U mnie (=Warszawa, Kabaty) są samice, nr 3, 11, 15, 17.
Nr 3 (podobno niebieska, choć jak dla mnie szaro-srebrna;) - ciekawska, lubi, jak się coś dzieje, jednak nie próbuje uciekać. Ani przylepa, ani płochliwa, śmiała, ale nie do przesady. Lubi jak się z nią połazi po domu, może coś nowego zobaczyć. Lubi kotłować się z innymi w pudełku, lubi różnorodność, śpi to tu, to tam, pozycje też często zmienia, podstawić jej rurę czy coś w tym stylu, a na pewno wlezie;)
Nr 11 - kapturka, łakomczuch, lubi "dekorować", czyli przesuwać pudełko, przenosić chusteczki higieniczne na wg niej lepsze miejsce, niż tam, gdzie je położyłam, nie jest płochliwa, ale też nie wyrywa się jako pierwsza do wyjścia, nie uznaje innego miejsca do spania jak hamak, nie lubi przesadnej zadymy, choć czasem chodzi do pudełka się kotłować z innymi:)
nr 15 - skunks, z racji ubarwienia, a nie zapachu, proszę się nie zrażać;) spokojna, unika konfliktów z resztą stada, być może wyrośnie na przylepę, nie jest tak śmiała, aby wyjść z klatki, ale jest na tyle śmiała, aby wystawić głowę i czekać, aż ją wyjmę;) taka trochę cicho-ciemna;)
nr 17 - mysz polna, chętnie wychodzi, najchętniej od razu w kierunku przeciwnym niż do mnie;p jakby mogła już zwiedziła by cały dom, oczywiście na własną rękę, lubi trochę powęszyć w kukurydzianym żwirku a nawet sprawdzić, czy da się on zjeść, w ogóle wszystko lubi sprawdzać:) bardzo żwawa, jednak nie do przesady, nie jest narwana:) jak widzę, że coś nabroiły i mówię "kto tu nabroił", lub "kto tu tak nafajdał" itp., ona zawsze przyznaje się pierwsza np. wystawiając głowę z pudełka;)
oto link do filmu, w którym aktorki wystąpiły -
http://vimeo.com/53126619