Wiem że miałam dać zdjęcia klatki, ale coś jest z aparatem
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Ale to tam jest nic, mam większy problem
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
...
Logan tak jak już wiecie jest oswojony, biega sobie po pokoju, bawi się ze mną...mały z niego rozrabiaka, ale kochany
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Ale Larkin -_- ...ten chłop to mnie już dobija...to że nie chce się oswoić to jest nic, na dodatek zaczął mi atakować Logana, a szczególnie jak po zabawie na przykład wkładam go z powrotem do klatki, to jest koniec, sierść fruwa wszędzie.
Próbowałam już wszystkiego, nawet do transporterka ich wkładam ale co ty...2 min wyciągam ich, oczywiście wcześniej to same piski i krzyki, transporterek o mało co z łóżka by nie spadł, a na ściankach transporterka strasznie duszo sierści
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Szkoda mi Logana, bo bardzo kochany jest, a ten to już mnie do białej gorączki doprowadza :/
Nie mogę nad nim zapanować, nie mam już pomysłów...może wy mi coś doradzicie??
Nie chciałbym go wydawać za bardzo, ale jak tak będzie go dalej atakował to nie wiem....no i kastracja odpada, na razie to ani pieniędzy i czasu aby na nią jechać
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)