[ŁÓDŹ] wziewna
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[ŁÓDŹ] wziewna
Znalazłam w necie lecznicę Kalinowa http://kalinowa.pl/
Na stronie chwalą się, że mają narkozę wziewną i nawet operowali chomika. W ogóle całość wygląda zachęcająco - praktycznie całodobowo, wypasione wyposażenie, szpital, no ful wypas (ciekawe, ile wołają na dzień dobry). Niestety nie mam w tej chwili czasu, aby się samodzielnie wywiedzieć na miejscu, czy są fajni. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tą lecznicą?
Na stronie chwalą się, że mają narkozę wziewną i nawet operowali chomika. W ogóle całość wygląda zachęcająco - praktycznie całodobowo, wypasione wyposażenie, szpital, no ful wypas (ciekawe, ile wołają na dzień dobry). Niestety nie mam w tej chwili czasu, aby się samodzielnie wywiedzieć na miejscu, czy są fajni. Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tą lecznicą?
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: [ŁÓDŹ] wziewna
Chyba czuję się w miarę kompetentna, żeby odpowiedzieć na pytanie.
Owszem, najmniejszy operowany pacjent na znieczuleniu wziewnym był to chomik o wadze 30 gram, który miał nacinanego i czyszczonego ropnia.
Lecznica, aczkolwiek otwarta od rana do późnego wieczora, nie jest całodobowa jeśli chodzi o przyjmowanie pacjentów. Całodobowy jest szpital, jeśli zwierzak musi być leczony stacjonarnie to w ciągu dnia ma zapewnioną opiekę przynajmniej jednego lekarza i jednego/dwóch asystentów, na nocnej zmianie jest jeden lekarz plus ewentualnie asysta jeśli są to jakieś poważne przypadki.
Wyposażenie faktycznie jest porządne - między innymi rentgen na miejscu, USG, badania krwi i wyniki w ciągu kilku godzin (badania krwi w profilach bardziej zaawansowanych są wykonywane przez zewnętrzne laboratorium weterynaryjne - co ważne, bo ludzkie laboratoria używają trochę innego sprzętu, podstawowe parametry są oznaczane od ręki na miejscu).
Jeśli chodzi o zabiegi to są dwie możliwości - albo tradycyjnie na znieczuleniu infuzyjnym, trochę tańsze niż wziewne ale bardziej inwazyjne dla organizmu i właśnie wziewka na sewofluranie, czyli to samo znieczulenie, które podaje się ludziom, w tym momencie sewofluran jest bodajże nadal najnowocześniejszą substancją i najbezpieczniejszą dla organizmu.
Nie wiem co więcej mogę powiedzieć, bo nie mam pojęcia co mogłoby Cię interesować.
Owszem, najmniejszy operowany pacjent na znieczuleniu wziewnym był to chomik o wadze 30 gram, który miał nacinanego i czyszczonego ropnia.
Lecznica, aczkolwiek otwarta od rana do późnego wieczora, nie jest całodobowa jeśli chodzi o przyjmowanie pacjentów. Całodobowy jest szpital, jeśli zwierzak musi być leczony stacjonarnie to w ciągu dnia ma zapewnioną opiekę przynajmniej jednego lekarza i jednego/dwóch asystentów, na nocnej zmianie jest jeden lekarz plus ewentualnie asysta jeśli są to jakieś poważne przypadki.
Wyposażenie faktycznie jest porządne - między innymi rentgen na miejscu, USG, badania krwi i wyniki w ciągu kilku godzin (badania krwi w profilach bardziej zaawansowanych są wykonywane przez zewnętrzne laboratorium weterynaryjne - co ważne, bo ludzkie laboratoria używają trochę innego sprzętu, podstawowe parametry są oznaczane od ręki na miejscu).
Jeśli chodzi o zabiegi to są dwie możliwości - albo tradycyjnie na znieczuleniu infuzyjnym, trochę tańsze niż wziewne ale bardziej inwazyjne dla organizmu i właśnie wziewka na sewofluranie, czyli to samo znieczulenie, które podaje się ludziom, w tym momencie sewofluran jest bodajże nadal najnowocześniejszą substancją i najbezpieczniejszą dla organizmu.
Nie wiem co więcej mogę powiedzieć, bo nie mam pojęcia co mogłoby Cię interesować.
Wszystkie moje posty na tym forum to czysta fikcja literacka. Nie ponoszę odpowiedzialności za wywołane przez nie wybuchy szału, akty desperacji, planowane ciąże i nieplanowane samobójstwa.
Re: [ŁÓDŹ] wziewna
Dziękuję za odpowiedź
Planuję 3, a będzie się za parę miesięcy szykowała czwarta, sterylki. Dlatego szukam odpowiedniego (i nie ukrywajmy, na ile się da nie pustoszącego do dna kieszeni) miejsca. Najlepiej właśnie w Łodzi, żeby nie wywozić niepotrzebnie szczurków. A jakoś słabo w Łodzi z wetami i na forum też szału w postach nie ma... No chodzi mi o to, czy w Kalinowej lekarze znają się na szczurkach Nigdzie na stronie nie znalazłam informacji o preferowanym gatunku pacjentów czy specjalizacjach lekarzy, a eksperymentować przy sterylkach nie chcę.Selah pisze:Nie wiem co więcej mogę powiedzieć, bo nie mam pojęcia co mogłoby Cię interesować.
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: [ŁÓDŹ] wziewna
Wiesz, jeśli chodzi o wykonanie sterylki to raczej nie kwestia tego, czy lekarz zna się na szczurach tylko czy zna się na chirurgii. Co innego jak przychodzisz z chorym zwierzakiem i szukasz lekarza, który będzie umiał rozpoznać chorobę i ją leczyć a co innego, jak szukać osoby, która umie przeprowadzić zabieg.
Tak dla przykładu, kiedyś słyszałam historię o króliku, króliczce konkretnie. Króliczka była świeżo po porodzie i właścicielka zdecydowała się na sterylkę. Zabieg przeprowadzała lekarka znająca się na królikach, jak najbardziej polecana. Tak więc króliczka poszła na zabieg a właścicielka dostała telefon od tej lekarki w trakcie zabiegu ze stwierdzeniem, że króliczka została już kiedyś wysterylizowana, bo nie można znaleźć macicy. Gdyby nie niedawny poród to można by w to uwierzyć, bo zwierzątko zostało znalezione na ulicy. Nie twierdzę tutaj, że ta osoba była złą lekarką. Faktycznie, znała się na królikach, nieraz wyleczyła czy uratowała tą króliczkę z choroby, ale niekoniecznie znała się na chirurgii. (zabieg na szczęście zakończył się pomyślnie, lekarka po informacji, że macica musi być w środku, bo niedawno wyszły z niej małe króliki w końcu ją znalazła i dokończyła sterylkę).
Jeśli chodzi o Kalinową to jej właściciel, dr. Bartolik jest specjalistą chirurgiem i szczerze polecam jeśli chodzi o umiejętności. To takie ręce, które czynią cuda, serio. Jeśli miałabym kiedykolwiek przeprowadzać sterylkę czy byłabym zmuszona do jakiegoś zabiegu na dziewczynach to właśnie u niego. Z takich ciekawszych rzeczy to np. trudna operacja zszywania rogówki oka, która była przeprowadzana w Kalinowej z sukcesem.
A jeśli chodzi o leczenie szczurków to polecam dr. Joannę Kubus z tej lecznicy, moja Szyszka ostatnio miała przyjemność z panią doktor, zmiany skórne i drapanie, dostała leki, powtórzenie 3 razy i przeszło bez śladu.
Tak dla przykładu, kiedyś słyszałam historię o króliku, króliczce konkretnie. Króliczka była świeżo po porodzie i właścicielka zdecydowała się na sterylkę. Zabieg przeprowadzała lekarka znająca się na królikach, jak najbardziej polecana. Tak więc króliczka poszła na zabieg a właścicielka dostała telefon od tej lekarki w trakcie zabiegu ze stwierdzeniem, że króliczka została już kiedyś wysterylizowana, bo nie można znaleźć macicy. Gdyby nie niedawny poród to można by w to uwierzyć, bo zwierzątko zostało znalezione na ulicy. Nie twierdzę tutaj, że ta osoba była złą lekarką. Faktycznie, znała się na królikach, nieraz wyleczyła czy uratowała tą króliczkę z choroby, ale niekoniecznie znała się na chirurgii. (zabieg na szczęście zakończył się pomyślnie, lekarka po informacji, że macica musi być w środku, bo niedawno wyszły z niej małe króliki w końcu ją znalazła i dokończyła sterylkę).
Jeśli chodzi o Kalinową to jej właściciel, dr. Bartolik jest specjalistą chirurgiem i szczerze polecam jeśli chodzi o umiejętności. To takie ręce, które czynią cuda, serio. Jeśli miałabym kiedykolwiek przeprowadzać sterylkę czy byłabym zmuszona do jakiegoś zabiegu na dziewczynach to właśnie u niego. Z takich ciekawszych rzeczy to np. trudna operacja zszywania rogówki oka, która była przeprowadzana w Kalinowej z sukcesem.
A jeśli chodzi o leczenie szczurków to polecam dr. Joannę Kubus z tej lecznicy, moja Szyszka ostatnio miała przyjemność z panią doktor, zmiany skórne i drapanie, dostała leki, powtórzenie 3 razy i przeszło bez śladu.
Wszystkie moje posty na tym forum to czysta fikcja literacka. Nie ponoszę odpowiedzialności za wywołane przez nie wybuchy szału, akty desperacji, planowane ciąże i nieplanowane samobójstwa.
Re: [ŁÓDŹ] wziewna
W sumie racja, dobry chirurg rozpozna macicę u każdego zwierza Moje pytanie było troszkę takim skrótem myślowym, bo fakt planuję sterylki, ale przy okazji szukam po prostu lekarza szczurzego tak na zaś. A Kalinowa zachwyciła mnie "parkiem maszynowym" i godzinami urzędowania, zwłaszcza w weekendy, no i oczywiście tą wziewką. Myślę, że byłoby dobrze leczyć szczurasy w jednej klinice, więc jeśli w Kalinowej znają się i na ciachaniu i na ogonach, to już ich wielbię
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: [ŁÓDŹ] wziewna
Przepraszam, czym?saszenka pisze:"parkiem maszynowym"
Znowu jakiś skrót myślowy, którego ze względu na późną porę już nie łapię, hrhrhr.
Wszystkie moje posty na tym forum to czysta fikcja literacka. Nie ponoszę odpowiedzialności za wywołane przez nie wybuchy szału, akty desperacji, planowane ciąże i nieplanowane samobójstwa.
Re: [ŁÓDŹ] wziewna
A to raczej naleciałości ze slangu zawodowego Chodzi mi o te wszystkie magiczne sprzęty i urządzenia do badańSelah pisze:Przepraszam, czym?saszenka pisze:"parkiem maszynowym"
Znowu jakiś skrót myślowy, którego ze względu na późną porę już nie łapię, hrhrhr.
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: [ŁÓDŹ] wziewna
Przypomniało mi się.
Wprawdzie, to nie Łódź, ale Zgierz jest blisko Łodzi.
Klinika wet. Jacka Szulca. Bardzo dobry wet i posiadają wziewkę, ale ceny i u nich wymiatają (śmiem twierdzić, że podbijają nawet ceny Warszawskie.
Wprawdzie, to nie Łódź, ale Zgierz jest blisko Łodzi.
Klinika wet. Jacka Szulca. Bardzo dobry wet i posiadają wziewkę, ale ceny i u nich wymiatają (śmiem twierdzić, że podbijają nawet ceny Warszawskie.