Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Jak na razie chyba wszystko z nimi ok... przynajmniej widać było "mleczne półksiężyce" na brzuszkach (a skoro przez te kilka sekund rzuciło mi się to w oczy, to chyba faktycznie muszą być doskonale widoczne)... No i wszystkie się wiły jak glizdeczki, więc żyją.
Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Nie no, wystarczy wyjść do pracy na parę godzin i tu takie ooo!?!?!
Ale super, że wszystko bez komplikacji i problemów
Fajowo, kluski małe 
Z pewnością szybko znajdą domki, będzie git
Ale super, że wszystko bez komplikacji i problemów


Z pewnością szybko znajdą domki, będzie git

saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Oooo gratuluje
liczę na foto-relację z dorastania maluchów i oczywiście, pisemną również 


Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Na razie zostanę przy relacji pisemnej, żeby nie zaryzykować stresowania Dziurci. 

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Mała i paróweczki maja już temat w Narodzinach... wraz z pierwszym foto maluszków. 

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Jak ktoś zastanawia się nad nabyciem fretki, to nie polecam... chyba, że nie jest się zbytnio przywiązanym do kształtu swojej twarzy.
Jeden z moich kochanych diabłów stwierdził, że mam nieforemny nos i trzeba go poprawić... tak więc mam teraz paskudną i paprząca się sznytę.
Niech się zołza cieszy, że i tak ją kocham.

Jeden z moich kochanych diabłów stwierdził, że mam nieforemny nos i trzeba go poprawić... tak więc mam teraz paskudną i paprząca się sznytę.

Niech się zołza cieszy, że i tak ją kocham.

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Widzisz jakie masz szczęście? Mogłaś zabulić krocie za nieudaną operację plastyczną a tu proszę za darmo 

saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Twwoj darmowy domowy chirurg plastyczny tylko do własnej dyspozycji a Ty jeszcze narzekasz 

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Pewnie bym nie narzekała, gdyby to tak nie ropiało... moja pani chirurg zapomniała chyba odkazić paszczę. 

Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Cóż, w domowych warunkach czasem brakuje sterylnego warsztatu. Chciało się lecieć po taniości to tak się ma 
A tak na serio, to bardzo poważna sznyta? Obejdzie się bez antybiotyków i szycia?

A tak na serio, to bardzo poważna sznyta? Obejdzie się bez antybiotyków i szycia?
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: Wrocławskie prawie-jak-ZOO
Maznęłam tylko "klejem białkowym" (nie wiem jak to się nazywa fachowo) i obyło się bez szycia... ale wygląda jakbym się całowała z misiem gryzli. 
