek się ma z tymi kochanymi łobuzami
don`t worry be happy!
Re: bójki w stadzie co zrobić?
Jeśli chodzi o charakter Franka, to nie sądzę, żeby była możliwość zmiany "na gorsze" Jeśli jest przyjazny i proludzki, to po kastracji nadal taki będzie
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: bójki w stadzie co zrobić?
również jestem za kastracją, tarzan też dziabał do krwi, była przez niego połamana łapka hedorka, i w końcu zestresowany edzio który miał pełno porfiryny w oczkach. dopiero kastracja tarzana wszystko uspokoila, wiec jak najszybciej wykastruj Franka żeby nie skończyło się to wszystko źle
Ze mną: Gizmo, Frodo, Gus, Loki oraz pies Brutus i paput Hektor
Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]
Za Tęczowym Mostem [*]: Edzio, Fredzio, Tarzan, Hedor, Gex, Radarek, Twix, Leon, Lestat, Kovu, Maniek, Dan, Winnie, Castiel[/color]
- isiunia_90
- Posty: 160
- Rejestracja: wt lis 01, 2011 5:55 pm
- Lokalizacja: Opole
Re: bójki w stadzie co zrobić?
Po 10 jesteśmy umówieni na ciachu ciachu Na razie oddzieliłam łobuza by nie narobili sobie więcej krzywdy. Czy możliwe jest, że od hormonów szczurek ciągnął jajkami po dywanie? Od tygodnia tak dziwnie ciąga tyłeczkiem, nie wiem czy to wina hormonów a może to robaki(coś tak jak psy)? W kupkach nic nie widać bo sprawdzałam..
don`t worry be happy!