szczurek do oddania, samiec --> KRAKÓW
Moderator: Junior Moderator
szczurek do oddania, samiec --> KRAKÓW
Witam,
Mam do oddania niespełna rocznego szczurka
Rodzina chłopaka (do którego należy szczurek) chce go uśpić bo jest bardzo agresywny.
Parę dni temu podjęli próbę sparowania tegoż szczurka z młodszym szczurkiem jednak agresor pogryzł ręce siostry tego chłopaka, prawdopodobnie czuł zapach drugiego szczura. Nie jestem w stanie przygarnąć go, bo sama mam trzy szczurki samiczki za tydzień będę mieć kolejną. Postanowiłam napisać bo wiem, że są na tym forum prawdziwi pasjonaci ogonów, których nie zraża agresja bo wiadomo, że są metody niwelujące takie zachowania jak np sterylizacja. Z jednej strony opisywany szczur jest naprawdę ciężkim przypadkiem odkąd trafił do znajomego gryzł i to bardzo mocno- mowa tutaj o przegryzaniu skóry do kości rozszarpywaniu skóry, zdarzyło się że rzucał się do oczu, na szczęście trafił w nos i przegryzł skórę. Pomimo tych zdarzeń znajomy bardzo przywiązał się do szczurka i okazywał nadzwyczajna cierpliwość, i pewnie dalej by to znosił jednak rodzina chłopaka przestaje tolerować agresję zwłaszcza po ostatnim pogryzieniu obu rąk siostry, choćby chcieli nie widzą sensu trzymania go bo praktycznie każdy ma jakieś ugryzienia i staje się to dla nich uciążliwe. Nie oceniam ich decyzji bo też miałam agresywna szczurkę i nieraz chodziłam pogryziona jednak po paru miesiącach uspokoiła się ale pewnie gdyby dalej świrowała to nie wiem musiałabym podjać jakąś decyzję. Właściciel szczurka jest niepełnoletni i tutaj w grę wchodzi decyzja rodziców.
Mam do oddania niespełna rocznego szczurka
Rodzina chłopaka (do którego należy szczurek) chce go uśpić bo jest bardzo agresywny.
Parę dni temu podjęli próbę sparowania tegoż szczurka z młodszym szczurkiem jednak agresor pogryzł ręce siostry tego chłopaka, prawdopodobnie czuł zapach drugiego szczura. Nie jestem w stanie przygarnąć go, bo sama mam trzy szczurki samiczki za tydzień będę mieć kolejną. Postanowiłam napisać bo wiem, że są na tym forum prawdziwi pasjonaci ogonów, których nie zraża agresja bo wiadomo, że są metody niwelujące takie zachowania jak np sterylizacja. Z jednej strony opisywany szczur jest naprawdę ciężkim przypadkiem odkąd trafił do znajomego gryzł i to bardzo mocno- mowa tutaj o przegryzaniu skóry do kości rozszarpywaniu skóry, zdarzyło się że rzucał się do oczu, na szczęście trafił w nos i przegryzł skórę. Pomimo tych zdarzeń znajomy bardzo przywiązał się do szczurka i okazywał nadzwyczajna cierpliwość, i pewnie dalej by to znosił jednak rodzina chłopaka przestaje tolerować agresję zwłaszcza po ostatnim pogryzieniu obu rąk siostry, choćby chcieli nie widzą sensu trzymania go bo praktycznie każdy ma jakieś ugryzienia i staje się to dla nich uciążliwe. Nie oceniam ich decyzji bo też miałam agresywna szczurkę i nieraz chodziłam pogryziona jednak po paru miesiącach uspokoiła się ale pewnie gdyby dalej świrowała to nie wiem musiałabym podjać jakąś decyzję. Właściciel szczurka jest niepełnoletni i tutaj w grę wchodzi decyzja rodziców.
Re: szczurek do oddania, samiec --> KRAKÓW
Napisałam do Fundacji Ogony, może pomogą.
Skontaktuj się też może z SPSem, czy ktoś nie dałby rady zająć się szczurkiem. Ogłoś też na drugim szczurzym forum.
Rozumiem, że on do tej pory był sam? Jak długo jest u tych opiekunów? Jaką ma klatkę, czym jest karmiony?
Najlepiej takie szczury obsługiwać w rękawiczkach (podwójnych albo takich grubych i skórzanych) - ja akurat mam takiego agresora i odkąd jest u mnie i ma lepsze warunki (duża klatka, spokój - nie biorę go na ręce i nie pcham mu rąk na siłę, dobra karma, przysmaki, kryjówka) od razu mu się poprawiło i nie atakuje ręki w klatce, dopiero jak mu nią pod nosem macham. Oswojenie takiego dzikusa wymaga pracy i cierpliwości, ale da się zrobić. I rzeczywiście kastracja mogłaby pomóc.
Skontaktuj się też może z SPSem, czy ktoś nie dałby rady zająć się szczurkiem. Ogłoś też na drugim szczurzym forum.
Rozumiem, że on do tej pory był sam? Jak długo jest u tych opiekunów? Jaką ma klatkę, czym jest karmiony?
Najlepiej takie szczury obsługiwać w rękawiczkach (podwójnych albo takich grubych i skórzanych) - ja akurat mam takiego agresora i odkąd jest u mnie i ma lepsze warunki (duża klatka, spokój - nie biorę go na ręce i nie pcham mu rąk na siłę, dobra karma, przysmaki, kryjówka) od razu mu się poprawiło i nie atakuje ręki w klatce, dopiero jak mu nią pod nosem macham. Oswojenie takiego dzikusa wymaga pracy i cierpliwości, ale da się zrobić. I rzeczywiście kastracja mogłaby pomóc.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Re: szczurek do oddania, samiec --> KRAKÓW
Dzięki za zainteresowanie i podjęcie kroków. Tak więc szczurek jest pond pół roku u tego chłopaka. Nie znam szczegółów przechowywania ale klatkę ma po chomiku karmiony różnymi karmami dla gryzoni, poza tym dostawał kawałki gotowanych warzyw i owoce. Nie miał kolegi, ostatnio podjęli próbę sparowania ale już wyżej opisałam z jakim skutkiem. Postaram się przesłać zdjęcie.
Szczur ma adhd i jest bardzo wystraszony.
Szczur ma adhd i jest bardzo wystraszony.
Re: szczurek do oddania, samiec --> KRAKÓW
Właśnie dostałam telefon, że dzisiaj wieczorem będzie szczur uśpiony. Padł na niego wyrok, nie wiedziałam, że tak szybko to się stanie. Podobno mama chłopaka, po tym jak siostra od tych ugryzień dostała zakażenia i będzie miała szyte ręce, podjęła taką decyzję.
Re: szczurek do oddania, samiec --> KRAKÓW
nie rozumiem, czemu szczur był brany bez rękawiczek, jeśli wiedzieli, że gryzie i to jak widać dość mocno...nie ma to jak skazać i wyżyć się na zwierzęciu za własną nieostrożność.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Re: szczurek do oddania, samiec --> KRAKÓW
przepraszam za PPP, ale mogłabyś ich poprosić, żeby poszli do Oazy? może tam jednak nie zdecydowaliby się uśpić szczura, który jest zdrowy i mógłby tam chwilę posiedzieć aż się ktoś zlituje?
tylko tam się trzeba na wizyty umawiać, nie wiem, czy będą teraz mieli miejsce.
tylko tam się trzeba na wizyty umawiać, nie wiem, czy będą teraz mieli miejsce.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Re: szczurek do oddania, samiec --> KRAKÓW
Tzn tak zadzwoniłam do pogryzionej siostry i przekonywała mamę żeby jednak tego nie robiła, aktualnie jest 50 % szans że jednak nie uśpi go, jest skłonna zgodzić się na trzymanie szczura ale w klatce bez wypuszczania. Pewnie poszliby do oazy tylko problem wynika z tego że ta sytuacja nie ma miejsca w Krakowie tylko ok 100 km od. A co najważniejsze chłopak jest przywiązany i jest skłonny opiekować się, tylko wiadomo jak to będzie wyglądać. Ogółem nikt nie radzi sobie z sytuacją. Wzięłabym go gdyby nie byłoby to problematyczne bo mam trzy samiczki za tydzień cztery a w trakcie tego wszystkiego będę miała na jakiś czas samca kolegi bo wyjeżdża.
Re: szczurek do oddania, samiec --> KRAKÓW
Szczur żyje ale nie będzie puszczany poza klatkę. Okazało się że przesadzam chcąc ratować tego szczura. Już lepiej jakby go humanitarnie uśpili. Nie chcą go przywozić do Krakowa. Zamykam wątek