Wiecie że mam Nadię z nadwyżki karmowej dla węży. Chciałam pomóc naszemu koledze tu z forum w poszukiwaniu malucha i zaproponowałam adopcję z tej nadwyżki szczurasów. Zostały dla faceta 3 samiczki. Jedna aguti i dwie kapturki biało-szare (nie to nie husky) Zapytałam się gościa czy odda je za darmo do dobrych domów. Na co on mi odpisał że nie ma w tym sensu bo jemu musi się zwrócic za odchowanie maluchów , za ich wyżywienie i że może mi dwie sprzedać za 15zł. Po czym jeszcze mu tłumaczyłam że lepiej żeby je oddał na co on że dla niego to bez róznicy czy wezmę je za kasę czy w ogóle nie wezmę , nie odda za darmo, a jak podrosną jeszcze bardziej to najzwyczajniej zamrozi je dla węża

Boże co tu robić
