. Pierwszego szczura, czyli Kozaka przygarnąłem od RattyGirl, początkowo miała to być samica, jednak gdy przez tydzień gdy byłem na nartach wszyscy o mnie zapomnieli i nie został dla mnie żaden ogon. Na szczęście kilka dni potem okazało się, że Wawie, u Vegi, która przetransportowała go do stolicy, został jeden samczyk, którego nikt nie chce wziąć, oczywiście ja go przygarnąłem. Kozak był szczurkiem bardzo płochliwym, cały dzień wolał siedzieć w schronieniu, a uaktywniał się dopiero na noc. Nie bał się mnie, ale niechętnie wchodził na ręce, a gdy już na nich był od razu chował się w rękawie. Wtedy postanowiłem znaleźć mu kolegę, który by go może trochę „rozerwał”. Szukałem, szukałem i nie mogłem znaleźć, aż w końcu dostałem maila od Lajli, że ma do oddania 8 tyg. Kekkai a. Nie namyślając się długo wziąłem go. Kekkai przyjechał do mnie z Krakowa 13.04. Od razu przedstawiłem moich dwóch panów ze sobą. Na szczęście obyło się bez nerwów. Trochę się potłukły, popiszczały, ale bez rozlewu krwi 
. Dzisiaj jeszcze razem nie śpią, ale zdarza się, że przez pewien czas poleżą ze sobą w jednym hamaczku. Kozak pod wpływem swojego bardzo ciekawskiego i odważnego kolegi, zaczął sobie pozwalać na więcej. A tutaj zdjęcia mojego małego stadka http://img170.echo.cx/my.php?image=imag00286oz.jpg
http://img58.echo.cx/my.php?image=imag00311wu.jpg
http://img191.echo.cx/my.php?image=imag00207pa.jpg
http://img191.echo.cx/my.php?image=imag00230gi.jpg
http://img191.echo.cx/my.php?image=imag00243tu.jpg
http://img191.echo.cx/my.php?image=imag00252lw.jpg
http://img147.echo.cx/my.php?image=imag00187aj.jpg
http://img58.echo.cx/my.php?image=imag00195qf.jpg
no raz na mnie ale to nie z wlasnej woli aj ich tak ustawilam jak oboje zasneli, floyd na brzuchu a keks kolo ramienia 
