Kto jak kto, ale te Misie to oni sens życia znają doskonale

Opis jego wizyty u weta ubawił mnie wyśmienicie i tylko potwierdził tę prawdę

Zdrówka gojącej się Palmyrze i coporannych takich bułowych triumfów !

Moderator: Junior Moderator
IHime pisze: Ma łyse placki, które nie zarosły po dawnych martwicach, całkiem świeżą martwicę po zastrzyku i jest elegancko zafarbowany... na modną żółć. Za to cieplutki rzeczywiście bywa, jak się maceruje w siuśkach.![]()
IHime pisze: wspaniale odegrał kolejno szczura mordowanego, mdlejącego, cierpiącego za miliony, a następnie przedstawił zestaw sztuczek szczura-gumy nieposiadającego stawów i wyciekającego z niewyciekalnego chwytu pańci. Zagroziłam, że odtąd będzie przyjeżdżał z panem, bo podobno wtedy jest grzeczniejszy, na co wetka szczerze się zdziwiła, bo przy mężyku Misieniek wywija takie same numery. Pan mąż zdekonspirowany!![]()
Może nie wypada się śmiać z biednej Fenolki, alem się naprawdę nie mogła powstrzymaćIHime pisze: Podstępna wstążeczka zastosowała rzut kung-fu i siłą przeciwnie skierowaną wyłożyła Fenolkę na plecki. Od tego czasu malutka dąsa się na wszystkie produkty pasmanteryjne, a w ramach zemsty poobgryzała wstążeczki od hamaków w klatce.